Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - Cetarian

Strony: 1 ... 14 15 [16]
226
Wyszalnia / Odp: List otwarty do Tomasza Lema
« dnia: Grudnia 09, 2015, 01:28:59 am »

Budowaliśmy razem jakąś budowlę (dom, to może za duże słowo), więc budowlę. Dobrowolnie.
Każdy dokładał jakąś cegiełkę i coś powstało.

No, budowaliśmy.
Ale potem architekt (nomen omen) rozszerzył ekipę o osoby dla mnie nieakceptowalne.
Więc chcę odejść i zabrać swoje cegiełki - do ostatniej.    

227
Wyszalnia / Odp: List otwarty do Tomasza Lema
« dnia: Grudnia 09, 2015, 01:22:59 am »
(...) Do tego stopnia, aby grzebać po internecie i napisać na mój adres firmowy, którego na forum, jak zresztą żadnego innego, jak imienia i nazwiska, nie podałem w profilu.

Nie chciałbym, żeby powstało wrażenie, że jestem jakimś „stalkerem” Maźka, więc muszę wyjaśnić szczegółowo, jak było.

Po tym kiedy Maziek usunął moje konto i zauważyłem, że nie wszystkie posty zniknęły, próbowałem się zarejestrować ponownie.   
   
Spełniłem warunki i otrzymałem następującego maila:

##
Your registration request at Forum dedicated to Stanislaw Lem has been received, Rohan.

The username you registered with was Rohan. If you forget your password, you can change it athttp://forum.lem.pl/index.php?action=reminder.

Before you can login and start using the forum, your request will be reviewed and approved.  When this happens, you will receive another email from this address.

Regards,
The Forum dedicated to Stanislaw Lem Team.
##

Minęły jednak dwa albo i trzy tygodnie, a moje konto nie zostało aktywowane i dopiero wtedy napisałem do Maźka.

Odszukanie go, odszukanie Ciebie, Maźku, zajęło mi circa 15 sekund (żadne „grzebanie w Internecie” nie było potrzebne), ponieważ:

1/- Kilka lat temu (sześć i pół) wystąpiłeś z jeszcze jednym uczestnikiem Forum w telewizji, w programie poświęconym Lemowi.

Zaraz potem pochwaliłeś się występem i zalinkowałeś go na Forum 
"My z dzi musimy się do czegoś przyznać..."

W programie zostałeś najpierw przedstawiony przez prowadzącego 


(od 07 minut 02 sekundy)

a potem jeszcze wyświetlono Twoje imię i nazwisko


(od 0 minut 50 sekund)

Więc o co pretensja? Że mam dobrą pamięć?


2/- W profilu masz miasto, w którym mieszkasz, piękne, ale nie ogromne (65 tysięcy mieszkańców). A choćby go nie było w profilu, to wymieniałeś je w postach ze dwadzieścia  razy.
3/- Wiele razy wspominałeś też o tym co robisz i że masz wspólnika – jednego.

„  - uważam, że przytomnie i dobrowolnie publikujący nie ma żadnego prawa domagać się usunięcia opublikowanego,”

No to konsekwentnie nie powinieneś zgłaszać zażaleń, że wykorzystałem informacje, które tutaj przytomnie i dobrowolnie opublikowałeś.
Przy tym wykorzystałem je tylko raz, a kiedy aktywowałeś moje konto jako „Nemo”, to używałem już tylko PM i pisałem do Skrzata, a do Ciebie nawet  przez PM tylko raz, kiedy obruszyłeś się, że przysyłam Ci PM-y do Skrzata do wiadomości (dziwny zarzut, biorąc pod uwagę, że jesteś moderatorem i byłeś uczestnikiem postępowania na wcześniejszym etapie).           

***

„Pitolenie” „zachcianka”  „życzenie (…) księżycowe” „egoizm” „muchy w nosie”
„małostkowy”
Sporo tych epitetów.

Sądziłem, że będzie lepiej, jeśli ograniczę się do formalnego wniosku, nie włączając innych kwestii.
Ale skoro padają takie sformułowania jak wyżej, wyjaśniam:
 W swoim czasie obszernie (i moim zdaniem rzeczowo) protestowałem przeciwko niektórym Twoim, Maźku, działaniom i zaniechaniom jako moderatora i jako uczestnika Forum.

W odpowiedzi padło z Twojej strony między innymi zdanie, które, jak sądzę, dobrze podsumowało Twoje stanowisko:
„Nie będziesz mi wybierał kolegów.”

Oczywiście że nie, Maźku.
Ale uważam, że zachodzi tu symetria: Ty nie powinieneś mi wybierać osób – autorów postów, obok których wiszą moje posty – nawet jeśli moich jest tylko czternaście.
Dla mnie to kwestia zasad.
   
