Autor Wątek: Coś dla fanów "Star Wars" ;)  (Przeczytany 107954 razy)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Coś dla fanów "Star Wars" ;)
« Odpowiedź #120 dnia: Stycznia 02, 2020, 02:04:01 am »
Co za porażka Krennica.

Taa... I mamy wierzyć, że to jest facet, który przynajmniej przez jakiś czas usiłował grać w jednej lidze z Thrawnem (geniuszem strategii) i Tarkinem (wybitnym doktrynotwórcą), wykwalifikowany oficer - ba, dyrektor! - wywiadu, odpowiedzialny w dodatku za supertajny projekt o strategicznym znaczeniu. I nie śmiać się, gdy jest odsuwany za niekompetencję, i nie rozumie czemu. 8)

A przecie "Łotrzyk..." ;) uznawany jest często za najlepszą część nowego kanonu i tak...

Edit:
Wracając do imperatorskich klonów. Powstaje fanowska ekranizacja "Dark Empire", póki co jest jeden odcinek:
« Ostatnia zmiana: Stycznia 03, 2020, 10:01:36 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Coś dla fanów "Star Wars" ;)
« Odpowiedź #121 dnia: Stycznia 09, 2020, 01:44:26 pm »
Podano datę premiery siódmego sezonu "Wojen klonów":
https://naekranie.pl/aktualnosci/gwiezdne-wojny-wojny-klonow-kiedy-premiera-7-sezonu-jest-dokladna-data-1578135985

A poza tym pojawiły się pogłoski jak będzie wyglądał dalszy rozwój "SW" pod rządami Disney'a:
https://naekranie.pl/aktualnosci/gwiezdne-wojny-o-czym-nowy-film-z-2022-roku-saga-inspirowana-mcu-star-wars-1578207934
Pogłoski zdające się mieć minimum cząstkowe potwierdzenie:
https://naekranie.pl/aktualnosci/gwiezdne-wojny-plotki-nowy-film-komiks-potwierdzenie-high-republic-1578556312
W skrócie: wygląda na to, że pichcą coś a la TOR w innej erze i linii czasu (choć może do pogodzenia ze starą?), w dodatku wzorując się na strukturze "MCU"...
(Skądinąd trochę głupia ta nazwa - High Republic, choć rozumiem chęć - i marketingową potrzebę - wyrazistego, odróżniającego, określenia epoki,-która-będzie-eksploatowana.)
« Ostatnia zmiana: Stycznia 09, 2020, 01:49:09 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2185
    • Zobacz profil
Odp: Coś dla fanów "Star Wars" ;)
« Odpowiedź #122 dnia: Stycznia 09, 2020, 07:01:19 pm »
Ponoć high po ichniemu oznacza że w pełni potęgi jest.

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2185
    • Zobacz profil
Odp: Coś dla fanów "Star Wars" ;)
« Odpowiedź #123 dnia: Stycznia 10, 2020, 12:14:50 am »
Tzw Mauler:

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Coś dla fanów "Star Wars" ;)
« Odpowiedź #124 dnia: Stycznia 11, 2020, 01:18:36 am »
Wiem co "High" miało znaczyć, ale jakaś niezręcznie brzmi... Chociaż...
https://en.wikipedia.org/wiki/High_Middle_Ages
Jednak nie o tym chciałem... Powiedz lepiej jak wrażenia po finale pierwszego sezonu "Mandalorianina" (moff Gideon, itd.)?

ps. Trochę o szykowanych starwarsowych knigach:
https://star-wars.pl/News/24654,Wiesci_ze_swiata_ksiazek.html
(Ciekawe czy w "Chaos Rising" Zahn zachował zasadę pisania powieści kompatybilnych z oboma kanonami? I co pichci Gray?)
« Ostatnia zmiana: Stycznia 11, 2020, 03:49:29 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2185
    • Zobacz profil
Odp: Coś dla fanów "Star Wars" ;)
« Odpowiedź #125 dnia: Stycznia 12, 2020, 12:17:30 am »
Czy ci idioci widzieli kiedyś rzekę lawy? Lawa ma tysiąc stopni i zastyga. Nie da się do niej podejść bez specjalnego kombinezonu. Co za żenada.
A tak to OK. Niestety serial dryfuje podejrzanie w stronę głównego wątku sagi.

