No to jak widzę, że są tu jakieś powitania, to i ja sie (w końcu) przywitam.
Witam wszystkich!
Stronę Solaris znam już od lat, ale na Forum nie miałem jakoś okazji zajrzeć, choć Mistrz jest od lat moim ulubionym pisarzem. (Jestem też rekordzistą pod względem ilości postów
na forum strony
www.startrek.pl , lecz paradoksalnie nie jestem fanatycznym trekerem, a raczej miłośnikiem wszelkiej SF z filozoficznym zacięciem - zresztą mój nick, którego używam i tam i TU pochodzi z w/w serialu.)
A wracając do tematu. Wizja przyszłości w utworach Mistrza jest trojakiego typu.
1. W twórczości zwanej "poważną" ludzkosć dojrzałą pod względem intelektualnym, najwidoczniej rozwinęla się tez etycznie i ogólnie (acz nie bez wpadek - vide tragiczne Fiasko misji na Kwintę, czy pewne wątpliwości związane z kwestią betryzacji) sprawy idą ku lepszemu (acz tu im póżniejsze dzieło, tym wiecej pesymizmu).
2. W twórczosci groteskowej, mimo rozwoju technologicznego ludzie zostali tacy jak byli (vide np. rózne nieładne skłonności Tichego), przez co sprawy nie idą specjalnie ani znacząco lepiej, ani znacząco gorzej niz obecnie (choć też nie do konca vide wizja z "Kongresu futurologicznego"), lecz ogólnie przeważa konstatacja jak "brzydką" i groteskową istotą jest człowiek (porównajmy to z herosami pokroju Pirxa, Kelvina, Bregga czy anonimowych Doktorów - tego z "Edenu" i tego z "Obłoku Magellana").
3. W twórczosci "robociej" (też wrzucanej do nurtu groteskowego) i w "GOLEMie XIV" człowiek schodzi na plan dalszy, "pałeczkę" rozwoju przejmują stworzone przez niego maszyny, które z pewnością są od niego i potężniejsze i mądrzejsze (choć w "Cyberiadzie" ciazą na nich wady ich poprzedników).