Autor Wątek: Z bieżącej chwili...  (Przeczytany 108031 razy)

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2440
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #210 dnia: Sierpnia 17, 2023, 11:40:34 pm »

Cztery mile za Warszawą
wydałem ja siostrę za mąż,
wydałem ją za Henryka,
największego rozbójnika.
https://youtu.be/rQcZdp-Zns4

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13409
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #211 dnia: Sierpnia 18, 2023, 09:54:50 am »
Ale dla pewności, podpowiedz, niech kamerkę w miejsce trzeciego oka wszczepi.
Wolę nie, bo jeszcze zrealizuje, przy czym go znając będzie to raczej wymiana a nie dokrętka ;) . Z drugiej strony patrząc co ludzie robią sobie z ciałem, co sobie w nie wsadzają, wszczepiają i zawieszają w rozmaitych otworach oraz jakie barwy mu nadają - to pikuś. Identyfikator RFID jest tak malutki, że nawet kolczyk w nosie jest większy ;)  - https://pl.wikipedia.org/wiki/RFID .
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #212 dnia: Sierpnia 18, 2023, 10:44:49 am »
Cytuj
Z drugiej strony patrząc co ludzie robią sobie z ciałem, co sobie w nie wsadzają, wszczepiają i zawieszają w rozmaitych otworach oraz jakie barwy mu nadają
Też o tym pomyślałem. Zatem rzecz nie w stronie technicznej. Natomiast chyba bym wykreślił taką osobę z kręgu znajomych lub nawet takich co z nimi gadam.
I omijał szerokim łukiem.
Nie chciałbym wylądować na portalu społecznościowym w jakiejś relacji, a zasadniczo - być nagrywanym non stop, choćby w trakcie imprezki. Noale może staromodny jestem z tą intymnością  ;D
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6897
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #213 dnia: Sierpnia 18, 2023, 11:12:33 am »
Nie chciałbym wylądować na portalu społecznościowym w jakiejś relacji, a zasadniczo - być nagrywanym non stop, choćby w trakcie imprezki. Noale może staromodny jestem z tą intymnością  ;D
Obawiam się, że już dawno wylądowałeś - na jakimś portalu. Za późno.
Ludzie pstrykają, nagrywają wszystko i wszędzie - z ręki, z kijka, z auta, z czoła;)
Zwłaszcza w miejscowościach turystycznych.
Nawet ostatnio myślałam jakie mam względem tego prawa, bo widać wiele osób robiących materiały do swoich net-kanałów - nie krępują się, gadają do sprzętu i kręcą wszystko jak leci...a ja np. nie chcę - nawet jako tło - wystąpić w takim materiale. I?
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16101
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #214 dnia: Sierpnia 18, 2023, 11:21:34 am »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #215 dnia: Sierpnia 18, 2023, 11:57:12 am »
Cytuj
Tam byli zdziercy, tu prędzej wydzierca się znajdzie.
No ta, u Zajdla był jakiś klucz z el-punktami, ale on był zewnętrzny. Czyli klasyczna karta płatnicza.
Cytuj
Obawiam się, że już dawno wylądowałeś - na jakimś portalu. Za późno.
Ludzie pstrykają, nagrywają wszystko i wszędzie - z ręki, z kijka, z auta, z czoła;)
Pocieszycielka strapionych  ;)
Niby masz rację, ale te formy są zasadniczo zauważalne i nie non stop. Znaczy przykładowo gdy ktoś w schyłkowej fazie imprezki wyciąga smartfona i nagrywa - to w mordę go!
 No widać że nagrywanie. Tak samo te na patykach etc. Może z autowymi jest inaczej, choć i one czasem się wyłącza, co nie? A zresztą przecież nie wpuszczę kochanki z autem do łóżka  8).. ze smartfonem też nie  ;D  Kijek mógłbym rozważyć, acz w innej roli.

