A ja myśle, że ten Ryżykiewicz się nie zna na dębach, bo on jest od skał (geolog, zdaje się, na dodatek szeregowy doktor, a nie profesor). Na dębach zna się moja Kasia, bo mieszka wśród dębów Puszczy Napiwodzko-Ramuckiej, oraz mój syn, bo skończył leśnictwo na trzech piątkach i trzy razy wygrał legendarny Bieg Leśnika (wpisz w gugle Maciej Remuszko). O dęby trzeba pytać jego (mieszka w podwielbarskiej dąbrowie), albo mojego ursynowskiego sąsiada przez ścianę, pana Arka, który właśnie kończy leśnictwo na SGGW. Ewentualnie sławnego pana leśniczego Władysława Dzięgałę, który niedawno przeszedł na emeryturę po 45 latach opiekowania się dziesiątkami trzystu-, czterystu- i pięćsetletnich dębów-pomników* nad moim jeziorem Omulew. Natomiast o dębach kalifornijskich rzec trochę może moja córka, bo mieszka w dębowych lasach Świętej Klary. Ryszkowski, też mi autorytet, phi...
VOSM
@ maziek
ta Twoja Ameryka zaczyna coś za bardzo ZSRR przypominać: wszystko u nich było największe i najwięcej i najszybciej i najlepiej :-(
----------------------
*pomyśleć, że dęby, obok których codziennie przechodzę, mogły oglądać kanonika z Fromborka...