Cóż, ten czarny miecz świetlny trafi do Mandusia który dzięki temu zostanie wodzem Mandalorian.


Scena ze szturmowcami była dobra ale jak ten robot za nimi nadążył. Szkoda Planety Małp, Waikiki umie robić postacie, które są jednocześnie śmieszne i poważne. Rzeź szturmowów durna.



Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Coś dla fanów "Star Wars" ;)
« Odpowiedź #126 dnia: Stycznia 12, 2020, 01:50:48 am »
Czy ci idioci widzieli kiedyś rzekę lawy? Lawa ma tysiąc stopni i zastyga. Nie da się do niej podejść bez specjalnego kombinezonu. Co za żenada.

Cóż, napatrzyli się na mustafarską walkę Obi-Wana z Wejderem. Zapomnieli, że tamtych Moc osłaniała, robiąc za alibi...

Cóż, ten czarny miecz świetlny trafi do Mandusia który dzięki temu zostanie wodzem Mandalorian.

Mandusia czy Yodusia (vide obrazek)? ;)

Nawias pierwszy: mieczyk ma b. ciekawą historię (dwukanonicznie, bo się da): zrobił go pierwszy mandaloriański Jedi, wykradła ze świątyni (prawdopodobnie) panienka z jednego z trailerów TOR, potem bawili się nim m.in. Maul (który ukochaną Kenobiego z jego pomocą zaciukał) i bohaterowie "Rebels":
https://starwars.fandom.com/wiki/Darksaber
https://starwars.fandom.com/wiki/Darksaber/Legends

Nawias drugi (a nuż kto nie wie): w starym kanonie, w podobnym okresie, przywódcą - zwanym Mandalorem - został Boba Fett (który, oczywiście, wylazł żywy z paszczy sarlacca).
https://starwars.fandom.com/wiki/Boba_Fett/Legends
« Ostatnia zmiana: Stycznia 12, 2020, 01:57:42 am wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2185
    • Zobacz profil
Odp: Coś dla fanów "Star Wars" ;)
« Odpowiedź #127 dnia: Stycznia 12, 2020, 09:01:38 pm »
Mandalorianin jest najlepszym łowcą ale w szeregach społeczności mandalorskiej jego pozycja jest niska. Hm. Szczenarzysta twierdzi, że Rey i Kylo zostali bliźniakami i ich pocałunek jest braterski. Ponoć w filmie zobaczyliśmy Tantive 4 i zginął na niej Nien Numb.

Nie widza szansy aby następny film był sensowny.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Coś dla fanów "Star Wars" ;)
« Odpowiedź #128 dnia: Stycznia 12, 2020, 11:58:02 pm »
Mandalorianin jest najlepszym łowcą ale w szeregach społeczności mandalorskiej jego pozycja jest niska. Hm.

Pogłębienie problemu, który sygnalizowałem pisząc o jego uzbrojeniu i reprezentowaniu przezeń na zewnątrz... (Choć niby da się robić logiczne łamańce tłumaczące, typu, że młody musi się sprawdzić, zanim pozwolą mu się ukrywać ze starymi, bo coś tam...)

Ponoć w filmie zobaczyliśmy Tantive 4

W starym kanonie ludzie Dartha Wczerńzakutego rozpylili Tantive na atomy w ramach fingowania wypadku (standardowa, z życia wzięta, technika totalitarno-wywiadowcza). W nowym, najwidoczniej, Dark Father wziął sobie stateczek córci na pamiątkę, i umieścił w prywatnym hangarze, na Mustafarze (skąd później musiał trafic tam, gdzie go znaleźli przed ponownym wykorzystaniem...). Cóż, można i tak, bo jak jechać na nostalgii - to do ostatka.

i zginął na niej Nien Numb.