Ale mnie wyświetlił się obraz, że nagrywanie jest automatyczne i non stop, nie przez obcą osobę, a znajomą - zaś nagrywany nawet o tym nie wie.
Co do ochrony prawnej to nie wiem. Chyba na portalach społecznościowych, jak już się znajdziesz, boś oznaczona -można próbować awanturki. Pamiętam taką aferkę z dawnych lat ze zdjęciem - ktoś znanej osobie zrobił na rynku i ona miała anse. Wezwała milicje i chyba wtedy była jakaś zasada, że jeśli na zdjęciu tylko ta osoba - to nie można, a jeśli w tłumie, przy czym tłum to chyba były 3 osoby i więcej - to można. Absurd w czasach kadrowania. Wiem, że w niektorych szkołach była wymagana zgoda rodziców na założenie monitoringu i koniecznie info że obszar jest monitorowany. Te info - możesz być nagrywany jest chyba kluczowe? Wtedy można ominąć, a jak nie można , to przynajmniej dostosować zachowanie swe?  :-\
Za szybko to idzie, by prawo nadążało...
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 18, 2023, 12:49:22 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13409
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #216 dnia: Sierpnia 18, 2023, 01:01:37 pm »
Zgodnie z prawem każdego można fotografować, z ukrycia czy bez, nie wolno jedynie w sytuacjach dla osoby krępującej (np. jak się rozbierze do gołego), natomiast nie wolno publikować wizerunku bez zgody. Przy czym chodzi o wizerunek umożliwiający identyfikację (nie tylko gęba, ale i np. tatuaże). Co ciekawe zgoda nie jest dorozumiana nawet, jeśli zatrudni się modela w tym celu wyłącznie, aby go fotografować. Nie dotyczy to publikacji wizerunków osób pełniących funkcje publiczne, zdjętych w czasie ich pełnienia. Z tłumem działa dalej, choć to sąd orzeknie, co jest przedmiotem zdjęcia. Teoretycznie, jeśli np. zrobisz zdjęcie ulicy i na nim będą przechodnie stanowiący sztafaż to możesz je opublikować. W praktyce, ktoś może się poczuć urażony, zwłaszcza, jeśli się znaczny i rozpoznawalny a samoodnalazł się na pudelek.pl . Wtenczas właśnie sąd decyduje. Wiele osób stosuje prostą sztuczkę - wykręca nieco gęby w fotoszopie, aby pacjenci byli nie do poznania i szlus.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

xetras

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 1346
  • Skromny szperacz wobec różnorodności i osobliwości
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #217 dnia: Sierpnia 18, 2023, 04:18:04 pm »
Cytuj
Nie chciałbym wylądować na portalu społecznościowym w jakiejś relacji, a zasadniczo - być nagrywanym non stop, choćby w trakcie imprezki. Noale może staromodny jestem z tą intymnością 
Eee tam.
Teraz jest postmodernistycznie w kulturze (symbolicznie po smierci le Corbusiera) od Venturiego.
Czyli od ~1965 roku.
Czyli "mniej znaczy nudno" jak to sam Venturi sparafrazował Ludwiga Miesa van der Rohe, dla którego "mniej znaczyło więcej". Ciemny lud kupił raczej postmodernizm a nie modernizm (bez ozdóbek i nieczuły emocjonalnie). Postmodernizm każdym wtrzącha.

Wśród znajomych zapewne ktoś Ci już przypiął pinezkę. Któż to wie? Może i jesteś tam, gdzie Cię nie było i nie ma?
No bo plotkowanie to plaga , ale zgodna z ludzką naturą.

Np. Dana Lerska - zaszyła się w jakiejś samotni i nic po latach 70. o niej nie wiadomo. Podobnie nie wiadomo nic o Ali Eksztajn. Tak samo prywatnie teraz żyje Elżbieta Dmoch.
(Wszystko jest względne i sława też).
Te w/w panie przynajmniej nie dają żeru plotkarom.
Aha - Józef Duriasz też żyje i to prywatnie. Henryk Pijanowski też.
Cytuj
Wiele osób stosuje prostą sztuczkę - wykręca nieco gęby w fotoszopie, aby pacjenci byli nie do poznania
Prościej byłoby chyba blurring (czyli rozmycie szczegółów) zrobić?
Osobiście to wolałbym żeby mi nikt nie nadymał facjaty. Jeszcze gdyby to podpisał że to niby ja (z imienia i nazwiska) to już bym się prawował z takim.
Nie robiłbym awantury gdyby było jak trza, czyli bez zniekształceń.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 18, 2023, 07:26:21 pm wysłana przez xetras »
~ A priori z zasady jak? ~
Dotkliwy dotyku znak.

