Polski > Akademia Lemologiczna
Akademia Lemologiczna [Głos Pana]
Terminus:
Witajcie wszyscy w Akademii Lemologicznej! Nieniejszym, zgodnie z planem i wszystkimi ustaleniami zapisanymi w wątku Akademia Lemologiczna [Organizacja] uruchamiamy wątek dotyczący wybranej przez Szanowne Quorum książki Głos Pana (His Master's Voice) znanej także pod nazwą ,,gadanina indianina'' i innymi.
Wszystkich chętnych do udziału w tym wątku proszę (z ang. I beg You...) o przeczytanie wątku Akademia Lemologiczna [organizacja]): dzięki niemu zorientujecie się, o co w tym wszystkim chodzi (z ang. Whattafucka'sgoinon).
W pierwszym odcinku naszego programu, zaczynamy omawianie pierwszych pięćdziesięciu stron Głosu Pana, przy czym, co wynika z oczywistej nieścisłośći takiego wyrażenia, niektórzy przyjmują, że będziemy rozprawiać na temat pierwszych trzech rozdziałów (z ang. first three chapters).
A więc... miłego wpisywania!
ps.
Terminus:
Ja narazie przeczytałem tylko przedmowę ::) Śmieszy mnie nieco podejście Hogartha do matematyki, tj. że niby zachwiał podstawami... to takie niekonstruktywne ::) Chwianie podstawami już sie w XXw. przejadło... hihi.
No, liczę że gdy otworzę ten temat jutro to będzie tu już ze 20 postów, więc dobrej zabawy ::)
Deckard:
Przede wszystkim muszę tu zawrzeć moje pierwsze wrażenie. Przeprawa przez wstęp była mozolna. Muszę powiedzieć, że się trochę męczyłem.
Przyznam się, że kiedyś już próbowałem zacząć czytać Głos Pana i zostawiłem tą opowieść nie dokończywszy wstępu.
Jeśli chodzi o moje podejście do Hogartha i jego "destrukcyjnych" teorii to trudno mi się tu wypowiedzieć, bo jak już kiedyś pisałem - matematykiem nie jestem. Zostawiam to Terminusowi.
Warto przetrwać jednak trudny wstęp, gdyż już w III rozdziale pojawia się główny opis niezwykle zagmatwanego i sensacyjnego wątku odkrycia regularności w szumie odebranym przez nasze naziemne detektory. Opis całkiem wciągający!
I tu mam pytanie do was. Co wiecie o SETI? Ja wiem niewiele - czyli generalnie wiem czym się zajmują i kiedyś nawet próbowałem ściągnąć sobie ich programik do analizy szumu, ale spełzło na niczym.
Czy wiecie mniej więcej na jakiej zasadzie działa ta analiza?
CU
Deck
Macrofungel:
Conieco o tym czytałem. Zainteresowanym polecam książlę Franka Drake'a "Czy jest tam kto?" (Is anyone out there?) To oczywiście pozycja popularnonaukowa, nie ma w niej całek, cosinusów ani ilorazów różnicowych, ale dla kogoś nie związanego bliżej z matematyką to chyba dobra wiadomość.
A co do zasady działania analizy, to chyba musiałbym jeszcze raz przeczytać, żeby to dokładniej wyjaśnić. Pamiętam, że sprowadza się to do wyszukiwania sygnałów o pewnych charakterystycznych cechach które mogłyby sugerować ich sztuczne pochodzenie. Takimi cechami mógłby być wysoki stopień polaryzacji, wąskie pasmo częstotliwości, oraz oczywiście powtarzalność w równych odstępach czasu. Tak to wygląda w teorii, w praktyce naturalny szum radiowy, a nade wszystko zakłucenia wytworzone przez naszą cywilizację bardzo komplikują sprawę. Dlatego z przyczyn czysto technicznych nasłuch proadzi się na pewnej określonej długości fali (bodaj 21 cm), na której to Wszechświat jest względnie spokojny... z resztą, jeszcze o tym poczytam, to może napiszę coś więcej.
Deckard:
No właśnie chodzi mi o tą powtarzalność. Moim zdaniem może istnieć taka sytuacja, że w szumie odbieranym przez detektory zachodzi powtarzalność. Może być jednak tak, że owa powtarzalność występuję z tak małą częstotliwością, że po prostu nam to umyka. Aparatura nie radzi sobie z tym.
Czy uważacie, że jest to możliwa hipoteza?
CU,
Deck
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej