Jak pożyjemy, to zobaczymy. Mnie zastanawia trochę, że niemal nikt nie bierze pod uwagę trzeciej opcji - bo mówi się o dwóch scenariuszach, pierwszy to właśnie ten rozpad Rosji, drugi to po klęskach w wojnie zmiana władzy na jakiś inny zamordyzm, "wypchnięcie" do Azji i rola, mniej lub bardziej, parobka Chin. A ja brałbym pod uwagę jeszcze możliwość trzecią - że Rosja pójdzie drogą, jaką po drugiej wojnie poszły Japonia i Niemcy, czyli rezygnacja z militaryzmu i postawienie na ekspansję gospodarczą. Owszem, w obecnej sytuacji ta opcja nie wydaje się jakoś bardzo prawdopodobna, niemniej w 1944 też się nie wydawała. I tak jak Japonii i Niemcom w tym przejściu pomogły wydatnie USA, tak w Rosję musiałby ktoś zainwestować - najpewniej Niemcy i Francja, a może i szerzej UE.
Gdybym rządził w Niemczech czy Francji, to wszelkie wysiłki służb i dyplomacji kierowałbym właśnie na to, by doprowadzić w Rosji do jakiegoś przewrotu, w wyniku którego do władzy dojdzie ktoś prozachodni. Szczególnie Niemcy, które na wojnie najbardziej tracą - dla nich to być może jedyny sposób, żeby się odbić. Więcej, gdyby wszystko poszło dobrze, to za parę lat mogłoby się okazać, że Niemcy są tej wojny największym wygranym. Nie widzę za bardzo refleksji na ten temat u naszych geostrategów, a warto by brać to pod uwagę, bo to byłaby zupełnie inna sytuacja niż dwa pierwsze scenariusze, i inaczej trzeba grać, ażeby się w tym znaleźć - z zyskiem

*
Jadą wozy malowane...
https://www.youtube.com/watch?v=B_6vNQ-Mj3U