S.R. 8 listopada b.r. o 07:27:40
I co z tego?
Rozmowa była tutaj.Przeczytałaś to:
Zanim się odezwiesz i wrzucisz swoje rewelacje to przejrzyj forum.
Oznajmiam, że dostałem tzw. banaOznajmiam, że nie dostałeś bana i nie zostałeś męczennikiem Prawdy - gdybyś dostał, nie mógłbyś tego napisać (a właściwie wkleić jak powielacz) co wyżej.
St jeśli chcesz dyskutować z kaganem - to w wyszalni, proszę.
Wysłany przez: maziek
« dnia: Dzisiaj o 07:27:50 » Umieść cytat
Cytat: Kagan w 11 Listopad 2019, 22:42:23
...starała się zrobić z Lemów ofiary i to zarówno nazizmu jak i bolszewizmu (stalinizmu), zamiast napisać uczciwie, że byli oni oprawcami, tak jak to było przecież w rzeczywistości.
Nie masz na to żadnych dowodów. Jesteś kłamcą i oszczercą, w dodatku dotyczy to osób, które nie mogą się już bronić.
Uważam jednak, że Twoja opinia o "Korespondencji" jest na wyrost - w tym sensie, że nadal to nikogo nie obchodzi.Mnie obchodzi.
Stanisław Lem, którego znałem osobiście, nie mógł być autorem np. „Solaris”, że te i inne najlepsze książki, wydane jako dzieła Stanisława Lema. musiał napisać ktoś inny, znacznie bardziej inteligentny i znacznie lepiej wykształcony niż ten Stanisław Lem poznany przeze mnie w Krakowie w lecie roku 1996 i z którym Remuszko prowadził korespondencję.Prawdopodobnie niejaki JK vel Kagan. Rysuje się to coraz wyraźniej.
Znów powraca do mnie myśl, że Stanisław Lem, którego znałem osobiście, nie mógł być autorem np. „Solaris”, że te i inne najlepsze książki, wydane jako dzieła Stanisława Lema. musiał napisać ktoś inny, znacznie bardziej inteligentny i znacznie lepiej wykształcony niż ten Stanisław Lem poznany przeze mnie w Krakowie w lecie roku 1996 i z którym Remuszko prowadził korespondencję. Ale to tylko taka moja hipoteza.Pana hipoteza?
Znów powraca do mnie myśl, że Stanisław Lem, którego znałem osobiście, nie mógł być autorem np. „Solaris”, że te i inne najlepsze książki, wydane jako dzieła Stanisława Lema. musiał napisać ktoś inny, znacznie bardziej inteligentny i znacznie lepiej wykształcony niż ten Stanisław Lem poznany przez mnie w Krakowie w lecie roku 1996 i z którym Remuszko prowadził korespondencję. Ale to tylko taka moja hipoteza.
Pana hipoteza?
O ile wiem, podobną hipotezę nieco wcześniej wysunął niejaki Philip K. Dick:
https://lekturaobowiazkowa.pl/ksiazki/dick-lem-nie-istnieje-czyli-spisek-i-fbi/ (https://lekturaobowiazkowa.pl/ksiazki/dick-lem-nie-istnieje-czyli-spisek-i-fbi/)
Ja mam techniczne pytanie do St. - ponieważ nie jest potrzebna kolejna awantura - zasadniczo wszystkie posty Kagana mają swoje miejsce w Kaganajamie - więc zapytuję czy życzysz sobie z nim kontynuować rozmowę w tym wątku czy mogę je przenieść? Bo akurat tutaj mi jedno.Znów ingerencja zwolenników metod z ul. Mysiej?
@ olkapolkaTo weź-że te swoje zabawki i wyprowadź się łaskawie z tej piaskownicy razem z księżmi na (sztuczny) księżyc, senilny dzieciaku w mocno emerytalnym wieku. ;)
Nie chcę obecności pana kagana na swoim podwórku. Chcę jego tu nieobecności.
R.
pjes: uprzejmie proszę także moderatorstwo o usunięcie z mojego podwórka rozmów forumowiczów z panem kaganem
@ olkapolkaTakoż - zgol wąsy & take a Snickers! ;)
Nie chcę obecności pana kagana na swoim podwórku. Chcę jego tu nieobecności.
R.
pjes: uprzejmie proszę także moderatorstwo o usunięcie z mojego podwórka rozmów forumowiczów z panem kaganem
Przecież to jest forum cenzurowane przez wnuka etatowego funkcjonariusza UB.CytujNie chcę obecności pana kagana na swoim podwórku. Chcę jego tu nieobecności.
[...]
pjes: uprzejmie proszę także moderatorstwo o usunięcie z mojego podwórka rozmów forumowiczów z panem kaganem
Ojej, a czy nie byłaby to aby cenzura?
