Stanisław Lem - Forum
Polski => Lemosfera => Prezentacje maturalne => Wątek zaczęty przez: wookash w Lutego 27, 2007, 10:30:44 pm
-
Mam temat matury ustnej z polskiego: "Na podstawie wybranych utworów S.Lema omów zagrożenia płynące z rozwoju technologii". Niestety, niewiele udało mi się narazie znaleźć.
Ogólnie to, co wymyśliłem wygląda tak:
1. Uzależnienie od technologii (np. "Eden", ale przydałoby się więcej utworów) - kiedy człowiek zostaje oddzielony od wszelkiej maści aparatury, nie potrafi sobie z niczym poradzić,
2. Zanieczyszczenie środowiska (np. opowiadanie "Ratujmy Kosmos", ale także przydałoby się coś jeszcze),
3 Bunt maszyn, wojny maszyny-ludzie (nie wiem, cz Lem o tym pisał, ale ten motyw pojawia się u wielu twórców SF, więc mam cichą nadzieję, że tutaj także).
Jeżeli ktoś mógłby podać mi tytuły utworów wiążące sie z powyszszymi punktami, byłbym bardzo wdzięczny. Jeżeli natomiast ktoś w utworach lema zaobserwował wymienione inne zagrożenia płynące z rozwoju technologii, to ja moja wdzięczność będzie jeszcze większa. Potrzebne są mi także odpowiednie opracowania - dzieła krytyków literackich i historyków literatury na ten właśnie temat, bym w pracy mojej mógł powołać się na jakiś autorytret. O tytuły takich dzieł także bardzo proszę.
Z góry dziękuję wszystkim za pomoc.
-
Strasznie "nielemowy" temat. Cos jak "sztuka wojenna wg Ghandiego".
W Niezwyciezonym bylo troche o potencjalnym niebezpieczenstwie, ale bez "winy", tak jak w calym pozostalym S-F. Mysle ze na tym (braku oceny moralnej, naturalnosci "zła" maszyn ktore de facto nie jest złem tylko ewolucyjną koniecznoscią) bys sie mogl w sumie oprzec by uczynic temat ciekawym.
Nic innego nie przychodzi mi do glowy ale malo czytalem. Napewno forumowicze doradza.
-
E no dużo tego jest, z opowiadań np. "Przyjaciel", "Formuła Lymhatera", "Ze wspomnień Ijona..." - te o prof. Corcoranie ale i kilka innych, z Pirxa np. "Rozprawa" i "Polowanie", w "Cyberiadzie" jakby twórczo podejść to prawie każde opowiadanie, na wesoło też "Kongres...", a z późniejszej twórczości "Pokój na Ziemi"...
-
no dobrze, ale moglibyście pisać, jakie wątki tam są poruszone - będę bardzo wdzięczny
-
3 Bunt maszyn, wojny maszyny-ludzie (nie wiem, cz Lem o tym pisał, ale ten motyw pojawia się u wielu twórców SF, więc mam cichą nadzieję, że tutaj także).
W książce GOLEM XIV tytułowy komputer odmawia pomocy wojsku i zostaje wygłaszającym morały ludziom pacyfistą, także nie tędy droga ;D
-
Ale Trurlowi maszyna się jednak zbuntowała (ta co twierdziła, że dwa a dwa jest siedem...)...
-
Ale Trurl nie był ludzkością...
-
Ale prawie go zatłukła! A jaka była bestia zapamiętała!
-
a wusz doradzał samobójstwo rozbitkowi na wyspie...
-
O właśnie! Wusz będzie lepszy, bo tego mojego przykładu, to minister G. mógłby nie zrozumieć....
-
Wusz, czy Wuch?
edit: no pewnie że Wuch. Co Wy?
(http://nailtc.bighost.pl/solaris/Terminussa/Mroz/1004.jpg)
-
Znaczy, łacz... Ja nie pamietam, zasugerowałem się tym, co napisał Draco.
-
a wusz doradzał samobójstwo rozbitkowi na wyspie...
A Przyjaciel Automateusza doradzał to samo Automateuszowi w identycznej sytuacji (opowiadanie "Przyjaciel Automateusza", Bajki Robotów"). Ogólnie chodzi o to, że Przyjaciel Automateusza, (minirobot) analizuje sytuację: szanse na ratunek znikome, groźba powolnej śmierci => popełnić samobójstwo. Automateusz ma wątpliwości. Zakończenia nie zdradzę, bo to odbiera przyjemność z czytania :)
3 Bunt maszyn, wojny maszyny-ludzie (nie wiem, cz Lem o tym pisał, ale ten motyw pojawia się u wielu twórców SF, więc mam cichą nadzieję, że tutaj także).
"Tragedia Pralnicza" (Dzienniki Gwiazdowe Ijona Tichego, część Ze wspomnień Ijona Tichego) - czemu nie?
Opowiem w skrócie. Ludzie budują coraz to lepsze pralki. Trwa rywalizacja między dwoma głównymi producentami. Na przemian dodają takie udoskonalenia: możliwość wieszania prania, prasowania i takie tam, dalej są pralki piszące wiersze, pralki o kształtach znanych aktorek i różne inne, dalej pralki uzbrojone. I tak powstają gangi pralek, olbrzymie kłopoty prawne, pralki zasiadają w senacie (nikt o tym nie wie) - musiały chyba wyglądać jak ludzie...
I to jest właśnie wspaniałe w "Dziennikach"- o buncie maszyn (i różnych innych rzeczach) jest w nich napisane bardzo zabawnie.
-
Ale Trurlowi maszyna się jednak zbuntowała (ta co twierdziła, że dwa a dwa jest siedem...)...
wiesz, dla takiego laika jak ja, ta informacja nie jest zbyt przydatna. nie znam utworów, bohaterów, ani realiów większej części utworów lema, więc jak już dodajesz wypowiedz, to z sensem.
wusz - też nie mam pojęcia, o czym mowa. bardzo bym prosił o konkretne wypowiedzi. założyłem ten temat w konkretnym celu - szukając pomocy. taka dyskusja nie przyniesie zbytnich owoców.
ale generalnie dziękuję wszystkim, którzy się wypowiedzieli. już wiem przynajmniej, gdzie szukać. jeżeli mielibyście coś jeszcze, będę bardzo wdzięczny.
-
Ten kwadrans, o którym pisałem powyżej (już skasowałem) rozciągnął się do półtorej godziny. Gdybym napisał wcześciej, wookash zdążyłby to przeczytać przed napisaniem swojego postu... ale chyba nic się nie stało :)
-
wielkie dzięki! o tego typu informacje mi chodziło! są dla mnei naprawde cenne.
-
...więc jak już dodajesz wypowiedz, to z sensem.
Tupet jest......bardzo bym prosił o konkretne wypowiedzi...
... a reszta na ściąga.pl
:P
-
Ale Trurlowi maszyna się jednak zbuntowała (ta co twierdziła, że dwa a dwa jest siedem...)...
wiesz, dla takiego laika jak ja, ta informacja nie jest zbyt przydatna. nie znam utworów, bohaterów, ani realiów większej części utworów lema, więc jak już dodajesz wypowiedz, to z sensem.
wusz - też nie mam pojęcia, o czym mowa. bardzo bym prosił o konkretne wypowiedzi. założyłem ten temat w konkretnym celu - szukając pomocy. taka dyskusja nie przyniesie zbytnich owoców.
ale generalnie dziękuję wszystkim, którzy się wypowiedzieli. już wiem przynajmniej, gdzie szukać. jeżeli mielibyście coś jeszcze, będę bardzo wdzięczny.
Qrczaczki! Chłopie, co ty sobie myślisz? Udzielili ci chłopacy pomocy - podali dużo ciekawych tytułów i napisali hasłowo do których z twoich tematów pasują, a ty czego, przepraszam oczekiwałeś? Streszczeń? Jak nie czytałeś Lema i czytać go nie zamierzasz, to po co brałeś taki temat????? Wcześniej ludzie prosili o pomoc, ale po otrzymaniu zestawu lektur wędrowali do bibliotek i czytali. Nieładnie, nieładnie nieładnie.
Ps
Do bardzo specyficznego, wręcz filozoficznego nurtu dyskusji o ,,buncie'' maszyn wynikającego z uzyskania przez nie samoświadomości należy też opowiadanie Maska, którego pewnie też nie będzie ci się chciało czytać... :P
-
E, właśnie trzeba było napisać streszczenia, ale zupełnie "od czapy", nie mające nic wspólnego z właściwymi utworami Lema. Żart nie byłby może bardzo śmieszny, ale tak trochę, to i owszem... ;-)
-
Ale Trurlowi maszyna się jednak zbuntowała (ta co twierdziła, że dwa a dwa jest siedem...)...
wiesz, dla takiego laika jak ja, ta informacja nie jest zbyt przydatna. nie znam utworów, bohaterów, ani realiów większej części utworów lema, więc jak już dodajesz wypowiedz, to z sensem.
wusz - też nie mam pojęcia, o czym mowa. bardzo bym prosił o konkretne wypowiedzi. założyłem ten temat w konkretnym celu - szukając pomocy. taka dyskusja nie przyniesie zbytnich owoców.
ale generalnie dziękuję wszystkim, którzy się wypowiedzieli. już wiem przynajmniej, gdzie szukać. jeżeli mielibyście coś jeszcze, będę bardzo wdzięczny.
Qrczaczki! Chłopie, co ty sobie myślisz? Udzielili ci chłopacy pomocy - podali dużo ciekawych tytułów i napisali hasłowo do których z twoich tematów pasują, a ty czego, przepraszam oczekiwałeś? Streszczeń? Jak nie czytałeś Lema i czytać go nie zamierzasz, to po co brałeś taki temat????? Wcześniej ludzie prosili o pomoc, ale po otrzymaniu zestawu lektur wędrowali do bibliotek i czytali. Nieładnie, nieładnie nieładnie.
Ps
Do bardzo specyficznego, wręcz filozoficznego nurtu dyskusji o ,,buncie'' maszyn wynikającego z uzyskania przez nie samoświadomości należy też opowiadanie Maska, którego pewnie też nie będzie ci się chciało czytać... :P
chyba nie za bardzo rozumiesz moje wypowiedzi. nie znam lema, więc jak ktoś mi w odpowiedzi zaczyna mówić o jakimś wuszu, albo że Trurlowi zbuntowała się maszyna, to przepraszam bardzo, ale skąd mam wiedzieć, o jakim utworze mowa? Po co koś mi pisze o bohaterach, skoro nie wiem,z jakich są uwtorów? Jakbyś dokładnie przeczytał moje wypowiedzi, to byś może zrozumiał. Co z tego, że czytałeś więcej niż ja (przynajmniej jeśli chodzi o Lema) skoro i tak nie rozumiesz sensu wypowiedzi?
-
Malo siedzisz na forach w internecie prawda? ;)
-
Czuję swąd kaganka...
-
Ale Trurlowi maszyna się jednak zbuntowała (ta co twierdziła, że dwa a dwa jest siedem...)...
wiesz, dla takiego laika jak ja, ta informacja nie jest zbyt przydatna. nie znam utworów, bohaterów, ani realiów większej części utworów lema, więc jak już dodajesz wypowiedz, to z sensem.
wusz - też nie mam pojęcia, o czym mowa. bardzo bym prosił o konkretne wypowiedzi. założyłem ten temat w konkretnym celu - szukając pomocy. taka dyskusja nie przyniesie zbytnich owoców.
ale generalnie dziękuję wszystkim, którzy się wypowiedzieli. już wiem przynajmniej, gdzie szukać. jeżeli mielibyście coś jeszcze, będę bardzo wdzięczny.
Qrczaczki! Chłopie, co ty sobie myślisz? Udzielili ci chłopacy pomocy - podali dużo ciekawych tytułów i napisali hasłowo do których z twoich tematów pasują, a ty czego, przepraszam oczekiwałeś? Streszczeń? Jak nie czytałeś Lema i czytać go nie zamierzasz, to po co brałeś taki temat????? Wcześniej ludzie prosili o pomoc, ale po otrzymaniu zestawu lektur wędrowali do bibliotek i czytali. Nieładnie, nieładnie nieładnie.
Ps
Do bardzo specyficznego, wręcz filozoficznego nurtu dyskusji o ,,buncie'' maszyn wynikającego z uzyskania przez nie samoświadomości należy też opowiadanie Maska, którego pewnie też nie będzie ci się chciało czytać... :P
chyba nie za bardzo rozumiesz moje wypowiedzi. nie znam lema, więc jak ktoś mi w odpowiedzi zaczyna mówić o jakimś wuszu, albo że Trurlowi zbuntowała się maszyna, to przepraszam bardzo, ale skąd mam wiedzieć, o jakim utworze mowa? Po co koś mi pisze o bohaterach, skoro nie wiem,z jakich są uwtorów? Jakbyś dokładnie przeczytał moje wypowiedzi, to byś może zrozumiał. Co z tego, że czytałeś więcej niż ja (przynajmniej jeśli chodzi o Lema) skoro i tak nie rozumiesz sensu wypowiedzi?