Słyszałem...

BTW. nie-fanatykom przypomnijmy o kim mowa ;):
https://starwars.fandom.com/wiki/Nien_Nunb/Legends
http://www.ossus.pl/biblioteka/Nien_Nunb/Legendy
https://starwars.fandom.com/wiki/Nien_Nunb
http://www.ossus.pl/biblioteka/Nien_Nunb

Nie widza szansy aby następny film był sensowny.

Ja też widzę niewielkie...

To co? Czas chyba wrócić do dyskusji o starłorsowej klasyce?
« Ostatnia zmiana: Stycznia 13, 2020, 09:40:09 am wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Coś dla fanów "Star Wars" ;)
« Odpowiedź #129 dnia: Stycznia 15, 2020, 08:05:15 pm »
Czas chyba wrócić do dyskusji o starłorsowej klasyce?

A może jednak nie.. bo do Sieci trafiło obszerne streszczenie pierwotnego scenariusza Epizodu IX, tego pióra Colina Trevorrowa:


(Co ciekawe za wyciek odpowiada Robert Meyer Burnett, fan i insider - robił oficjalne dokumenty zza kulis - "Star Treka", a poza tym kumpel C.T.)
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Coś dla fanów "Star Wars" ;)
« Odpowiedź #130 dnia: Stycznia 22, 2020, 07:26:50 pm »
No, i w końcu mamy zwiastun siódmego sezonu "Wojen Klonów":


A poza tym serial o Kenobim się szykuje:
https://www.thewrap.com/no-the-star-wars-disney-series-about-obi-wan-kenobi-has-not-been-canceled/
Edit: a jednak... Zawiesili produkcję "Kenobiego", choć podobno tylko chwilowo. Powstał za to "Kenobi" fanowski:
« Ostatnia zmiana: Lutego 09, 2020, 01:58:58 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Coś dla fanów "Star Wars" ;)
« Odpowiedź #131 dnia: Stycznia 27, 2020, 11:20:43 am »
Ach ten Kylo, czy aby naprawdę się zreformował? (SNL) ;):


I do kompletu z Baby Yodą - Baby Jabba:
https://wyborcza.pl/7,75410,25626569,gwiezdne-wojny-maja-nowe-dziecko-baby-jabba-dorowna-popularnoscia.html
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Coś dla fanów "Star Wars" ;)
« Odpowiedź #132 dnia: Stycznia 30, 2020, 08:04:23 pm »
Kolejna sensacyjka... Ujęcie testowe planowanego przez Lucasa (ok. roku 2010) serialu "Star Wars: Underworld":