Nie, proszę Pana.Stanisław Remuszko remuszko@gmail.com
Nie zgadzam się z każdym Pana zdaniem oznajmującym.
Jeśli Pan zamierza się kłócić, demonstrować wrogość do gospodarza, stawiać personalne zarzuty itp., to niech Pan raczej tutaj się nie pojawia. Tu mile widziani są ludzie kulturalni, spokojni, nieagresywni, życzliwi innym, a już najmilej - ludzie dobrzy.
R.
Możliwe jest więc, że jacyś „ghostwriters” czyli po naszemu „pisarze-widma” (Zemek? Tomasz Lem?) pisali te późniejsze „dzieła” Lema (razem z nim albo nawet i bez niego) i stąd też ta ich coraz to gorsza jakość.Owszem, wszystko jest możliwe.
Nic nie mówiłem przez prawie rok.
Książka nosi tytuł „Lem-Remuszko. Korespondencja 1988-1993”, liczy 207 stron formatu B-5, a ukazała się w styczniu 2019
http://www.remuszko.pl/blog.php/?p=5702
Tłem ogólnym jest całe Forum, które – jak rozumiem – za cel główny postawiło sobie wszechstronne oświetlenie postaci Stanisława Lema.
Tła szczegółowe są trzy: naprzód prosta kwietniowa wzmianka liva o pojawieniu się książki i majowa zwięzła recenzja maźka, pół roku później zaś obszerna recenzja prof. Rzeszotnika dla dra Franza Rottensteinera:
https://forum.lem.pl/index.php?topic=1583.msg78466#msg78466
Mówiąc szczerze, jestem potrójnie zbulwersowany: naprzód złą prywatną reakcją na tę książczynę pana Tomasza Lema i forumowego arendarza pana Wojciecha Zemka, potem brakiem jednowyrazowego choćby kindersztubowego odmrugnięcia pana profesora Jerzego Jarzębskiego oraz pana Tomasza Fiałkowskiego), wreszcie totalnym milczeniem forumowych P. T. Niedobitków.
Stanisław Lem był bez wątpienia renesansowym geniuszem XX wieku w skali światowej. Forum jest – by zacytować .chmurę – bezcenną skarbnicą wiedzy o Nim, zresztą jedyną we Wszechświecie. Wędrujący po tej gigantycznej encyklopedii mają świadomość, że o Lemie powiedziano już bodaj wszystko, a nawet jeszcze więcej. Dla porównania: komusza dwunastotomowa WEP liczy sto milionów znaków, a forumowe statystyki informują o prawie stu tysiącach wpisów umieszczonych w ponad tysiącu rozmaitych wątków. Ostatnie forumowe wróble rozdziobują z przejęciem ostatnie okruszki po okruszkach.
W tym stanie rzeczy znienacka ukazuje się nikomu dotąd nieznana korespondencja Mistrza. Jego własne słowa sprzed ćwierć wieku (czas przemiany PRL w III RP, rozpad ZSRR), podane na drukowanej tacy wraz z oryginalnymi faksymiliami. Kilkadziesiąt listów. Wydawałoby się, że dla internetowych rzesz lemolubów będzie to jakieś wydarzenie. Nie mówię, że na miarę odkrycia fresków z Faras albo zwojów z Qumran, no, ale na pewno novum, które powinno wywołać odruchowe naturalne zainteresowanie czytelników i badaczy.
Tymczasem co się dzieje? Zapada cisza. Totalna.
Owszem, mój wordowski plik z „następczą” skrupulatnie notowaną oficjalną korespondencją mejlową Zemek-Remuszko liczy około dwudziestu stronic znormalizowanego maszynopisu, ale nie chcę go tu zamieszczać (choć chętnym wyślę na priva).
W tych książkowych kilkudziesięciu listach Mistrza nie ma nic intymnego, wstydliwego ani gorszącego. Ot, wyrażone unikatowym językiem szczere opinie (na najrozmaitsze tematy) wolnego człowieka żyjącego w wolnym kraju Tyle że te sądy wygłasza nie jakiś przeciętny Polak, lecz współczesny intelektualny da Vinci! Czy dzisiejsze odkrycie nieznanych oryginalnych listów Leonarda – świadectw jego osobowości i jego epoki – też przeszłoby bez echa?
Dlaczego tak się dzieje? Nie wiem. Nie rozumiem. Nie mam pojęcia. Jednak, jako urodzony zwolennik wolności słowa i pluralizmu opinii, uważam za swój obowiązek to publicznie powiedzieć.
Stanisław Remuszko
Owszem, mój wordowski plik z „następczą” skrupulatnie notowaną oficjalną korespondencją mejlową Zemek-Remuszko liczy około dwudziestu stronic znormalizowanego maszynopisu, ale nie chcę go tu zamieszczać (choć chętnym wyślę na priva).Ja to z chęcią opracuję i wydam jako kolejny tom Acta Polonica Monashiensis.
