Autor Wątek: Z bieżącej chwili...  (Przeczytany 108075 razy)

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #225 dnia: Sierpnia 19, 2023, 09:10:58 am »
Cytuj
Za samo filmowanie nic. A nawet za ich (łydek) publikację, chyba, że masz na łydkach napisane, jak się nazywasz. Trzeba by z nękania podejść, na to paragraf jest. Na początek możesz zacząć krzyczeć "ludzie, zboczeniec!" - lub coś w ten deseń ;) .
Tak właśnie mi się zdawało.
Czyli jest chronione nie tyle moje ciało, co "tożsamość". Taki trochę abstrakt.  :-\
 Można mnie rozebrać na kawałki i publikować w częściach, byłe nie złożyło się "mnie urzędowego".
To ciekawy trop prawny. Bo jakby wynika zeń, że pozbawiając kogoś tożsamości można z nim wszystko?
A moja noga w oderwaniu ode mnie nie jest "moja"? A publiczna jak np. wieża Eiffla?
Jakoś "Przekładańcem" zapachniało  :D
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13409
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #226 dnia: Sierpnia 19, 2023, 04:47:01 pm »
Ha, widzisz Pan, jakiż ten nowadays świat jest pokręcony, paradoksalnie wieża Eiffla ma się znacznie lepiej niż Twoje łydki ;) . Pewna firma posiada prawa do wizerunku wieży Eiffla w nocy. Publikowanie zdjęć podświetlonej nocną porą wieży Eiffla to proszenie się o kłopoty finansowe w razie, gdyby argusowy wzrok krwiożerczych papug wynajętych przez tę że firmę padł na takowy wizerunek (czy istnieją mięsożerne, a tym bardziej krwiopijcze papugi pośród ptactwa?). W dzień można wstawiać, widoki z wieży można zawsze wstawiać, ale w nocy widoku wieży Eiffla jako takiej nie można :) .
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16101
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #227 dnia: Sierpnia 19, 2023, 05:42:48 pm »
A moja noga w oderwaniu ode mnie nie jest "moja"? A publiczna jak np. wieża Eiffla?
Jakoś "Przekładańcem" zapachniało  :D

To jest ciekawe pytanie. Bo o ile na pośmiertne pobranie organów potrzebne są zgody, o tyle gdyby Twoja noga znalazła się - tfu, tfu, w niemalowane -wcześniej w oderwaniu od Ciebie, to by została jako zwykły odpad potraktowana, i trafiła do spalarni, albo na wysypisko, gdyby kto procedur się nie trzymał (a zdarzały się takie wypadki):
https://www.rmf24.pl/ekonomia/news-spalarnia-szpitalnych-odpadow,nId,224421
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #228 dnia: Sierpnia 19, 2023, 09:24:22 pm »
Cytuj
paradoksalnie wieża Eiffla ma się znacznie lepiej niż Twoje łydki ;)... posiada prawa do wizerunku
Dobra myśl!  :D
A jak się to robi? Gdzie kupuje? Jakim trybem zastrzega się prawo do wizerunku swego ciała?...dobra tam , łydek (jakoś nie mogę uwierzyć, że kawał żelastwa ma lepiej niż moje potencjalne żylaki). No więc jak zastrzegę sobie taki prawo (ino jaki gatunek papug to załatwia?) to każdego co cyknie mi fotę mogę podać do sądu?
I skroić?
Byłoby to rozwiązanie, a nawet zarobek. Wystawiałbym się takim zdjęciorobom a potem - rachuneczek bitte.  8)
Cytuj
Bo o ile na pośmiertne pobranie organów potrzebne są zgody,
Ee, pośmiertnie to mi chyba lotto. Ale fakt - najwyraźniej tkanka łączna jest ważna. A jak to jest z katastrofami lotniczymi, wojną, wybuchami? W takich razach stan niejakiego rozdarcia to raczej norma  :-\
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13409
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #229 dnia: Sierpnia 20, 2023, 09:16:44 am »
Uuu, Panie, jakbym był papugą, to bym Ci powiedział. Generalnie w tym nie siedzę, ponieważ pomijając, że raczej nie fotografuję rzeczy tak obwarowanych, to w ogóle publikuję jakieś pojedyncze swoje zdjęcia i jeśli, to na niszowych forach, więc póki co nie miałem nad głową stada papug ;) .


Poza tym Żelazna Dama jest w Paryże, we Francyji, i tamtejsze prawo ją chroni, które znam jeszcze mniej od mało znanego mi prawa naszego ale o ile wiem po prostu właściciel wieży zastrzegł sobie to w ichnim sądzie, ponieważ wieża ta jest utworem architektonicznym a jej wizerunek nierozerwalnie związany z Paryżem, a nawet uważany za jego symbol, a żeby ją podświetlić musiał nakupić rozmaitych żaróweczek kolorowych i buli za prąd, to chce, żeby się zwróciło.


U nasz można podpaść z trzech stron: publikacja wizerunku osoby, publikacja zdjęcia, którego głównym tematem jest inny utwór chroniony prawem autorskim (np. zdjęcie obrazu czy rzeźby), publikacja zdjęcia, którego głównym tematem jest stanowiący o jego (zdjęcia) wartości przedmiot, należący do innej osoby mimo, że przedmiot jako taki nie jest chroniony prawem autorskim (ale jego właściciel uważa, że też powinien zarobić na tym zdjęciu, bo np. sfotografowałeś jego ogród i zrobiłeś z tego reklamę grabek, które produkujesz).


Druga i trzecia możliwość podpadnięcia jest zredukowana do rozsądnych rozmiarów, albowiem można do woli fotografować wszystko, co jest publicznie wystawione (a więc np. samochody na ulicach, obrazy w muzeum i architekturę, przynajmniej z zewnątrz).


Tym niemniej nie ma ostrych definicji i reguł i realizowana jest zasada dajcie mi człowieka, paragraf się znajdzie. W światku fotograficznym krążą zadziwiające opowieści o tym, kto kogo o co pozwał. Aczkolwiek nie tak zadziwiające jak fakt, że jeden pierogaż pozwał drugiego o kradzież własności intelektualnej utworu w postaci pierogów, które oferuje w swej pierogarni (wyjaśniam na wszelki wypadek: pierogów do jedzenia ze śmietaną bądź skwarkami czy masłem, takich jak ruskie czy z kapustą - nie nakryć głowy). Proces zdaje się w toku od kilku lat, miał widać zręczną papugę, bo w Polsce przepisy kulinarne jako takie nie są chronione prawem autorskim. Krótko mówisz musisz znaleźć taką właśnie papugę, możliwe, że ten od pierogów się nada, rzecz była głośna swego czasu, zapewne znajdziesz ślad w necie ;) .


Oczywista można podpaść wprost na czwarty sposób, fotografując tam, gdzie nie nada bo przepisy zabraniają wprost (urzędowa tablica). Możliwe, że gdybyś sobie taką tablicę przytwierdził do pleców, to by pomogło ;) .
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 20, 2023, 10:31:25 am wysłana przez maziek »
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #230 dnia: Sierpnia 20, 2023, 11:00:36 am »
Musze to przemyśleć  ;D
Stymze mi nie chodziło o efekt w postaci zdjęcia, czy jego zamieszczania. Nie lubię być filmowany (bez zgody), chodzi o czynność. Jak ktoś zrobił to po cichu, żem nie widział, to pies go wiadomo gdzie...  ;)
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13409
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #231 dnia: Sierpnia 20, 2023, 04:58:13 pm »
Panie, na to to tylko nękanie, mobbing i seksualne zboczenia. Znaczy pozew w tym kierunku. Gdybyś był nadobną dziewicą, choćby i nakręcaną, wróżyłbym Ci snadny sukces. Ale ponieważ, o wiele jestem przytomny, nie jesteś dziewicą, to możesz stać się źwierzyną w tym evenement'. Z tego też powodu prawdopodobnie tradycyjne metody, to jest zniechęcenie pacjenta za pomocą pięści, będą najpewniejsze, o ile nie będzie świadków, a pacjent nie wygląda na takiego, który śmiałby się odwinąć...
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16101
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #232 dnia: Sierpnia 20, 2023, 05:16:02 pm »
Po co zaraz tam pięści? Ministerialno-prezydencka kulturalna riposta może wystarczyć ;):
https://www.youtube.com/watch?v=3FMp9Ec3pcY
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16101
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #233 dnia: Września 08, 2023, 01:28:19 am »
Ekscentryzm level goście Tichego ;):
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/chcial-przebiec-atlantyk-na-kolowrotku-groza-mu-zarzuty-federalne/7mqrcs2

Edit innobeczny:
o znajomym Remuszki film kręcą.

Już nakręcili. Zatem i słów parę o dokumencie "Fantastyczny Matt Parey":
https://esensja.pl/film/recenzje/tekst.html?id=34197
« Ostatnia zmiana: Września 08, 2023, 06:28:06 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16101
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #234 dnia: Września 15, 2023, 05:32:36 pm »
Przyznano IgNoble 2023:
https://www.national-geographic.pl/artykul/ig-noble-2032-przyznane-wsrod-nagrodzonych-anty-noblem-sa-polacy-230915075948
https://tvn24.pl/tvnmeteo/ciekawostki/ig-noble-2023-przyznane-lizanie-skal-reanimacja-pajakow-toaleta-analizujaca-mocz-nagrode-otrzymal-polak-7344691
(Ożywianie pająków pachnie Dickiem*, a sedes Stanford to może być całkiem przydatna technologia.)

* Dokładniej wątkiem "Now Wait for the Last Year", który tak wygląda w streszczeniu z "Fif-y":

"Pewnych ameb używa się do wytwarzania urządzeń komputerowych dla rakiet (to nie są ani ameby, ani komputery — pomijam stronę techniczną). Ich „mózgi” fiksuje się, zabijając je, ale dopiero dzięki temu nadają się do użycia jako układy sterownicze. Skromny pracownik firmy kupuje mózgi odrzucone jako „brak” w czasie fiksacji, przyprawia im stołeczki na kółkach z motorkami, puszcza je na miasto; tak się objawia jego bezsilne współczucie dla obcych form życia, maltretowanych nawet pozgonnie. Tłumaczą mu, że to bezsensowne — „fiksacja” zabija ameby — lecz on dalej robi swoje. To prawdopodobne — jako czynność symboliczno-kompensacyjna, jako odruch ludzki."
« Ostatnia zmiana: Września 16, 2023, 02:09:02 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2440
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #235 dnia: Września 15, 2023, 08:42:14 pm »
A propos pająkow, czytałem o tym w ubiegłym roku, więc dorzuczę coś niecoś:
https://onlinelibrary.wiley.com/doi/full/10.1002/advs.202201174


Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2440
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #236 dnia: Września 19, 2023, 04:08:38 pm »
Wracając na chwilę do tegorocznego IgNobla:
Przyznano IgNoble 2023:
https://www.national-geographic.pl/artykul/ig-noble-2032-przyznane-wsrod-nagrodzonych-anty-noblem-sa-polacy-230915075948

kategoria literatura – badacze z międzynarodowego zespołu sprawdzili, jak czują się osoby powtarzające jakieś słowo wiele, wiele, wiele, wiele, wiele razy;

Czy powstające uczucie nie jest przypadkiem rodzajem uczucia jamais vu?
Coś w ten deseń:

– Szuroczka, jak przetłumaczyć na niemiecki: rywal? – zapytał Nikołajew podnosząc głowę znad książki.
– Rywal? – Szuroczka w zamyśleniu dotknęła szydełkiem przedziału dzielącego jej miękkie włosy. – A powiedz całe zdanie.
– Tutaj jest… zaraz… zaraz… nasz zagraniczny rywal.
– Unser ausländischer Nebenbuhler – natychmiast bez namysłu przetłumaczyła Szuroczka.
– Unser – powtórzył szeptem Romaszow, marząco zapatrzywszy się w światło lampy. – „Kiedy jest czymś przejęta – pomyślał – słowa wydobywają się z jej ust tak szybko, tak dźwięcznie i dobitnie jak śrut spadający na srebrną tacę”.
– Unser, jakie śmieszne słowo… unser, unser, unser…
– Co pan tam szepcze, Romoczka? – zapytała nagle surowo Aleksandra Pietrowna. – Jak pan śmie majaczyć w mojej obecności.
Uśmiechnął się z roztargnieniem.
– Ja nie majaczę… Wciąż sobie powtarzałem: unser, unser, unser, co za śmieszne słowo...
– Bzdury… Unser? Cóż w tym śmiesznego?
– Widzi pani… – usiłował wyjaśnić jej swoją myśl. – Jeśli się długo powtarza jedno i to samo słowo i wczuwa się w nie, to nagle zatraca ono sens i staje się takie… Jak by to pani powiedzieć?…
– Ach, wiem, wiem! – ze skwapliwą radością przerwała mu Szuroczka. – Teraz to już trudniej zrobić, ale na przykład w dzieciństwie. Ach, jakież to było zabawne!…
– Tak, tak, właśnie w dzieciństwie. Tak.
– Oczywiście, że dobrze pamiętam. Przypominam sobie nawet słowo, które mnie szczególnie zdumiewało: „Może być”. Ciągle kiwałam się z zamkniętymi oczami i powtarzałam w kółko: „Może być, może być”. I nagle zapomniałam zupełnie, co to słowo oznacza, potem próbowałam i nie mogłam sobie przypomnieć. Zdawało mi się ciągle, że słowo to jest brązowo-czerwoną plamą, z dwoma ogonkami. Czyż nie tak?
Romaszow spojrzał na nią z czułością.
– Jakie to dziwne, że mamy jednakowe myśli – powiedział cicho. – A unser, wie pani, to coś bardzo wysokiego, chudego, z żądłem, coś, co przypomina długiego, cienkiego owada i jest bardzo złe.
– Unser? – Szuroczka podniosła głowę i mrużąc oczy popatrzyła w dal, w ciemny kąt pokoju, usiłując wyobrazić sobie to, o czym mówił Romaszow. – Nie, niech pan poczeka: to coś zielonego, ostrego, no tak, tak, oczywiście, że owad! W rodzaju pasikonika, tylko o wiele brzydszy i złośliwszy. Fe, jacy my jesteśmy głupi, Romoczka.

(Aleksander Kuprin, "Pojedynek")

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13409
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #237 dnia: Września 19, 2023, 04:14:59 pm »
Powinni też sprawdzić, co powoduje wymienianie kolejnych liczebników, był taki malarz, co malował kolejne liczebniki, Roman Opałka, doszedł bodaj do 6 mln. Najciekawsze, że podobnież był to jeden z "najdroższych" polskich malarzy, tzn. dużo trzeba było zapłacić, żeby to mieć. Nie wiadomo, jak to odbiło się na psyche. Za to to Nobel by był.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16101
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #238 dnia: Września 25, 2023, 10:30:50 pm »
Macie ochotę pospamować swoimi nazwiskami po Układzie Słonecznym? ;)
https://europa.nasa.gov/message-in-a-bottle/sign-on/
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki