Na każdym forum musi pojawić się odpowiedź "zgadzam sie"
Zgadzam się.
Z
Maźkiem się zgadzam, że ani z zasług, ani z urodzenia, ani ze stanowiska (w końcu prezydent, to taki urzędnik, tyle że wybierany i bardzo ważny, a nie król) pan LK nie powinien na Wawelu leżeć.
I z
Olą się zgadzam, że skoro decyzja podjęta jest, różne inne prezydenty przyjadą, to wstyd teraz się kłócić... I to nawet nie przed światem (choć to też) ten wstyd, ale przed rodziną i tymi, którzy
naprawdę przyjdą na ten pogrzeb żegnać człowieka... a w sumie dwoje ludzi... No, nie wypada im się przed kondukt z demonstracją wpieprz....
I zgadzam się z
Ceterianem że to była decyzja polityczna, że ktoś (i tu z dużym prawdopodobieństwem był to brat) postanowił wykorzystać okazję... W moim odczuciu większość masy wyborczej nie rozumuje tak: hmm, Piłsudski na Wawelu, a żołnierzy rosyjskich podstępnie mordował... to może to był błąd... Większość nie ma pojęcia o tej "karcie" w życiu Piłsudskiego i myśli tak: pochowali go na Wawelu, znaczy - zasłużony. Koniec myślenia.
Przypuszczam, że liczono na to, że tu zadziała podobny mechanizm. I pewnie zadziała. Jedyna (moja) nadzieja w tym, że za te 2 miesiące opar żałobnych pień opadnie, wróci pamięć wydarzeń, a mit jej nie zdąży zastąpić. I wyborów nie wygra ktoś z PiS