Stanisław Remuszko
Tylko kto kto sfinansuje? I pewien jestem, że badania te wykazałyby by, że to pisały różne osoby. Zresztą tak jak to powiedział był pod koniec życia H.G. Wells: "jestem dziś zupełnie inną osobą niż ten młody człowiek, który ponad pół wieku temu np. napisał np. "Wehikuł czasu". I proszę nie mylić naukowej hipotezy z oszczerstwem, insynuacją i zniesławieniem.Możliwe jest więc, że jacyś „ghostwriters” czyli po naszemu „pisarze-widma” (Zemek? Tomasz Lem?) pisali te późniejsze „dzieła” Lema (razem z nim albo nawet i bez niego) i stąd też ta ich coraz to gorsza jakość.Owszem, wszystko jest możliwe.
Co się tyczy jakości utworu literackiego, powiedziałbym, że owa jakość to pojęcie dość nieścisłe, rozmyte i subiektywne. To po pierwsze.
A po wtóre: po co nam uciekać się do przypuszczeń, skoro analiza lingwistyczna, w szczególności współczesna komputerowa, daje jednoznaczną odpowiedź na pytanie, czy badane teksty wyszły zpod pióra (bądź maszyny do pisania) jednej i tej samej osoby, czy też nie?
Język każdego użytkownika charakteryzuje określony zespół cech (jednostkowych właściwości) znamionujących mowę (styl wypowiedzi) danej osoby. Na podstawie wzorców użycia różnych elementów językowych (ortografii, interpunkcji, leksyki, cech fleksyjnych, składniowych, frazeologicznych itp.) określa się cechy idiolektu (https://pl.wikipedia.org/wiki/Idiolekt) autora.
Oprócz określenia cech idiolektu, bada się również frekwencję określonych jednostek występujących w tekście (badania stylometryczne)...
http://kryminalistyka.pl/lingwistyka-kryminalistyczna/ (http://kryminalistyka.pl/lingwistyka-kryminalistyczna/)
https://ru.wikipedia.org/wiki/Автороведческая_экспертиза (https://ru.wikipedia.org/wiki/Автороведческая_экспертиза)
Ciekaw jestem, czy przeprowadzono kiedykolwiek podobne badania nad lemowskimi tekstami? Jeśli tak, jakie są wyniki?
Jeśli zaś nie, może zechce Pan sam podjąć tej pracy, a następnie opublikować rezultaty?
Tylko pomyśl Pan, jeżeli badania rzeczywiście wykażą, iż pod pseudonimem „Lem” tworzył zespół pisarzy, będzie to niebylejakim triumfem Pańskiej antylemowskiej hipotezy.
Jeżeli natomiast okaże się, że wszystkie ww. książki są napisane przez jednego autora, cóż, będziemy musieli uznać Pańską hipotezę za oszczerstwo, insynuację i zniesławienie.
Dixi 8)
Panie Kaganie, skoro Pan o tym pisze, to kiedy Pan skończy i nam pokaże?Wysyłam na pański adres z Protona.
R.
O Lechu Kellerze (nick kagan) każdy lemolub może sobie myśleć co chce, lecz forumowiczom nie powinno być obojętne, iż sporządził on trzystustronicowego ilustrowanego pedeefa, który zawiera biografię naszego Mistrza. Posty kagana wędrują do wyszalni, ale wydaje mi się, iż ta wersja biografii jest warta przynajmniej przejrzenia. Nieproszony pan Keller przysłał mi dziś tego pedeefa, przejrzałem go, i wydaje się mi, że to będzie ciekawa lektura – jako rzecz o Stanisławie Lemie i rzecz o Lechu Kellerze.Cieszę się, że Pan Remuszko zauważył mój wkład do lemologii. I zgoda - każda biografia mówi w praktyce niemalże tyle samo o bohaterze tejże, jak i o jej autorze. Nie da się bowiem, z przyczyn zasadniczych, a o czym piszę poniżej, napisać biografii, która by była na 100% obiektywna.
R.
Tylko kto kto sfinansuje? I pewien jestem, że badania te wykazałyby by, że to pisały różne osoby. Zresztą tak jak to powiedział był pod koniec życia H.G. Wells: "jestem dziś zupełnie inną osobą niż ten młody człowiek, który ponad pół wieku temu np. napisał np. "Wehikuł czasu".Jak to kto sfinansuje? Pan! ;D
I proszę nie mylić naukowej hipotezy z oszczerstwem, insynuacją i zniesławieniem.Nadal uważam, iż pozytywnie zweryfikowana hipoteza zostanie Pana triumfem
Uprzejmie dziękuję Moderacji :-)Głównie dzięki mnie. ;)
BTW: mam wrażenie, że mój wątek "Ja, Remuszko" jest najpoczytniejszym wątkiem na Forum. W ciągu pięciu dni było niemal równo 1000 wyświetleń.