 

228
Wyszalnia / Odp: List otwarty do Tomasza Lema
« dnia: Grudnia 08, 2015, 08:52:34 pm »
Si parva licet componere magnis (Stanisław Lem użył tego zwrotu w “Tako rzecze”)
to zwracam uwagę, że w Polsce toczy się akurat bardzo, bardzo ożywiona dyskusja na temat państwa prawa.

Chyba wszyscy uczestnicy tej debaty (naturalnie oprócz członków partii rządzącej i jej byłego członka, rezydującego aktualnie pod żyrandolem) zgadzają się, że prawo nie powinno działać wstecz.

Również regulamin Forum nie powinien działać wstecz.

- zasugerowałem centrali, aby autor postu mógł go edytować tylko przez krótki czas, wystarczający do ochłonięcia.

Od jutra Administrator może wprowadzić dowolne zasady. Np. możliwość redagowania postu tylko przez trzydzieści dni, przez siedem dni, albo przez dwadzieścia cztery godziny od chwili umieszczenia go na Forum.
Od jutra.
Dziś obowiązują stare zasady.
Możliwość usuwania postów już zlikwidowano, ale ona istniała od lipca 2008r (i wcześniej) do czerwca 2015r. i była częścią mojej dorozumianej umowy z właścicielem strony. 

Obecnie usunąłbym konto, nie usuwając ani jednego postu,

Czy dobrze rozumiem, że „obecnie” (ale w warunkach z czerwca 2015r., czyli kiedy istniała możliwość usuwania postów) usunąłbyś moje konto, pozbawiając mnie tych możliwości, które miałem chwilę wcześniej, czyli usunięcia ca 600 postów i usunięcia treści z ca 100 postów?   
 
Jakieś uzasadnienie?

„Bo przestałeś mnie lubić?”
„Bo miałbyś taki kaprys?”
„Bo co prawda przyciski „usuń/remove” istniały, ale co z tego?”


Imponujące.

***

Skrzacie,

Propozycja Hoko,
czyli usunięcie tekstów z pozostawieniem ramek i usunięcie „nick’a, tak że jako „autor” ramki wystąpi „gość”,
będzie dla mnie całkowicie satysfakcjonująca. A dalsze części wątków zostaną.
 

229
Wyszalnia / List otwarty do Tomasza Lema
« dnia: Grudnia 07, 2015, 01:38:21 am »

DWA/DWA


List otwarty do Tomasza Lema.


Szanowny Panie Tomaszu,

Od lipca 2008r. do początków 2014r. pisałem na tym Forum jako Cetarian.

Wiosną roku 2015 podjąłem decyzję ostatecznego rozstania z Forum i usunięcia z niego moich wpisów. Udało się usunąć większość wpisów, ale pozostało jeszcze czternaście. Prowadziłem w tej sprawie korespondencję z Administratorem Forum, czyli Skrzatem, czyli Wojciechem Zemkiem, który jednak odmówił usunięcia moich postów oraz odmówił przekazania mojej prośby Panu, jako właścicielowi strony, czyli ostatniej instancji w tym sporze.

W tej sytuacji zostałem zmuszony do przeniesienia tej dyskusji do publicznej części Forum.

Opiszę poniżej przebieg wydarzeń, w tym zacytuję podstawowe fragmenty korespondencji z Administratorem Forum.

*
Motywem przewodnim mojego działania było i jest przekonanie, że wszystko co publikowałem na Forum, publikowałem ze świadomością, że mogę to w każdej chwili usunąć.
A nawet nie tyle ze świadomością, co po prostu z wiedzą.
Przez lata, kiedy logowałem się do Forum, widziałem przy każdym swoim już opublikowanym poście przyciski „Remove” i „Edit”.

W czerwcu 2015, kiedy podjąłem decyzję o usunięciu swoich postów, zalogowałem się na Forum i stwierdziłem, że przy niektórych postach nie ma przycisku „Remove”.
Nie policzyłem ich, szacuję, że dotyczyło to chyba kilkudziesięciu, może stu postów, spośród około siedmiuset, które opublikowałem.
Przy wszystkich postach był przycisk „Edit”.

Mogłem wtedy usunąć circa sześćset postów, a z pozostałych usunąć treść, pozostawiając w każdej ramce jedną spację lub jedną kropkę.   