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13409
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #218 dnia: Sierpnia 18, 2023, 04:37:23 pm »
Prościej byłoby chyba blurring (czyli rozmycie szczegółów) zrobić?
Jeśli wrzucasz powiedzmy fotki z wakacji czy z większym zacięciem artystycznym zdjęcia z ulicy na jakieś fora ze względu na ich domniemaną wartość artystyczną, to wyblurowane twarze wyglądałyby masakrycznie i zapewne przeszkadzałyby w odbiorze fotografii, psułyby ją jak utrącony nos rzeźbę. Sporo ludzi fotografuje hobbistycznie i wrzuca to tu i tam publicznie aby się pochwalić czy posłuchać rad. A cwaniacy czekają.
Cytuj
Osobiście to wolałbym żeby mi nikt nie nadymał facjaty. Jeszcze gdyby to podpisał że to niby ja (z imienia i nazwiska) to już bym się prawował z takim.
Chodzi o to, żebyś pozostał anonimowy tak z twarzy, jak i (z braku) podpisu imieniem i nazwiskiem ;) . Ale, żeby osoba, która pozostaje widoczna na tym zdjęciu - miała jednak jakąś ludzką twarz. Swoją drogą ciekawe, czy dałoby się wytoczyć proces za coś takiego, że ktoś się rozpoznał na takim zdjęciu i zdenerwował, że mu twarz zmanierowali w celu zanonimizowania ;) .
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16101
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #219 dnia: Sierpnia 18, 2023, 04:44:58 pm »
Nie chciałbym wylądować na portalu społecznościowym w jakiejś relacji, a zasadniczo - być nagrywanym non stop, choćby w trakcie imprezki. Noale może staromodny jestem z tą intymnością  ;D

Zasadniczo jest większy problem, niż to, że ktoś może to zrobić:
https://next.gazeta.pl/next/7,151243,29514169,czy-smartfony-nas-podsluchuja-moga-uslyszec-o-czym-rozmawiasz.html
https://biznes.wprost.pl/amp/11120854/tak-smartfony-nas-szpieguja-oto-jak-wylaczyc-podsluch.html
Ale ponoć nie tak wielki, jak się często sądzi:
https://www.komputerswiat.pl/artykuly/redakcyjne/czy-smartfony-nas-podsluchuja-eksperci-to-sprawdzili/f6gqznl
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #220 dnia: Sierpnia 18, 2023, 07:51:09 pm »
Cytuj
Zgodnie z prawem każdego można fotografować, z ukrycia czy bez, nie wolno jedynie w sytuacjach dla osoby krępującej (np. jak się rozbierze do gołego), natomiast nie wolno publikować wizerunku bez zgody.
Tia...czyli prawnie śliską sprawą jest definicja "sytuacji krępującej".
 Dla introwertyka sam fakt, świadomość bycia nagrywanym - jest już krępująca. Ekshibicjonista zapewne granicę ma znacznie dalej. Mam wrażenie, że w obecnych czasach normy społeczne wyznaczają ekshibicjoniści i mogą nie rozumieć o czym teraz piszę, jednak prawo powinno bronić słabszych ....chyba  :-\
Jakiś czas temu nad moją działką zawisł dron - i "się gapił", czy nagrywał? Nie wiem, ale wiem, że  gdybym miał flintę , bym próbował ustrzelić. Ze świadomością, że to ja postąpię nagannie godząc w cudzą własność . Nie wiem, czy w danym momencie wykonywałem jakąś czynność krępującą, np. dłubałem w nosie, ale w moim odczuciu do takiej sytuacji nie powinno dochodzić. Bo wystarczy wyobrazić sobie rozszerzenie tej sytuacji.
Publikowanie nagranego, to oddzielna kwestia. Podobnie status "osób publicznych" lub takich które żyją z "pokazywania się".
Cytuj
Chodzi o to, żebyś pozostał anonimowy tak z twarzy, jak i (z braku) podpisu imieniem i nazwiskiem ;)
Chyba nie do końca się rozumiemy... Ostatecznie nie chodzi mi, czy wiszę gdzieś w necie, zwłaszcza, że o tym nie wiem. Mnie chodzi o samą czynność, wyostrzając trochę - ostentacyjnego nagrywania, abstrahując od technikaliów...tak jakby ktoś stanął nad twoim kocykiem na plaży i się w Ciebie wgapiał - jest to krępujące? Albo przed oknem kuchennym i zaglądał, co tam masz w środku?
Cytuj
Zasadniczo jest większy problem, niż to, że ktoś może to zrobić:
Podglądający sprzęt to inna kategoria - samemu się go nabyło. Z dobrodziejstwem inwentarza  :D