R.
Lem był przecież postacią wielkąNapisz w końcu coś pozytywnego o Nim, tak dla urozmaicenia.
Kagan, że jesteś specjalistą od grzebania w życiorysach i wyciągania na tej podstawie tfurczych wniosków - już wiemy. Ale to nie jest nawet obrazoburcze na tym etapie, stało się po prostu nudne. Piekielnie nudne. Skoro przyznajesz, że:No cóż - Hitler i Stalin byli postaciami jeszcze większymi niż Lem. Przypominam, że Hitler budował autostrady, także na terenach obecnie należących do Polski, że zlikwidował bezrobocie i biedę w Niemczech i miał poparcie, o którym obecni niemieccy politycy nawet nie śmią pomarzyć, A o postaciach nieznaczących, to przecież nie warto jest pisać.Lem był przecież postacią wielkąNapisz w końcu coś pozytywnego o Nim, tak dla urozmaicenia.
Nikt nie ma zdania?Ja mam, ale ty nie chcesz go znać, tak samo jak PiS (Prostytutki i Sutenerzy) nie chciały poznać prawdy o Banasiu... :(
R.
O, hoho, kogo to moje oczy czytają po raz pierwszy od circa 2007. Panie Kagan drogi, miejmy w pamięci to (https://forum.lem.pl/index.php?topic=385.0) i żartujmy uważnie i bez praktyk nieprzystających do poziomu, który tu staramy się utrzymywać.Drogi Terminusie,
Wysokiej 'czytelności' należy panu R. gratulować i tyle. A mój żart o kapitalizacji jest li tylko figurą retoryczną. Wszak sam zajrzałem już nieraz na bloga R., rzuciłem okiem na jego książki, czego wszystkiego bym nie uczynił gdyby jego forumowa nadaktywność. Zapewne nie jestem w tym sam więc...
Привет :) .WITAJ WIELKI CENZORZE!
Do 8 grudnia, czyli już tylko 4, a właściwie 3, dni w krakowskiej galerii Henryk można zwiedzać wystawę "Korzenie i korzenie się" inspirowaną wiadomą drramą;Bezguście ze strony Lema i czytelników/widzów tej chamskiej wręcz szmiry. :(
https://magazynszum.pl/korzenie-i-korzenie-sie-w-galerii-henryk/
Ba panie, kto by nie pamiętał AWS, to był śiok, jak one się pozbierały, choć na krótko. Człowiek jeszcze nie był przyzwyczajony, żeby matka partia tak się mogła szybko powstać albo zwłaszcza rozpaść z niczego. Zwłaszcza, że poniekąd to była druga drgawka. Ale że to tenże un sam od przygniecenia to nie załapałem :) .AWS to był jeden z POPiSów. Ale epoka POPiSów się wreszcie kończy a jego liderzy czyli Task, Kaczyńscy i Szetyna albo uciekli z Polski wzorem Rydza Śmigającego (nie mylić z Rydzykiem Toruńskim) tak jak Task, albo uciekli w zaświaty (Lech II Wielki) albo też znajdują się w stanie fizycznego i mentalnego (Jarkacz) bądź "tylko" mentalnego rozkładu (Szetyna). Pana nie ma, a więc myszy i inne Banasie harcują. ;)
Tak Kagan, załóż proszę ten aparat Baleryona cymberskiego (ten podobny do krowich rogów) i tryknij proszę w tę kukułkę. Na pewno i Ty, i kukułka będziecie wniebowzięci - a i otoczenie odetchnie. Tylko nie trykaj w obudowę!A ja zacytuję z Mistrza:
Wszedłom na forum, żeby zadać pytanie, tylko mnie ta kwestia "czasu" i "przestrzeni" odwiodła na chwilę od tego mojego głównego celu. A moje pytanie jest takie: gdzie można znaleźć słowa Mistrza, uzasadniające twierdzenie, które tu i ówdzie na forum się już przewijało, że Mistrz, zwłaszcza po 1956 r. (bo wcześniej to wiadomo) miał, że tak powiem, "lewicowe sympatie polityczne"?Zacytuję z Mistrza:
Przed chwila dostałem link do świeżego "Aneksu" do notatki pana Rojta o "Korzeniu":Rojt napisał, że "zręczny lawirant budzi (dziś) większą sympatię niż ktoś, kto wierzy szczerze, ale głupio." Dla mnie zaś Lem jest dziś już tylko niezręcznym kłamczuchem. Niestety, ale przez pewien czas udawało mu się też i mnie zwodzić...
http://kompromitacje.blogspot.com/2019/12/korzenie-aneks.html
R.