Uznałem, że prościej i szybciej będzie poprosić moderatora, konkretnie Maźka, o usunięcie wszystkich moich postów. 
Maziek, jak rozumiem z dobrą wolą, próbował spełnić moją prośbę i nacisnął jakiś moderatorski przycisk.
Skutek był jednak taki, że zniknęła przeważająca większość moich postów, ale nie wszystkie.
Pozostało czternaście postów, otwierających wątki, które kiedyś założyłem.
Przypuszczam, że takie ustawienie to uboczny rezultat zmiany platformy - Forum przechodziło kilka takich zmian.
Naciśnięcie przez Maźka moderatorskiego przycisku spowodowało usunięcie większości moich postów, ale także usunięcie mojego konta. W rezultacie nie mogłem już zalogować się jako Cetarian i usunąć treści z tych czternastu postów, pozostawiając tylko ramki.

Założyłem konto techniczne jako „Nemo”, którego używam także teraz, publikując niniejszy list, i napisałem do Maźka z prośbą o usunięcie pozostałych 14 postów.

(Zasadnicza uwaga formalna: w całym tekście używam słowa „prośba” ale w moim przekonaniu były to zawsze WNIOSKI o usunięcie postów, ponieważ miałem do tego prawo.)           

Maziek odmówił i odesłał mnie do Skrzata/Administratora. 

Napisałem zatem do Skrzata – 16 lipca 2015r.

Jeszcze tego samego dnia dostałem następującą odpowiedź:

###

Drogi Cetarianie:

posty na forum nie są chronione przez prawo autorskie i ich autor nie może żądać ich usunięcia, to jest powszechnie obowiązująca wykładnia:

Quote

Reasumując, należy stwierdzić, że post użytkownika forum dyskusyjnego może stanowić przedmiot prawa autorskiego w zupełnie wyjątkowych przypadkach np. gdyby treścią postu użytkownika był wiersz albo tekst wyróżniający się szczególnie oryginalną formą. W przeciwnym razie użytkownikowi forum nie przysługuje żadna ochrona z tytułu prawa autorskiego. A zatem administrator forum nie jest zobowiązany do usunięcia postów użytkownika na jego żądanie.


http://www.offart.org/obsesja/smf/index.php?topic=5043.0;wap2

Co nie zmienia faktu, że wielka szkoda, że odszedłeś z forum. Czy można wiedzieć, jakie są tego powody?

pozdrawiam,
Wojciech Zemek, sekretarz

###

Przyczyny mojego odejścia nie mają żadnego znaczenia.

Liczy się tylko kwestia własności postów i prawa do ich usunięcia (lub braku takiego prawa)

Posłużenie się przez Administratora anonimowym (??!!) tekstem z Internetu było, noo, mówiąc dyplomatycznie, nietrafne i raczej niezbyt poważne – biorąc pod uwagę, że to oficjalna strona pisarza (a dziś jego spadkobierców), który sprzedał trzydzieści milionów  książek i nie o jakości fantasy, Lem z aprobatą wspominał, że niemieckojęzyczni krytycy uważają go przede wszystkim za filozofa, czy filozofa nauki, a dopiero w drugiej kolejności za pisarza SF.

Odpowiedziałem Skrzatowi 18 lipca 2015r., listem, którego obszerne fragmenty zacytuję: 

###
(…) uważam, że każdy ma prawo do usunięcia swoich postów z danego Forum, niezależnie od tego, dlaczego chce to zrobić – chyba że regulamin danego Forum jednoznacznie informowałby osoby rejestrujące się, że ich posty przechodzą na własność właściciela strony, ale takiego ostrzeżenia nie było, kiedy się rejestrowałem jako Cetarian i nie ma do dziś.

Twoje odwołanie się do anonimowej opinii z Internetu uważam za …,  powiedzmy, nietrafne, a nawet niezbyt fortunne.

„Powszechnie obwiązująca wykładnia” ? 

Hmmm, a ile było do tej pory w Polsce procesów o usunięcie postów z jakiegoś forum?
Ile z tych procesów wygrali administratorzy?
   
Nie zdziwiłbym się, gdyby takich procesów nie było dotąd wcale, ale, jeśli znasz tą statystykę, chętnie się z nią zapoznam.

(…)

 co by się działo, gdyby [Maziek] odmówił?
Zakładam, że nie zostałbym zbanowany za złożenie wniosku o usunięcie moich własnych postów?
W takim razie miałbym do nich dalej dostęp.
Wtedy usunąłbym te, które mógłbym usunąć, a pozostałe wyedytował do zera.
Zostałoby więcej ramek, ale ZERO treści.

Chyba, że na Forum istniały wtedy (to było 27 czerwca) jakiekolwiek ograniczenia w edytowaniu własnych postów?
Jeśli nie było, to proszę o przywrócenie mojego konta i sam usunę treści z tych czternastu ramek … (…)

Mam nadzieję, że Cię przekonałem i WSZYSTKIE moje posty zostaną usunięte.

Jeśli Cię nie przekonałem, proszę, żebyś przekazał moją prośbę, zawartą w tym liście, Tomaszowi Lemowi. 
Jak rozumiem, ostatnią instancją jest właściciel.