Zgadzam się z twierdzącymi, że to mogło być lepsze od "Mandalorianina". Widać dbałość o detale tak różną od nowokanonicznej pustki, w której działają bohaterowie.
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2185
    • Zobacz profil
Odp: Coś dla fanów "Star Wars" ;)
« Odpowiedź #133 dnia: Lutego 03, 2020, 11:07:55 pm »
https://www.salon24.pl/u/smocze-opary/1017216,gwiezdne-wojny-raczej-sie-skonczyly
Pierwotny tytuł tego wpisu brzmieć miał: "Kumaj chamie dialektykę" bo wymowa tzw zwieńczenia sekłeli czyli "Skywalkera: Odrodzenie" jest dialektyczna właśnie. Wykończenie Skywalkerów nazwane jest ich odrodzeniem. Synteza sprzeczności to jest? Nic dziwnego że naród się burzy bo nie rozumie o co chodzi. Pojawiają się głosy, że sitwa się dorwała do koryta i stąd problemy, bo nie mogą nikogo utalentowanego dopuścić bo ich wygryzie. Różni twórcy zaczęli dawać publicznie głos i epatować  bredniami. Niejaki Chris Terrio, który wsławił się scenariuszem do "Batman vs Superman" nawija, że Rey i Kylo są bliźniakami, czyli rodzeństwem. Rodzeństwem w mocy a ich pocałunek to jest pocałunek siostrzano-braterski tak jak Leia całująca Luka (i to dwa razy). Czy muszę tłumaczyć, dlaczego to jest popierniczone? Leia nie jest jeszcze siostrą Luka w Imperium Kontratakuje i wyszedł zgrzyt. A ci go świadomie powtarzają. Liczne pozytywy pierwszej trylogii przesłoniły wiele zgrzytów, sekłe;e nie maja zaś walorów i wszystko widać jak na dłoni. Muszą tłumaczyć w wywiadach film, bo jest mętny i bezsensowny. Wątek córki Lando.Nie jest wyjaśnione, że jest jego córką. Śmierć Nien Numba też została zapodana w wywiadzie, bo w filmie nie widać. Tantive 4, statek od którego się wszystko zaczęło w Nowej Nadziei ponoć się pojawia, ale film nie wyjaśnia, że to ten i dlaczego. Vader go ścigał i pojmał Leię. Ostatnia scena na Tatooine też nie ma sensu i jest elementem otwartego zakończenia. Nie wiemy co Rey tam porabia, czy zostanie na miejscu? Po co? Czemu miecze zakopała? Wytłumaczenie jest fanboyskie: chcieli pokazać Tatooine i Luka razem z Leią.

Wyciekły też projekty Epizodu IX autorstwa niedoszłego reżysera Colina Trevorrowa. Założenia scenariuszy i jakieś obrazki. Zanim do tego przejdę zajmę się nieszczęsnymi projektami Lucasa:

https://youtu.be/Ym3jjviRkHU


Jakieś bakterie Whillsy, będące mocą i akcja dziejąca się pod mikroskopem. Whillsowie są mocą i używają ludzi do przemieszczania się. Druga sfera akcji to przygody normalnych bohaterów, potomstwa Lei raczej. Może jedno dziecko Lei z Hanem a drugie Luka z kimśtam? Nie piszę o potomstwie Lei i Luka bo to się źle kojarzy. W każdym razie tam pojawiło się sporo bredni które Disnej wykorzystał w sekłelach. Jakieś szukanie Luka, jakieś Sithy, jakieś kopie Vadera. Pokuta Luka na odległej planecie. Dramat. Nie to jest ważne: przyznają tam, że pojawienie się Luka Skywalkera kradło film nowym bohaterom i skupiało uwagę na Luku, co jest oczywiste:

Wcześniej prześledziliśmy losy Luka od Tatoine, poprzez wejście na ścieżkę Mocy, poprzez niszczenie Gwiazd Śmierci, poprzez klęski które ponosi w walce z Vaderem aby w końcu przeciągnąć ojca z powrotem i pokonać Imperium. I chcemy dalsze losy Luka oglądać a nie jakiś nowych bohaterów, którzy nic nas nie obchodzą i są słabi. Sekłele powinny być o Luku, Lei i Hanie a nie o jakimś Finnie czy Poe czy Rey. A ci się uparli czegoś, że nie. I skutki są takie, jakie są. Podobnie John Connor: Poznajemy go w opłakanym położeniu, rodzina zastępcza, matka ześwirowała, generalnie koszmar. Ale pojawienie się terminatorów zmienia jego życie: okazuje się, że matka jego ma rację i zaczyna działać: ratuje matkę i potem od razu ratuje świat. I przygody takiej fajnej postaci widzowie chcieli oglądać, to nie: Albo ginie, albo jest jakimś cyborgiem, albo coś. W następnym filmie ginie w przyszłości od raz a w teraźniejszości jest jakimś bubkiem ( włamuje się do weterynarza po psychotropy?) i chodzi o ocalenie jego przyszłej żony. I w Terminatorze i w Gwiezdnych Wojnach mamy podobny zabieg: kasacja fajnego bohatera na rzecz słabego w imię czego właściwie? Feministycznej ideolo? Nie rozumiem tego kompletnie.