Nie da rady, trzeba łopatologicznie:Ze słownika człeczyna, człek, człowiek, chłop, chłopisko, ciało.
http://www.remuszko.pl/blog.php/?p=6153
Wymienić przynajmniej pięć czteroliterowych haseł na literę „c” w krzyżówce, oznaczających osobę wypraszaną przez gospodarza, która nie stosuje się do tych wyprosin.
Rozwiązania przysyłać wyłącznie mejlem pod adresem: remuszko@gmail.com
Nagroda: średnia wedlowska : -)
R.
pjes: to trudna zagadka, więc łagodzę warunki: hasła można także zamieszczać w tym wątku oraz obniżam wymogi z pięciu do czterech :-)A co z cenzurą?
W Obłoku czuje się młodzieńczą werwę Lema, już chyba nigdy później, może czasem w Pirxie..."Obłok" ukazał się, kiedy ojciec Stanisława Lema wystąpił z UB z przyczyn zasadniczych, czyli biologicznych. Później było potępienie tzw. kultu jednostki i koniec socrealizmu, przynajmniej w Polsce. A wraz z umiłowaniem do "Słoneczka Narodów", nie tylko Lemowi odeszła ta młodzieńcza, bolszewicko-komsomolska werwa.
Widzę, że to nadal zbyt trudne dla zainteresowanychKtórym słowniku? Twojego pióra? ;)
Podpowiadam: w Słowniku Polskim znalazłem w porządku alfabetycznym [ https://polski-slownik.pl /wszystkie-slowa-jezyka-polskiego.php?id=4-literowe-na-litere-c ] tylko sześć słów spełniających warunki zagadki-hasła. Tylko sześć. Ale nikt nie przytoczył nawet jednego z nich.
Dla jeszcze większego ułatwienia podpowiadam bardziej: to pięć rzeczowników męskich i jeden damski.
Wedlowska czeka...
R.
W Obłoku czuje się młodzieńczą werwę Lema, już chyba nigdy później, może czasem w Pirxie...A ja tu czuję myszy z ul. Mysiej.
Z innej beczki... Pani premier wychowana przez dwie panie, na czele koalicji złożonej z partii, którym szefują same kobiéty:FINIS FINLANDIAE. I dobrze tak tym faszystom co nie dawno walczyli pod znakiem swastyki..
https://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/artykuly/615024,finlandia-marin-premier-najmlodsza-kraj-swiat.html
Widzę, że to nadal zbyt trudne dla zainteresowanychTo mogą być np. cham, chuj, cipa, cwel, cieć, ciep, ciul, czub etc.
Podpowiadam: w Słowniku Polskim znalazłem w porządku alfabetycznym [ https://polski-slownik.pl /wszystkie-slowa-jezyka-polskiego.php?id=4-literowe-na-litere-c ] tylko sześć słów spełniających warunki zagadki-hasła. Tylko sześć. Ale nikt nie przytoczył nawet jednego z nich.
Dla jeszcze większego ułatwienia podpowiadam bardziej: to pięć rzeczowników męskich i jeden damski.
Wedlowska czeka...
Widzę, że to nadal zbyt trudne dla zainteresowanychNIE Kłam!
Podpowiadam: w Słowniku Polskim znalazłem w porządku alfabetycznym [ https://polski-slownik.pl /wszystkie-slowa-jezyka-polskiego.php?id=4-literowe-na-litere-c ] tylko sześć słów spełniających warunki zagadki-hasła. Tylko sześć. Ale nikt nie przytoczył nawet jednego z nich.
Dla jeszcze większego ułatwienia podpowiadam bardziej: to pięć rzeczowników męskich i jeden damski.
Wedlowska czeka...
Widzę, że to nadal zbyt trudne dla zainteresowanychKŁAMSTWO TWOJE MA KRÓTKIE NOGI:
Podpowiadam: w Słowniku Polskim znalazłem w porządku alfabetycznym [ https://polski-slownik.pl /wszystkie-slowa-jezyka-polskiego.php?id=4-literowe-na-litere-c ] tylko sześć słów spełniających warunki zagadki-hasła. Tylko sześć. Ale nikt nie przytoczył nawet jednego z nich.
Dla jeszcze większego ułatwienia podpowiadam bardziej: to pięć rzeczowników męskich i jeden damski.
Wedlowska czeka...
Widzę, że to nadal zbyt trudne dla zainteresowanychPowtarzam:
Podpowiadam: w Słowniku Polskim znalazłem w porządku alfabetycznym [ https://polski-slownik.pl /wszystkie-slowa-jezyka-polskiego.php?id=4-literowe-na-litere-c ] tylko sześć słów spełniających warunki zagadki-hasła. Tylko sześć. Ale nikt nie przytoczył nawet jednego z nich.