Nie chcę się kłócić i postaram się wyjaśnić nieporozumienie:
- z tego co widzę w innych postach, nie tylko ja miałam wrażenie, że chcesz po prostu dostać streszczenia, bez konieczności czytania - jeśli tak nie jest, to źle zrozumiałam twoje wypowiedzi i bardzo przepraszam,
- niepotrzebnie obrażasz ludzi hasłami "nie pisz bez sensu" albo "nie rozumiesz, co czytasz" - skoro parę osób źle interpretuje twoje wypowiedzi, to warto je po prostu spokojnie dotłumaczyć,
- dostałeś listę tytułów oraz wskazania do tematów, a potem ludzie zaczęli dyskutować między sobą na temat tychże opowiadań - - tak bywa i nie mniej pretensji, że nie rozumiesz, skoro sam przyznajesz, że Lema nie znasz,
- jak już przeczytasz, to zapraszamy i do dyskusji i do zadawania już bardziej szczegółowych pytań
- wiele polecanych ci opowiadań JEST tu streszczonych - w Akademii, w topiku o Bajkach robotów
- jestem kobietą ;)
-
Kopernik też była... ;D
-
I jaki z tego wniosek, Falcor? To dzięki kobiecie masz okrągły świat to opłynięcia, tak byś za pierwszym podejściem spadł za krawędź dysku...
-
Faceci w ogóle dla kobiet robią takie rzeczy i rózne inne, bo tak siedzieli by po ziemiankach, żarli z puszek, i grzali d. w barłogu...
-
I jaki z tego wniosek, Falcor?
Nie, no żaden. Tak mi się tylko skojarzyło i nie mogłem się powstrzymać. Sorry.
I zgadzam się w zupełności z maźkiem. Muzy nam trzeba :) I teraz te same słowa brzmią nieco inaczej
To dzięki kobiecie masz okrągły świat to opłynięcia
[smiley=thumbsup.gif][/color]
-
Wookaszku, trochę kultury. Ludziom, którzy chcą Ci pomóc, nie stawia się wymagań.
Jak będziesz siał zamęt, to Twój wątek wyląduje w hydeparku, a tam na pewno mniej będzie przyciągał uwagę.
Poza tym, a propo nadanej przez Ciebie wątkowi nazwy, słowo "lemofil" kojarzy mi się niezbyt ładnie.
-
I jaki z tego wniosek, Falcor?
Nie, no żaden. Tak mi się tylko skojarzyło i nie mogłem się powstrzymać. Sorry.
I zgadzam się w zupełności z maźkiem. Muzy nam trzeba :) I teraz te same słowa brzmią nieco inaczej
To dzięki kobiecie masz okrągły świat to opłynięcia
[smiley=thumbsup.gif][/color]
Jakiś pechowy wątek, ciągle muszę się tłumaczyć :-? Ja żadnych pretensji nie zgłaszałam, chciałam powiedzieć, że właśnie dzięki temu że Kopernik potwierdziła odkrycia innych słynnych astronomek (Gordiana Bruna i inne), że Ziemia jest kulista i lata dookoła Słońca, to teraz możemy pływać w kółko i bez końca (http://smileys.sur-la-toile.com/repository/Transports/0045.gif)
-
Poza tym, a propo nadanej przez Ciebie wątkowi nazwy, słowo "lemofil" kojarzy mi się niezbyt ładnie.
Mi się kojarzy z dendrofilem (http://smileys.sur-la-toile.com/repository/Surpris/surpris-choc-pale-.gif)
-
A ja mam propozycję, żeby wzorując się na dobrych zwyczajach przyjętych w usenetowych grupach pl.sci.* (i nie tylko tam) przyjąć zasadę: NIE ODRABIAMY ZADAŃ DOMOWYCH.
Co innego podać zainteresowanym spis literatury, a co innego streszczać im książki tylko po to, żeby robili Ctrl+C, Ctrl+V.
Rozumiem, że można chcieć się pochwalić swoją wiedzą o twórczości Lema, ale nie tędy droga. Przecież ci maturzyści ani troszkę was nie podziwiają za waszą szeroką wiedzę! Jesteście dla nich po prostu jeleniami.
-
W tym przypadku nie chodzi chyba o prace maturalną...
