Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - NEXUS6

Strony: 1 ... 184 185 [186]
2776
DyLEMaty / Re: Ja, pasożyt?
« dnia: Lutego 10, 2005, 11:28:47 pm »
Osobiście uważam, że całe "pasożytnictwo/niepasożytnictwo" ludzkości ma tylko jedną przyczynę. Ludzkość jako całość nie zachowuje się w zasadzie inaczej niż reszta łańcucha troficznego. Cały "myk" polega na zachwianiu proporcji tych działań. W naturze drapieżniki nie zabijają NA OGÓŁ tyle tylko by przeżyć, ze względu na jakieś mistyczne uwielbienie harmonii w przyrodzie, ale ze wzgl. na niewielkie różnice pomiędzy własną możliwością pogoni i możliwościami ucieczki ich ofiar (w uproszczeniu), co wiąże się z ryzykiem obrażeń lub niepotrzebnego ekspensu energii w przypadku nieudanego polowania. Na ogół różnice między możliwościami drapieżnika i ofiary są minimalne, a stosunek na lądzie pomiędzy liczebnością ofiar i drapieżników (20 do 1) wyniuka właśnie z tego. Jeżeli drapieżnik ma 50 % skuteczności w tym co robi to już jest na bardzo dobrej pozycji! Drapieżniki z dużą przewagą nad ofiarami np. orka vs. fiżbinowiec folgują sobie do woli; zżera tylko język i wargi z kilku/kilkunastu zabitych wielorybów. Podobnie od niedawna (ewolucyjnie od niedawna) ma człowiek. Oczywiście w przeciwieństwie do orek ma rozum (teoretycnie ;)) większej mocy, by przemyśleć swoje działania, ale jak to jest faktycznie to każdy wie... :P

2777
DyLEMaty / Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« dnia: Stycznia 29, 2005, 01:37:24 am »
Gorąco polecam 2 filmy o tematyce nie sf:
Fear and loathing in Las Vegas (polski, jak zwykle inny tytuł: Las Vegas parano) - pomimo zupełnie innej fabuły zdaje się przypominać klimatem Kongres Lema
2 filmy Jana Jakuba Kolskiego - Jańcio Wodnik, Cudowne Miejsce - bardzo metaforyczna, symboliczna opowieść o ludzkiej naturze, dobru i złu... o wszystkim właściwie. Klimat-niesamowity!

2778
Lemosfera / Re: Ateizm Lema?
« dnia: Stycznia 26, 2005, 03:09:38 am »
Posted by: Falcor Posted on: Today at 1:32am
Jeżeli jednak chodzi o konstruktywną dysputę to może lepiej porozmawiać o czymś, co można nieco bardziej udowodnić i sprecyzować?

O! I to jest mądrze powiedziane! ;D Chciałem jeno z grubsza wybadać 8)

2779
DyLEMaty / Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« dnia: Stycznia 26, 2005, 03:00:35 am »
Falcor, nie podzielam Twej wiary w demokrację ;). Historia uczy, że nie ma takiej idei, która odpowiednio podana nie została by przez ludzi (w ich masie) przyjęta :'(. Moralność jest względna, jak mało co i bardzo rozciągliwa, zwłaszcza gdy rozciąga ją władza...
Chyba warto założyć osobny temat, więc może poprzestanę na tym. W Twoje ręce ;)

2780
Lemosfera / Re: Ateizm Lema?
« dnia: Stycznia 26, 2005, 01:47:33 am »
Liczyłem na Wasze zdanie w kwestiach egzystencjalnych. Na tym forum w końcu są ludzie, którym pytania zasadnicze nie mogą być straszne ;D. Falcor, chyba jeszcze jesteś w sieci, napadywuj!

2781
Lemosfera / Re: film Solaris
« dnia: Stycznia 26, 2005, 01:42:03 am »
Hmm... Nie wiem jak by to powiedzieć..., ale nowa wersja Solaris, najeufemistycznie rzecz ujmując, rozczarowała mnie dogłębnie. Miłość w przestrzeni kosmicznej, brak treści zasadniczych... Spróbuję obejrzeć jeszcze raz...

2782
DyLEMaty / Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« dnia: Stycznia 26, 2005, 01:22:41 am »
Posted by: Terminus Posted on: Today at 10:06pm
To jak byś ich nazwał