Dla jeszcze większego ułatwienia podpowiadam bardziej: to pięć rzeczowników męskich i jeden damski.
Wedlowska czeka...
R.
Widzę, że to nadal zbyt trudne dla zainteresowanychPowtarzam:
Podpowiadam: w Słowniku Polskim znalazłem w porządku alfabetycznym [ https://polski-slownik.pl /wszystkie-slowa-jezyka-polskiego.php?id=4-literowe-na-litere-c ] tylko sześć słów spełniających warunki zagadki-hasła. Tylko sześć. Ale nikt nie przytoczył nawet jednego z nich.
Dla jeszcze większego ułatwienia podpowiadam bardziej: to pięć rzeczowników męskich i jeden damski.
Wedlowska czeka...
R.
Widzę, że to nadal zbyt trudne dla zainteresowanychPowtarzam:
Podpowiadam: w Słowniku Polskim znalazłem w porządku alfabetycznym [ https://polski-slownik.pl /wszystkie-slowa-jezyka-polskiego.php?id=4-literowe-na-litere-c ] tylko sześć słów spełniających warunki zagadki-hasła. Tylko sześć. Ale nikt nie przytoczył nawet jednego z nich.
Dla jeszcze większego ułatwienia podpowiadam bardziej: to pięć rzeczowników męskich i jeden damski.
Wedlowska czeka...
R.
@ Q 15.09.11, 10:44:57 AMCiekawe, gdyż ja też tak uważam. Co więcej - uważam, że to tzw. opozycja demokratyczna (Michnik, Kuroń, Wałęsa etc.) zniszczyła polską gospodarkę w latach 1980-tych, a skutki tego odczuwamy do dziś - depopulacja, czyli ucieczka Polaków z Polski i zapaść demograficzna, upadek polskiego przemysłu, upadek polskiej myśli technicznej i upadek polskiej nauki oraz systemu edukacji a także przejęcie majątku Polski i Polaków przez zachodni, głównie "koszerny" kapitał - jak za zaborów i w nieszczęsnych latach 1918-1939.
W 1982 roku nienawidziłem wroniej władzy ślepo, szczerze i bezgranicznie. Po kilku latach od 13.12.1981 pojawiły się wątpliwości. Od kilku lat zaczynam nabierać przekonania, że stan wojenny w danej sytuacji był dla Polski i Narodu rozwiązaniem optymalnym - jako najmniejsze zło.
Stanisław Remuszko
CytujJak dodał gość Jedynki, kiedy Rosjanie, którzy początkowo nie wiedzieli do czego może służyć skaner, zaczęli orientować się, że może on kopiować archiwa, Władimir Bukowski "po prostu uciekł". .Archiwa od dawna kopiowano na mikrofilmy.
Odróżnij komunizm (abstrakcyjną ideologię) od stalinizmu i bolszewizmu (jak kto woli "leninizmu" czyli doktryny politycznej). Na tzw. Zachodzie istnieją do dziś legalne partie komunistyczne i w wielu państwach - członkach UE uczestniczą one w rządach (np. Portugalia czy Czechy) albo też prezydent jest komunistą (np. do niedawna Cypr). W Rosji komuniści są drugą siłą po Putinistach czyli umiarkowanych narodowcach. W UK Labour, czyli umiarkowana lewica, sromotnie przegrała, gdyż wzięła stronę UE, czyli Niemiec i Francji zamiast poprzeć niepodległościowe dążenia ogromnej większości Anglików i Walijczyków.
Czytałem jakiś czas temu książkę Balcerowicza o tym czasie i niewiele już pamiętam, ale pamiętam, że napisał coś takiego, że w te piękne dni, kiedy opozycja przejmowała władze i nastał pierwszy wolny Sejm to wszyscy w tym Sejmie naprawdę mieli poczucie wyższego celu, czyli Polski, zarówno będące w nim komuchy jak i świeża krew. Ale że to trwało bardzo krótko i nigdy już nie wróciło. Też tak to pamiętam i myślę, że tym ogólnie zniesmaczony był Lem.kiedy tzw. opozycja z Balcerowiczem etc. przejmowała w Polsce władzę, to przejmowała ją w imieniu zagranicznego kapitału, który zawsze ją finansował.
Zagadka: który forumowicz dostał ode mnie (na własną prywatną prośbę i za darmo) książkę-korespondencję „Lem-Remuszko” oraz obiecał podzielić się wrażeniami z jej lektury, ale słowa nie dotrzymał?Służę uniżenie:
https://forum.lem.pl/index.php?topic=1583.msg79079#msg79079https://forum.lem.pl/index.php?topic=1583.msg79079#msg79079
R.