###

Na mój list do Skrzata z 18 lipca 2015r. nie otrzymałem żadnej odpowiedzi. 

Odłożyłem temat na pewien czas, ale nie na zawsze.

22 listopada 2015r. napisałem do Skrzata kolejny list, przypominając o swojej prośbie (wniosku) i sygnalizując, że przymierzam się do listu otwartego do Pana.

Skrzat odpisał 26 listopada, cytuję najważniejszy fragment:

###
„Drogi Cetarianie:

osobą całkowicie oraz poniekąd ostatecznie odpowiedzialną za forum jestem ja, więc Tomasza Lema nie można traktować jako instancji odwoławczej. (…)”

###

Ja na to, 29  listopada:

###

„Drogi Skrzacie/Wojtku

Forum wisi na Oficjalnej Stronie Stanisława Lema.
Właścicielem strony jest Tomasz Lem (zapewne wraz z matką, ale zakładam, że pani Barbara choćby z racji wieku, w mniejszym stopniu [jeśli w ogóle] zajmuje się rodzinnym przedsiębiorstwem, to znaczy zarządzaniem prawami do książek Stanisława Lema i czynnościami powiązanymi, w tym prowadzeniem strony lem.pl).

Ty jesteś tylko (wybacz) pracownikiem Tomasza Lema.   
(…)”.

###

***

Podsumowując:

Ani obowiązujące przepisy prawa ani regulamin Forum, nie stanowiły i również dziś nie stanowią, że właściciel Forum ma prawo zatrzymać publikowane posty na stronie Forum wbrew woli publikującego.   
Przeciwnie, obecność przycisków „Remove” i „Edit” przy każdym poście (wtedy kiedy je publikowałem) jednoznacznie wskazywała, że tylko czasowo i nieodpłatnie użyczałem swoich tekstów Forum.
Teraz chcę je usunąć.
Dlaczego?
Jeśli mam do tego prawo, to nie muszę podawać powodów.
Przy tym, ponieważ posty są mojego autorstwa, to Pan powinien wykazać, że ma Pan prawo zatrzymać moje posty wbrew mojej woli.

Chyba, że zejdziemy na poziom „Misia”.
Tam było:
„Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi?”

Tutaj (może):
„Mamy twoje posty i co nam zrobisz?”
   
Nie zrobię nic więcej.
Nie będę do Pana pisał listów papierowych, a tym bardziej (oczywiście) nie wytoczę Panu procesu o ich usunięcie.

Uważam, że ich przetrzymywanie jest bezprawne i niezbyt eleganckie, dlatego napisałem  niniejszy list otwarty.     

Jeszcze jedna uwaga: kilka lat temu ktoś z piszących na Forum wskazywał, że jesteśmy tu, tzn. osoby piszące na Forum są (tylko) gośćmi. Formalnie oczywiście tak, dlatego piszę do Pana jako do właściciela, ale w praktyce relacja jest raczej symbiotyczna. 
Na Forum zagląda chyba nie mniej niż tysiąc osób dziennie. Niektórzy zapewne robią to wielokrotnie, więc miesięcznie jest to nie trzydzieści tysięcy, ale pięć - siedem tysięcy.
Wydaje się uprawnione założenie, że niektórzy goście, po wizycie na Forum, kupują książki Lema. Gdyby postępowało tak tylko 2-3 promile gości, to już pokrywaliby koszty hostingu.

Dla porównania wskażę, że duża firma hostingowi, jaką jest OVH
https://www.ovh.pl/hosting/
oferuje 250 GB za 20 zł netto miesięcznie.

To znaczy, że moje posty w swoim czasie zapewne zapracowały na hosting, a teraz chcę je zabrać.
A choćby nie zapracowały, mam prawo je zabrać.

*

Skrzat napisał:
„osobą całkowicie oraz poniekąd ostatecznie odpowiedzialną za forum jestem ja,”
Dość szczególna to konstrukcja.

„Poniekąd ostatecznie” to najwyraźniej nie to samo co po prostu „ostatecznie”.

Być może Skrzat nie przekaże Panu tego listu.

Sytuacja będzie trochę dziwna: na oficjalnej stronie poświęconej twórczości Stanisława Lema, na stronie, której nazwa to Jego i Pańskie nazwisko, będzie wisiał list otwarty do Pana, a Pan się o tym nie dowie.

Cóż, jeśli Skrzat tak rozumie swoje obowiązki i uprawnienia …
     

Z poważaniem
Cetarian
(z konta technicznego jako Nemo)

230
Wyszalnia / List otwarty do Tomasza Lema
« dnia: Grudnia 07, 2015, 01:33:39 am »
JEDEN/DWA

Strony: 1 ... 14 15 [16]