-
A ja mam propozycję, żeby wzorując się na dobrych zwyczajach przyjętych w usenetowych grupach pl.sci.* (i nie tylko tam) przyjąć zasadę: NIE ODRABIAMY ZADAŃ DOMOWYCH.
Co innego podać zainteresowanym spis literatury, a co innego streszczać im książki tylko po to, żeby robili Ctrl+C, Ctrl+V.
Rozumiem, że można chcieć się pochwalić swoją wiedzą o twórczości Lema, ale nie tędy droga. Przecież ci maturzyści ani troszkę was nie podziwiają za waszą szeroką wiedzę! Jesteście dla nich po prostu jeleniami.
Myślę, że właśnie dlatego w tym wątku "polała się krew", jak kolega po otrzymaniu listy opowiadań i książek, zamiast ładnie powiedzieć "dziękuje" zaczął się krzywić, że nie zna treści i życzy sobie ją poznać od nas. Ale, mówiąc szczerze, pomijając ten przypadek, zwykle reakcja jest miła i sądząc z odpowiedzi, większość siada do czytania i miejmy nadzieję, zostanie im ten nawyk już na zawsze :)
-
Strasznie "nielemowy" temat. Cos jak "sztuka wojenna wg Ghandiego".
Nie rzekł bym aż tak. Mistrz, choć zawsze popierał rozwój technologiczny i naukowi, widział też jego ciemne stony. Dość na to argumentów w "Cyberiadzie", "Wizji lokalnej", "Dziennikach gwiazdowych"...
A "Ciemność i pleść" lub "Przyjaciela" acan czytał? Tam jest zagrożenie technologiczne w stanie czystym, prawie jak w dreszczowcach SF... Taki Negatywista nie powinien chyba wygłaszać kategorycznych sądów, skoro wszystko jest względne ;). (I nie piszę tego ślepy na fakt, że po maturach już... :P Porę zauważyłem, ale polemikę z Tobą i tak postanowiłem podjąć :).)
ps. w ramach 100% OT: z tej myśli, przypisywanej Francowi Fiszerowi, mógłbyś Sobie motto zrobić ;):
"A pan myślisz, że chaotyczne kombinacje efemerycznych pryncypiów są w stanie zdeterminować neutralną cywitatywę absolutnego relatywizmu immanentno-transcendentalnej solipsystycznej jaźni?".
-
Dzisus, Q, czy Ty możesz mi obiecać, że jak już przeczytasz CAŁE forum i przynajmniej raz odpowiesz w KAŻDYM wątku, to już nie będziesz czytać od NOWA?!!! ;)
-
Dzisus, Q, czy Ty możesz mi obiecać, że jak już przeczytasz CAŁE forum i przynajmniej raz odpowiesz w KAŻDYM wątku, to już nie będziesz czytać od NOWA?!!! ;)
CAŁE przeczytałem, ale nie zawsze miałem czas by w każdym wątku odpisać. Czytać od nowa? Nie, bo i po co :P. (Chyba, że jakis post tak zawrotnie madry i tak kunsztownie napisany, że wraca sie do niego wielokrotnie, smakując tekst z przyjemnością.)
-
Może chodziło mu o to, że wchodząc na forum fajnie jest choć w jednym temacie nie widzieć, że ostatnio odpowiedział Q...
-
No, powywracał wszystko do góry nogami; nic nie mogę znaleźć... ::)
-
Może chodziło mu o to, że wchodząc na forum fajnie jest choć w jednym temacie nie widzieć, że ostatnio odpowiedział Q...
Osobiste uwagi lepiej chyba wygłaszać na priv ;). Panowie, nie róbta ze mnie jakiejś forumowej gwiazdy ;D ;D ;D
No, powywracał wszystko do góry nogami; nic nie mogę znaleźć... ::)
Jest takie cuś jak wyszukiwarka ;).
-
Spokojnie Q, nie wpadaj w samozachwyt, bo nie takie gwiazdy już miewaliśmy na tym forum ;)
-
Spokojnie Q, nie wpadaj w samozachwyt, bo nie takie gwiazdy już miewaliśmy na tym forum ;)
Spokojnie... Do samozachwytu mi daleko, za gwiazdę też się nie uważam (choćby z tej przyczyny, że reakcje termonuklearne we mnie nie zachodzą ;)) dziwi mnie tylko, że rozmawiacie o mnie, zamiast o Mistrzu... :P