Wcześniej istniały mikrofilmy.
Albo będziesz się stosował do próśb o nie umieszczanie 5 wpisów jeden pod drugim, w jednym wątku albo będą przenoszone
Te statystyki, to jest taki konkurs piękności, a jak wiadomo, beauty is in the eye of the beholder (Shakespeare in "Love's Labours Lost", 1588) i de gustibus est non disputandum (the latter phrase is also quoted in Phillip K. Dick's novel "Flow My Tears, the Policeman Said", 1974).
.Można coś albo kogoś oblegać jednoosobowo. Np. Stanisław Lem oblegał przez kilka lat pannę Barbarę z domu Leśniak.
Ta baza była ekologiczna i samo-odnawialna. Ale, jak widać, nie odpowiadała ona naszym przodkom, tak jak i dziś nie odpowiadają nam fantasmagorie ekoterrorystów. Człowiek jest bowiem z natury drapieżnikiem żyjącym w stadach, a te, aby sprawnie operować, muszą mieć strukturę hierarchiczną, czyli inaczej klasową a drapieżnik musi mieć ofiary, aby przeżyć. Zwierzęta roślinożerne też są zresztą de facto drapieżnikami, jako iż aby przeżyć, muszą one mordować rośliny, które, jak wiadomo, mają system nerwowy, a więc też czują.CytujKapitalizm, tak samo jak przed nim niewolnictwo i feudalizm, pokonuje, i to od ponad 200 lat, problemy które sam stwarza,Ech, zatęskniło się za wspólnotą pierwotną.
Może i baza była kiepska, ale za to nadbudowa..taka szlachetna. I pomyśleć, że wszystko co złe przez ten produkt dodatkowy - istny Mefisto materializmu. ::)
A skąd wiesz, że nie znano wtedy pisma? Tyle, że nie przetrwały jego nośniki, jako iż pisano np. patykami na piasku. ;) Albo na pniach drzew.Napisałem wyraźnieCiekawe co by na jaw wylazło, gdyby pismo wynaleziono ciut wcześniej? 8)
.Na serio - dał komu trzeba "w łapę" i mu wszystko co potrzebował skopiowali i dostarczyli pod wskazany adres. Nie bierz filmów z ajentem 007 za podręcznik pracy wywiadu.
Akurat z narodem żydowskim jest ten problem, że do czasów po DWŚ nie miał on własnego państwa, więc trudno, nie mając osobistej deklaracji rozstrzygnąć, czy dana osoba pochodzenia żydowskiego uważała się za Żyda czasowo przebywającego w Polsce, czy za Polaka pochodzenia żydowskiego.Z narodem żydowskim jest ten problem, że on nie istnieje.
Nie ma czegoś takiego jak "poglądy w ramach obowiązujących przepisów". It does not exist. Nawet za Stalina tak nie było :-)Masz rację, był to skrót myślowy - poglądy można mieć jakie się chce - ale wyrażać je publicznie można w ramach obowiązujących przepisów. Tak jest bezpieczniej dla właściciela (tych poglądów) ale przede wszystkim - właściciel forum jest W RAMACH PRZEPISÓW odpowiedzialny za prezentowane na forum poglądy. Zauważyłem to i najpierw chciałem dopisać powyższe roztłumaczenie, ale dla skrótowości usunąłem po prostu, zanim napisałeś. Dla skrótowości, a poza tym wiedziałem, że ktoś się przypnie, przypuszczalnie ze 2 osoby...
To łatwo sprawdzić Kagan, czy masz rację. Przez tydzień spróbujesz nie śmiecić, łączyć posty i nie cytować na bezdurno całego postu razem ze zdjęciem, po to tylko, żeby dopisać jedno zdanie w rodzaju "też tak myślę". Wchodzisz?
Wchodzisz czy nie? Jak nie, to po pierwsze wszystko jasne, eksperyment zamknięty, po drugie zostanie jak jest - a po trzecie zachowaj proszę swoje poruszające żale dla siebie, jako że mi się na płacz zbiera kiedy je czytam, gdyż bardzo uczuciowy jestem.
Pan Zagłoba mówił: bigosować, bigosować, a ja dzisiaj: procesować, procesować! Nareszcie nadmę swą pieniacką żyłkę, przynajmniej jako kibic. Marzenie życia!A cóż mi innego zostaje jak nie procesowanie się? Cytuję cenzora: "Czyli będę dalej Cię kasował za, cytuję sam siebie: śmiecenie, niełączenie postów i cytowanie na bezdurno całego postu razem ze zdjęciem".
Rozumiem, że poniższe NIE pochodzi z pióra Stanisława Lema:Kagan - ale o co ci chodzi? Trzeci bądź czwarty raz linkujesz kawałek prozy Lema. I zadajesz do tego głupie pytanie. Więc i ja głupio zapytam - o co ci chodzi?
