Pare osob nabralem mowiac, ze to moja babcia, ktora przyjechala do dziadzia po wojnie (dziadek latal na mysliwcach itepe). 100 osob widzialo zdjecie, ale jako jedyny zauwazyles, ze paznokcie (czyli pewnie 10 pikseli) sa wyrazne... Zdjecie bylo jednym z moich ulubionych, a teraz co na nie patrze, to widze najpierw te dwa paznokcie, a pozniej cala reszte... Slowem, Ty to masz oko!
Wejzne pedzelek, mazne i bedzie przymglone.
A sesja to moj i kolezanki pomysl - pojechalismy do muzeum starych autobusow i ot.
Zrobilem kilka w tym stylu (czyli wolane w herbacie na brystolu) i kilka kolorowych a la lata piecdziesiate (amerykanskie, nie gomulkowskie).
Tu jest cala seria, gdyby ktos mial ochote (zeby tu nie smiecic za duzo):
http://www.flickr.com/photos/aka_photos/sets/72157624293071593/