Przejrzałem na oko, lecz nie potrafię wysnuć konkretnych liczbowych wniosków mówiących o masowości/unikatowości zjawiska. Incydentalnie, jest ono pewnie tak stare (i odnotowywane) jak świat, lecz mi chodzi właśnie o aspekt, nazwijmy to, obecnej społecznej gęstości.
vosbm