Wracając do gościa z kamerą na czole co non stop, bezwiednie nagrywa co wejdzie w kadr- nie dlatego bym nie poszedł z nim na piwo, że mogę się skompromitować. Ale, że muszę o tym myśleć a to psuje smak piwa. A sam człek robi się podejrzany, bo po co on to robi?
Patrzę, że jest w necie...a to dopiero przypadek...taki tester nagrywania.
https://www.youtube.com/watch?v=j7YA_Nub-R4&t=46s
Jak to mówią, mam mieszane...bo rzecz tyczy firmy i niby oki, ale takie same zasady dotyczą prywatnej posesji, czy nie?
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 18, 2023, 08:04:37 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6897
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #221 dnia: Sierpnia 18, 2023, 09:34:56 pm »
Cytuj
Obawiam się, że już dawno wylądowałeś - na jakimś portalu. Za późno.
Ludzie pstrykają, nagrywają wszystko i wszędzie - z ręki, z kijka, z auta, z czoła;)
Pocieszycielka strapionych  ;)
Żeby chociaż "ucieczka grzesznych" ::)
Cytuj
Niby masz rację, ale te formy są zasadniczo zauważalne i nie non stop.
A czym się różni treściwy godzinny filmik z Twoim udziałem, od filmiku np.10h na którym po prostu śpisz - a ktoś to umieszcza w mediach?
Dlaczego musi być warunek "non stop"?
Chodzi o nagrywanie obcej osoby bez jej zgody i publikację tego materiału na swoim kanale netowym. I oczywiście, że o tym nie wiesz, bo dziesiątki ludzi wokół ciebie skręcają jakieś materiały, snapy itp.
Ale owszem, czemu nie - przypadek znajomego, który czyni to bez twojej zgody jest wyjątkowym nadużyciem zaufania.
Cytuj
Może z autowymi jest inaczej, choć i one czasem się wyłącza, co nie?
Niektórzy akurat włączają je jak auto wyłączają - dla podpatrywania mniemanych złoczyńców okołoautowych.
Cytuj
A zresztą przecież nie wpuszczę kochanki z autem do łóżka  8).. ze smartfonem też nie  ;D  Kijek mógłbym rozważyć, acz w innej roli.
Tja...gorąco dzisiaj - bezpieczniki się przepaliły? ;D
Zgodnie z prawem każdego można fotografować, z ukrycia czy bez, nie wolno jedynie w sytuacjach dla osoby krępującej (np. jak się rozbierze do gołego), natomiast nie wolno publikować wizerunku bez zgody.
Każdego wizerunku? Czy rozebranego?:)
Jak każdego, to net roi się od przestępców.
No właśnie - a na plaży? Jest się dostatecznie gołym? A chodzą i nagrywają na żywca na różne kanaliki pt. gdzie jestem i co widzę.
Cytuj
Dla introwertyka sam fakt, świadomość bycia nagrywanym - jest już krępująca. Ekshibicjonista zapewne granicę ma znacznie dalej. Mam wrażenie, że w obecnych czasach normy społeczne wyznaczają ekshibicjoniści i mogą nie rozumieć o czym teraz piszę, jednak prawo powinno bronić słabszych ....chyba  :-\
Otóż to.
Cytuj
Jakiś czas temu nad moją działką zawisł dron - i "się gapił", czy nagrywał?
To też plaga.
I nie jest ok, że jesteś u siebie a ktoś nasyła maszynkę, która ma kamerkę i nie wiadomo dokąd i po co śle obrazki.
Wniosek z tego, że mamy raj dla ekshibicjonistów i podglądaczy :-\ :D

Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13409
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #222 dnia: Sierpnia 18, 2023, 09:52:09 pm »
To że ktoś się czuje nagi, że go w ogóle zdejmują, to raczej nie będzie dla sądu przesłanka, że jest to sytuacja krępująca (mówię tu ludzkim językiem, bo paragraf na to jest coś w rodzaju "wyrostek cielesny służący do podtrzymania gatunku"). Sąd raczej oprze się o powszechność i "społeczne odczucia". A'la "słowa powszechnie uważane za obraźliwe".
Wracając do gościa z kamerą na czole co non stop, bezwiednie nagrywa co wejdzie w kadr- nie dlatego bym nie poszedł z nim na piwo, że mogę się skompromitować. Ale, że muszę o tym myśleć a to psuje smak piwa.
A nie, to w ryj oczywiście ;)  z lewej, żeby zaskoczyć. I na buty, żeby dobrze zapamiętał.
Jeśli Ci ktoś zagląda w okno czy stoi nad kocykiem na plaży to Ty jesteś obiektem utrwalania, to oczywiste. Jeśli zaś fotografujesz pomnik na Westerplatte i jakieś bydlę wlezie Ci w kadr, to nie ono jest obiektem. Oczywiście między tymi dwoma biegunami jest szarość, dlatego od razu napisałem, że rozstrzyga sąd.

Co do osoby publicznej sprawa jest prostsza - jeśli ktoś piastuje jakieś stanowisko i publicznie się w jego ramach wypowiada - to jest osobą publiczną i w momencie wypowiadania się, uczestniczenia w czymś itede pełni tę funkcję. Ale jak pójdzie do sklepu po flaszkę lub obala w bramie - to już nie. Celebryci to nie są osoby pełniące funkcje publiczne. Przypuszczam, że sporo massmediów, jeśli zajmuje się tym guanem i wrzuca fotki niby to zza rogu, to jednak najpierw podpisuje umowę. Papier jest papier.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 18, 2023, 10:01:08 pm wysłana przez maziek »
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #223 dnia: Sierpnia 18, 2023, 10:40:37 pm »
Cytuj
Jeśli Ci ktoś zagląda w okno czy stoi nad kocykiem na plaży to Ty jesteś obiektem utrwalania, to oczywiste. Jeśli zaś fotografujesz pomnik na Westerplatte i jakieś bydlę wlezie Ci w kadr, to nie ono jest obiektem. Oczywiście między tymi dwoma biegunami jest szarość, dlatego od razu napisałem, że rozstrzyga sąd.
Nieno, mam na uwadze wyłącznie pierwsze ekskremum.  8)
Mnie utrwala - nie pejzaż,  powiedzmy że podobają mu się moje łydki i filmuje na beszczela idąc w trop. Może? Na użytek własny.
 Chyba nie ma prawnych przeciwwskazań. :-\
Co ja mogę legalnie mu zrobić?
Dla jasności - ten problem nie spędza mi snu z powiek, ani niczego innego.  :)
Co najwyżej lekki dyskomfort czasem i jako zagadnienie teoretyczne, ekstrapolując rozwój technologiczny na kierunku "wziernik" .
Cytuj
Tja...gorąco dzisiaj - bezpieczniki się przepaliły? ;D
Gdzieżby, to było na początek, rozkręcałem się... a tu taki kubeł zimnej wody.
No fakt, nie tylo goronco, co porno.
Cytuj
Wniosek z tego, że mamy raj dla ekshibicjonistów i podglądaczy :-\ :D
Czyli ergo więc,  Zeligiem działając, trzeba stać się jednym z nich. Homo zoom... humani nihil.
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13409
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Z bieżącej chwili...
« Odpowiedź #224 dnia: Sierpnia 19, 2023, 08:53:37 am »
Mnie utrwala - nie pejzaż,  powiedzmy że podobają mu się moje łydki i filmuje na beszczela idąc w trop. Może? Na użytek własny.
Chyba nie ma prawnych przeciwwskazań. :-\
Co ja mogę legalnie mu zrobić?
Za samo filmowanie nic. A nawet za ich (łydek) publikację, chyba, że masz na łydkach napisane, jak się nazywasz. Trzeba by z nękania podejść, na to paragraf jest. Na początek możesz zacząć krzyczeć "ludzie, zboczeniec!" - lub coś w ten deseń ;) .
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).