1. Podobno od dawna nie ma żadnych technicznych przeszkód, aby w pojazdach móc trwale instalować elektroniczne identyfikatory (EI).
2. Podobno od dawna nie ma żadnych technicznych przeszkód, aby za pomocą takich EI określać prędkość danego pojazdu w danym momencie.
3. Jeśli 1-2 to prawda - byłbym za uchwaleniem powszechnego prawa, które wprowadzałoby obowiązek posiadania EI przez pojazdy poruszające sie po drogach publicznych (tak jak pasy w samochodach albo kaski dla motocyklistów). Przypuszczam, że dzięki temu można by w samej tylko Polsce rokrocznie ocalić życie około tysiącowi ludzi, zdrowie zaś przynajmniej kilkunastu tysiącom (część z nich zostanie kalekami na zawsze).
Pytanie: jeśli 1-2 to prawda, czemu - o ile wiem - nigdzie na świecie dotychczas tego nie wprowadzono?
Stanisław Remuszko
Modify: @Nieznańcy Przemili: dzięki za bezcenną karmę!
Szanowny P. Stanisławie. Jest taka nauka o którą kiedyś się otarłem. Nazywa się to Telematyka (definicja - WIKIPEDIA).
Ad. P.1-2.
I. TECHNIKA. Aby cos instalować POWSZECHNIE, musi to POWSZECHNIE dzialać. Powszechnie, czyli wszędzie. W tunelach, garażach podziemnych, etc. Póki co samo urządzenie to jest "pryszcz". Problemem jest radiowa sieć zbiorcza. Ani Policja, ani Armia nie mają powszechnie działającej sieci ogólnopolskiej. Takie sieci (aczkolwiek nieco dziurawe) posiadają Usługodawcy GSM czyli komórkowcy. Pomiar prędkości - temat się rozbudowuje - potrzeba aby KAŻDY pojazd posiadał również pozycjonowanie satelitarne GPS, wiadomo po co - o godz. 17.34.55 jechał odcinkiem drogi xx.xx.xx.xx/yy.yy.yy.yy. gdzie dopuszczalna V jest 50 km/h. Takie urządzenie już są (GSM/GPS), niestety, nie działają w "czasie rzeczywistym bo...... sieć przesyłowa GSM tego nie zapewnia :
http://www.telemetria.pl/filez/modulytelemetryczne.htm.
II. PRAWO. Dla czego fotoradary nie mogą stać w każdym niebezpiecznym miejscu i dla czego nie wolno stosować atrap, pomimo ich niewątpliwej skuteczności ? Dla czego policjant, zatrzymując kierowcę który przejechał na "czerwonym", jest z góry skazany na niepowodzenie interwencji ? A z drugiej strony, dla czego przy drogach publicznych wolno budować ekrany LED-owe, oślepiające kierowcę na drodze ?
III. DEMOKRACJA a prawa MNIEJSZOŚCI. W USA kraju jak by nie było demokratycznym, prawo do podróżowania BEZ utrudnień jest jednym z praw KONSTYTUCYJNYCH. Z definicji DEMOKRACJI, wynika , że jest to ustrój PRAW WIĘKSZOŚCI a nie jak obecnie się uważa, MNIEJSZOŚCI. Ad rem. Kierowcy jako tacy, muszą się stosować do wielu przepisów, rozporządzeń i unormowań. Jest to cała gałąź NAUKI. Zdobycie Prawa Jazdy (pomijając działania pozaprawne) jest funkcją posiadania DUŻEJ wiedzy o tych przepisach. Zawsze mnie dziwi, że w POLSCE inni użytkownicy SPORADYCZNIE używający drogi publicznej- piesi, rowerzyści, motorowerzyści, pojazdy zaprzęgowe, etc , tej wiedzy nie muszą posiadać a w pojęciu ogólnoludzkim uważają, że nie muszą się do niej stosować. Na utrzymanie dróg, środki dostarczają głównie KIEROWCY (nie będę wyszczególniał bo jest to lista ponad 60 pozycji).
PYTANIE. Dla czego obywatele posiadający :
1. Prawne zezwolenie związane ze znajomoscią przepisów.
2. Praktyczną wiedzę.
3. Moralne prawo związane z ponoszonymi kosztami publicznymi.
4. Ponoszący ciągłe wydatki na weryfikację i podnoszenie bezpieczeństwa pojazdu.
5. Moralne prawo związane z zapewnieniem egzystencji ( pracy) ok 20% społeczenstwa.
MAJĄ W POLSCE, MNIEJSZE PRAWA NIŻ piesi, rowerzyści, motorowerzyści, pojazdy zaprzęgowe, etc