Hmm:
Ekranizacja "Podróży siódmej" Stanisława Lema. Studenci zbierają pieniądze
Ano
hmmm...
Z jednej strony jak patrzę na tych studentów (a zwłaszcza wykładowców), jak ich słucham, to myślę sobie -
"Lemowcy, chętnie bym ich na Forum zobaczył, nasi!". To nie tylko po fakcie, że ekranizują, to po twarzach, po sweterkach, widać, w głosie słychać...
Z drugiej strony... Lem to często poważno-egzystencjalistyczne klimaty, ale nie w tym utworze akurat. No, chyba, że to będzie subtelny humor między wierszami i patos podszyty grubszą autoironią w stylu niezapomnianej "Ósmej pieczęci", co trafiła potem do "Pół serio".
Przy czym zauważyć trzeba, że "...Siódmą" trudno będzie ekranizować tak czy siak, bo wątkiem zakręconej temporalnej multiplikacji pożywił się już "Primer", a przedstawieniem rozpisanym na jednego kosmonautę w wielu osobach
- "Moon". Będą to zaś naturalne odnośniki dla takiej produkcji, jako najlepsze filmy SF ostatnich -nastu lat...
No i to, co pisze
maziek...
ps. Odnotowuję, że Dukaj znów zapuścił włosy, ale mimo to z wiekiem coraz bardziej, z twarzy, lemowaty...