... Kto to więc napisał?
P.S. (myślę, że ad meritum):
Czytaj ten wątek i użyj scrolla:W tej sytuacji znikam, gdyż nie będę się kopać z koniem...
https://forum.lem.pl/index.php?topic=1824.msg79307#msg79307 (https://forum.lem.pl/index.php?topic=1824.msg79307#msg79307)
W ODESSIE (Organisation der ehemaligen SS-Angehörigen) mówią, że uratowała ich zimna wojna.
Censorship killed this forum. :(
Niestety, ale cierpisz na antyrosyjskość. :(
Zacznijmy lepiej od likwidacji cenzury politycznej na tyn forum.
Znów bronisz cenzury, czyli totalitarnej instytucji. :(
P.S. Gorbaczow był zdrajcą - takim rosyjskim Kuklińskim, biorąc pod uwagę skalę wielkości i ważności swoich ojczyzn, które oni zdradzili.
Maziek wie o tym od Michnika. Każdy ma takich idoli, na jakich zasługuje. :(
Przypominam, że Polch najpierw gloryfikował MO (seria komiksów „Kapitan Żbik”, których bohaterem był Jan Żbik, kapitan Milicji Obywatelskiej) a później w serii o Funkym Kovalu występuje postać kłamliwego rzecznika prasowego, która jest karykaturą Jerzego Urbana. Tak jak Lem, Polch popierał aktualną władzę, chyba, że była ona widocznie na krawędzi upadku. :(
Szykuję w tej sprawie pozew przeciwko spadkobiercom Stanisława Lema - zarówno na podstawie prawa karnego (art. 212 § 1 K.K.) jak też i cywilnego ( art. 23 i 24 K.C.).
Uderz w stół... ;)
Wspieram duchowo pana prezydenta Donald Trumpa, z którego rozkazu Amerykanie unicestwili wczoraj (?) jakiegoś generalnego terrorystę, nie bacząc na świętą wolność słowa ani planetarne prawa człaka i obywatela.Co Polska powinna zrobić ws. konfliktu USA i Iranu? "Nie można milczeć, gdy sojusznik robi coś głupiego"
Wspieram duchowo pana prezydenta Donald Trumpa, z którego rozkazu Amerykanie unicestwili wczoraj (?) jakiegoś generalnego terrorystę, nie bacząc na świętą wolność słowa ani planetarne prawa człaka i obywatela.W nocy z czwartku na piątek w amerykańskim terrorystycznym nalocie w Bagdadzie zamordowany został dowódca irańskich sił Al Kuds generał Kasem Sulejmani.
Wspieram duchowo pana prezydenta Donald Trumpa, z którego rozkazu Amerykanie unicestwili wczoraj (?) jakiegoś generalnego terrorystę, nie bacząc na świętą wolność słowa ani planetarne prawa człaka i obywatela.
Co to ma do Lema? Co ma Funky Koval czy też Wiedźmin do Lema? Przypominam, że Polch najpierw gloryfikował MO (seria komiksów „Kapitan Żbik”, których bohaterem był Jan Żbik, kapitan Milicji Obywatelskiej) a później w serii o Funkym Kovalu występuje postać kłamliwego rzecznika prasowego, która jest karykaturą Jerzego Urbana. Tak jak Lem, Polch popierał aktualną władzę, chyba, że była ona widocznie na krawędzi upadku. :(
Wspieram duchowo pana prezydenta Donald Trumpa, z którego rozkazu Amerykanie unicestwili wczoraj (?) jakiegoś generalnego terrorystę, nie bacząc na świętą wolność słowa ani planetarne prawa człaka i obywatela.Dla zwolenników USA i NATO: Iracki parlament zagłosował za wydaleniem wojsk USA z kraju
Wspieram duchowo pana prezydenta Donald Trumpa, z którego rozkazu Amerykanie unicestwili wczoraj (?) jakiegoś generalnego terrorystę, nie bacząc na świętą wolność słowa ani planetarne prawa człaka i obywatela.
A co na to twój psychiatra?
"O muzyce", to jest najpopularniejszy (twarde statystyki) oraz najmerytoryczniejszy forumowy wątek związany z Mistrzem :-)I co z tego? Znów usuniesz mój wpis?
You have fallen very, very low - to the level of comics, i.e picture books for functional illiterates ... :(
A co ty wiesz o Solaris, Frau Obercenzorin?
Dr Okołowski uważa, że Keller bezzasadnie zaatakował Stanisława Lema w książce, o której dr Okołowski wspomina w swoim wykładzie. Wszystko, co napisał Keller w jego biografii Stanisława Lema jest poparte „twardymi” danymi, czyli istniejącymi niezależnie od Kellera i to w formie pisemnej.