Nazwałbym ich tak, jak byli nazwani w wersji anglojęzycznej filmu: replikantami. Czyli chodzi o to, że byli replikami istot ludzkich. Robot, android jednoznacznie wskazuje na wykonanie z krzemu i metalu, a cały sens i PRZERAŻAJĄCO prawdopodobna wymowa filmu opiera się na tym, że były to istoty wykonane z tego samego materiału co my: białka i nukleotydów. Jedyna różnica to niewielka różnica w zapisie genetycznym, która sprawiała, że nie byli uznawani za ludzi. Lem pisał (w Bombie Megabitowej bodajże) o ustaleniu w prawie amerykańskim możliwości opatentowywania partii ludzkiego genomu. Pisał też o zakazie prostego klonowania ludzi, ale też o możliwości tworzenia i dowolnego manipulowania częściami składowymi z których człowieka, teoretycznie na razie, stworzyć można. W zasadzie więc po drobnych modyfikacjach (które można by uznać za różniące replikantów od ludzi) można stworzyć replikanta/człowieka (piszę oczywiście o odległej/filmowej przyszłości). Więc różnica pomiędzy człowieczeństwem, a nieczłowieczeństwem zaciera się. I to nie na poziomie świadomości tylko, ale także na poziomie podstawowym budulca. Dlatego właśnie uważam tan film za tak genialny! Nie mówi on o problemie świadomości w maszynie i porównania jej do świadomości ludzkiej, ale podchodzi do problemu od zupełnie innej strony, znacznie nam bliższej czasowo i prawdopodobieństwowo. Na razie co prawda firmy opatentowują swoje prawa do części ludzkiego genomu ze względu na już realne możliwości tworzenia leków i terapii genowych, ale w przyszłości: kto wie...
Wychodowano już ludzkie ucho na plecach myszy, a od ucha do mózgu droga krótka... ;) Jak zaś wiadomo dla myśli i kapitału nie ma barier nie do obejścia! I kto i co decydować będzie wtedy o tym gdzie kończy się człowiek, a zaczyna nieczłowiek? Jak wiadomo chęć zysku i władzy była w ludzkiej historii przyczyną mordowania i niewolenia milionów, więc na moralne ograniczenia w dziedzinie manipulowania cegiełek zycia nie ma co liczyć :'(. Chętnie popolemizuję w tej materii

2783
DyLEMaty / Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« dnia: Stycznia 25, 2005, 09:44:40 pm »
Wielkie dzięki, Bio!
Nadal nie widzę potwierdzenia teorii o sztucznym pochodzeniu Dekard-a. Ale cóż, film jest na tyle oniryczny i rozmazany znaczeniowo, że każdy może go sobie wykładać różnie. Dla mnie jednorożec to zgodnie z mitologią symbol czystości, dobra i niewinności. Ciągle nie mogę też zrozumieć nazywania replikantów robotami i androidami.

2784
Lemosfera / Re: Ateizm Lema?
« dnia: Stycznia 25, 2005, 09:18:52 pm »
Być może niewiara Lema w życie pozagrobowe wiąże się z tym co kiedyś pisał o świadomości ludzkiej. A mianowicie, że świadomość nie jest właściwie bytem samym w sobie, a bardziej procesem. Jako proces o podłożu w zasadzie elektrochemicznym, zachodzącym w mózgu i podlegającym różnym fazom przejściowym. np. rozwojowi, rozpadowi (w wieku starczym, pod wpływem chorób) lub nawet tak nietypowym jak rozdwojenie, czy rozszczepienie osobowości, po śmierci ustaje. A więc z punktu widzenia NAS (naszej świadomości), po ustaniu procesu, którym de facto (wg. Lema) jesteśmy, już nas nie ma, więc nie ma też życia po śmierci.
Jednocześnie zaś S.L. zdaje się jednak dopuszczać istnienie tych, czy innych sił pozamaterialnych, więc czystym ateistą trudno go nazwać. Na pewno odrzuca w całości religie zachodnie i bliskowschodnie, zapewne z powodu mnogości głupich i twardych zarazem dogmatów, dalekowschodnimi zaś zapewne się w ogóle nie interesował.
Ciekawi mnie jaki pomysł na te kwestie macie Wy, czcigodni forumowicze? Nie krępujcie się, popuście wodzy wyobraźni ;D

2785
DyLEMaty / Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« dnia: Stycznia 25, 2005, 08:04:08 pm »
Jak to miło być miło powitanym!  :D Dzięki. Co do filmów: Terminus, Dekart, oglądałem Bladerunnera kilkanaście razy, w obu wersjach i obu wersjach językowych i nigdzie nie wychwyciłem nic co sugerowało by replikanckość Dekarta. A Wy? Książka nie ma nic wspólnego z filmem, a w porównaniu do niego jest pusta, płaska i banalna. Zazwyczaj jest na odwrót.
Niezwykle brzemiennym w treść i ważne przesłania jest film "Dzień niepodległości", dowodzący niezbicie, że pod przywództwem dzielnej armi amerykańskiej ludzkość nie ma się czego obawiać w całym wszechświecie (i wszystkich równoległych tyż) ;D
Oglądał ktoś ekranizację "Przekładańca" Lema? W jednej z głównych ról Kobiela.
Ktoś dobry, np. Gilliam powinien zekranizować "Kongres "! To by była bomba!

2786
DyLEMaty / Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« dnia: Stycznia 25, 2005, 02:50:56 am »
Witam serdecznie i pozdrawiam wszystkich forumowiczów!
Oglądałem ten film wieki temu, jeszcze jako osesek, leciał w telewizji. Ponieważ uczyłem się czytać na książkach Lema, zrobił na mnie duuuuże wrażenie. Szczególnie traumatycznie wrył mi się w pamięć moment urwania łapek Caldera :o :). Może jeszcze kiedyś doczekamy się innych ekranizacji, lepszych niż Solaris.

Strony: 1 ... 184 185 [186]