Podobnie jest z wierszowym wynalazkiem "Jabberwocky" i wersjami jego tłumaczeń.
Zwykle zatracają regularność i rytm pierwowzoru.
Taki np. Ijon Tichy - chyba to tylko w słowiańskich językach można zachować wieloznaczność znaczeniową i przetłumaczyć imię i nazwisko postaci.
(Chyba sama transkrypcja przy konwersji wystarczy?)
W innych raczej lepiej pozostawić jako nazwę własną.