W każdym bądź razie Epizod IX doprowadził do sytuacji analogicznej jak Powrót Jedi: Sithów nie ma i nie ma z kim walczyć. W następnej części ponownie muszą reinkarnować Imperatora Palpatine który wcale nie zginął, tylko teleportował się magią Sithów na planetę Babol gdzie ma tajną flotę Gwiazd Śmierci, których nie potrzebuje bo sam błyskawicami jest w stanie niszczyć planety. Kylo Ren też nie zginął bo cośtam i cała zabawa od początku. Innej rady nie ma.

Wspomniany Trevorrow w swoim projekcie części 9 "Duel of Fates" nie wprowadził Imperatora, co dowodzi że Palpatine to jest radosna improwizacja i że nie było jakiś konkretnych planów całej trylogii. Dodatkowo zrzyna niemiłosiernie z poprzedniej trylogii, która jest pierwszą, która jest drugą: Rey ubrana jest jak Luke w Powrocie Jedi, Leia zakłada strój taki jak w Nowej Nadziei i wiele, wiele innych. Przecież scenę w Powrocie Jedi gdy Imperator kusi Luka pokazując mu klęskę floty i śmierć towarzyszy powtórzyli dwa razy: w Ostatnim Jedi raz i Skywalkerze: Odrodzenie drugi raz.

A gdyby tak przestali zrzynać ordynarnie i wymyślili coś oryginalnego? Czy są w stanie? Chyba jednak nie. Zarżnęli jednak markę i nie ma co liczyć na nowe filmy. Historii Rey nie ma jak kontynuować, a jakaś Stara Republika? Wiadomo, jak się skończy opowieść więc co? Ano nico. Jestem zdruzgotany zaistniałą sytuacją.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Coś dla fanów "Star Wars" ;)
« Odpowiedź #134 dnia: Lutego 04, 2020, 12:43:50 am »
Wątek córki Lando.

A propos... Wiesz, że Lando to od teraz nie żaden zwykły Lando, a baron Landonis Balthazar Calrissian III?
https://starwars.pl/2019/12/pelne-imie-landa-calrissiana/
Nawet to retconują.

Czemu miecze zakopała?

Złośliwi mówią, że to metafora pogrzebania "SW" przez Disney'a 8).

Jakieś bakterie Whillsy, będące mocą i akcja dziejąca się pod mikroskopem. Whillsowie są mocą i używają ludzi do przemieszczania się.

Powtórzę się: to wbrew pozorom nie musiało okazać się złe. W końcu kawałek konkretnej SF w "Starłorsach", wszystko zależałoby od wykonania. Gorzej z warstwą ludzką, bo - jak piszesz:
pojawiło się sporo bredni które Disnej wykorzystał w sekłelach. Jakieś szukanie Luka, jakieś Sithy, jakieś kopie Vadera. Pokuta Luka na odległej planecie. Dramat.
Johnson wychodzi więc na najwierniejszego (kl)apostoła G.L., nie - na apostatę z jedajskiego kościoła, ale mejbi, mimo wszystko, mistrz sprzedałby to sensowniej od ucznia?

Jestem zdruzgotany zaistniałą sytuacją.

Może - skoro Skywalkerów wytłukli - ku radości Fandalorian pójdą w Mandalorian? Jest tam niezły kawałek fikcyjnej kultury do popsucia... znaczy... do wykorzystania.

ps. Powrót "Klonów" i scenka ciemknozaułkowa nic Cię nie ruszają? ;)
« Ostatnia zmiana: Lutego 04, 2020, 12:48:27 am wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki