Ok, troche faktow i logiki z tego filmu (wystarczy obejrzec pierwsze 1/2 h). Zaczynajac od argumentu reputacji i kwalifikacji: Mamy dwie grupy naukowcow archeolodzy/egiptolodzy i geolodzy. Geologow reprezentuje w filmie jeden z nich, Dr Schoch, geolog i specjalista od erozji (Boston i Yale Univ.), a jego badania i wnioski, ze Sfinks i wyciecie w skale w ktorym Sfinks siedzi z pewnoscia sa zerodowane przez opady deszczu, a wszystko wokolo wykazuje zeorodowanie piaskiem i wiatrem, popiera cale Geological Society of America. Chyba wystarczajace potwierdzenie kwalifikacji i reputacji?
Nastepnie w opozycji do nich sa egiptolodzy, ktorzy glownie atakuja Westa za niekompetencje i domagaja sie pokazania sladow tej starszej cywilizacji, jak Maziek

. Slaby argument w sporze, w ktorym nie maja zadnych argumentow na obalenie tezy o wodnej erozji, ktory to jest decydujacy i najbardziej widoczny. Jak sie nie ma argumentow merytorycznych, to atakuje sie osobe, oraz pomija dowody niepasujace. Najsmieszniejsze bylo, gdy egiptolog mowil odnosnie erozji: "Jako nie-geolog domagam sie twardego dowodu na to, ze erozja Sfinksa jest spowodowana przez wode. Tak, widzialem wiele slajdow, ze ta erozja jest inna, ale gdzie sa twarde dane?" Po czym domaga sie dowodow ze swojej dziedziny. Geolog tylko pokrecil zwieszona glowa z rezygnacja na takie dictum.
Gdzie sa pozostale slady cywilizacji, ktora zbudowala Sfinksa? Byc moze nie zostaly jeszcze odnalezione, w koncu to 10 tys lat. Gdyby Sfinks nie byl zagrzebany pod ziemia przez wiekszosc czasu i regularnie odnawiany, takze w czasach staroegipskich, pewnie tez nic by z niego nie zostalo. Idac tym argumentem: Gdzie sa slady cywilizacji, ktora zbudowala Stonehenge? Nie ma ich i nie wiadomo kto to zbudowal. Poza tym West wskazuje na swiatynie, ktora znajduje sie gdzie indziej niz Sfinks, tuz obok innej swiatyni, datowanej oficjalnie na okres nowego panstwa, ale w innym stylu (bardzo prostym, cos jak budowle megalityczne), ktorej poziom jest 17 m nizszy niz tej swiatyni z epoki nowego krolestwa. Egipcjanie nie budowali swiatyn w wykopach. Budowli w tym, innym zupelnie stylu niz wiekszosci budowli w Egipcie, jest kilka. Ale to poszlaki, inaczej niz widoczna i niepodwazalna erozja woda.
A teraz logika: Jak wyjasnic 2 zupelnie inne rodzaje erozji na budowlach wycietych z tej samej skaly, znajdujacych sie tuz obok siebie i teoretycznie pochodzacych z podobnego okresu?