EDIT:
O przepisach kulinarnych z księgi bynajmniej nie kucharskiej, i ich wpływie na zdrowie:
http://www.sfora.pl/Dieta-z-Biblii-szkodzi-zdrowiu,a,1279
Nie wiem jak jest teraz z Adwentystami, na ile to co jedzą naprawdę przypomina dietę plemienia pasterskiego sprzed paru tysięcy lat, a ponadto jak interpretują (przekręcają nawet) nakazy z Biblii, ale wbrew temu, co wynika z tego artykułu, miały one wiele sensu. Np. - rozdzielanie produktów mięsnych i mlecznych (używanie oddzielnych naczyń i noży) powodowało nieprzenoszenie specyficznych bakterii z jednych na drugie i sprzyjało dłuższemu życiu. Poza tym dieta ta nie była dostosowywana dla ludzi pracujących w biurze czy nawet w fabryce, ale dla nomadów, którzy cały dzień byli w ruchu, ciężko pracowali, a nocą mieli zimno (klimat wybitnie kontynentalny, gorące dnie, zimne bardzo noce) i potrzebowali dużo więcej kalorii do ogrzania się.
Zresztą, podejrzewam, że to co zalinkowałeś, to dziennikarski "skrót" wypowiedzi tego naukowca (o ile to naprawdę poważny badacz) - tak skrócony, że aż przekręcony.