Skoro nikt nie chce rozwiązywać moich kwizów (choćby zadawać pytania), to podam odpowiedzi:
1. Co się tyczy kwizu literowego, to spostrzegłem przed chwilą, że zamieściłem go dwa razy! Pierwszy raz tu:
https://forum.lem.pl/index.php?topic=823.msg67300#msg67300, drugi raz zaś piętro wyżej. Definitywnie ogłaszam, że wygrał Maziek ("bezwzględny" - 5), drugie miejsce zająłem ja ("pstrąg" - 4), a jako ciekawostkę dodam, że panu profesorowi Mjodkowi w pierwszym podejściu przyszły do głowy tylko trzy litery/spółgłoski (obiecał jeszcze pokombinować). Czekoladę, zgodnie z wolą Maźka, dałem ubogiej i głodnej dziewczynce z zapałkami.
2. Co się tyczy kwizu cytatowego (
https://forum.lem.pl/index.php?topic=823.msg67263#msg67263), to poszedłbym podpowiedzianym tropem, i szybko wyszłoby mi, że chodzi o "Głos Pana". No a znalezienie kilku specyficznych zdań z 10/11 wyrazami - dla każdego posiadacza ebuka nie powinno stanowić żadnego problemu. Z tych kilku/nastu zdań przy pomocy maszyny zwanej mózgiem łatwo wyekstrahować to, które mówi o nas. Ale Tutejsze Towarzystwo jest, zdaje się, zbyt leniwe na taki wysiłek...
3. Kwiz kaczorowy jest tak prosty, że jeszcze go trochę zostawię. W grę wchodzi pięć osób: rodzice (dwoje), Kaczory (dwóch), córka (jedna). Trzy czekoladowe strzały, coraz skromniejsze, niestety...
R.