Stary człowiek uprzytamnia sobie z opóźnieniem. Refleks szachisty.
Gdy wczoraj na swoim prywatnym blogu napisałem o samospaleniu, z rozpędu powiesiłem to również tutaj. Chwilę potem nagle dotarło do mnie, że to bez sensu. Bez sensu jest cała moja „obecna obecność” na Forum. Nie chodzi o perły i ochwaconą nierogaciznę, lecz o wymianę myśli, zwaną rozmową. Sensem każdego Forum jest rozmowa. Do każdej rozmowy trzeba dwóch stron. Nie da się klaskać jedną ręką. Tymczasem interlokutorów brak. Strata czasu. Przez osiem lat było ciekawie, lecz później już raczej nie. Z dawnego sentymentu pewnie zajrzę tu kiedyś, może nawet coś skrobnę w jakimś wątku, ale – generalnie rzecz biorąc – idę sobie. Zapowiedziałem to – zaraz sprawdzę – mam: 04 marca 2017, 13:15:09.
Przez liczbę lat związaną z Fellinim, zamieściłem tu siedem i ćwierć tysiąca postów. Dzięki uprzejmości Skrzata, przymierzam się do zrobienia z nich książeczki.
Rzecz jasna,
nie odejdę bez pożegnania.
Po pierwsze, sytuacja zaczęła się psuć od postu pana Q datowanego 05 luty 2017, 00:01:18. Zainteresowanych odsyłam do „Spraw organizacyjnych”, gdzie cały konflikt od tego miejsca jest opisany klarownie, samowymownie i pluralistycznie. Polecam szczególnie tamtejsze marcowo-czerwcowe posty Liva (także Oli i Maźka), a ze swoich pragnę przypomnieć i co do kropki podtrzymać ten:
https://forum.lem.pl/index.php?topic=188.msg68297#msg68297Po drugie (żeby to mieć z głowy): uważam pana Q za złego człowieka. Zły człowiek robi różne brzydkie rzeczy (typu fejknjus, insynuacja, inwektywa), ale przede wszystkim czerpie przyjemność ze sprawiania przykrości innemu człowiekowi.
Po trzecie, kolejny raz w pełni podzielam zdanie .chmury wyrażone tu:
https://forum.lem.pl/index.php?topic=188.msg67752#msg67752, lecz obawiam się, że Forum przy tej liczbie żywych uczestników coraz bardziej staje się mumią. Może ktoś wyciągnie wnioski z założonego przeze mnie wątku „Statystyki”?
Po czwarte przypomniało mi się moje poruszające odkrycie z 4 czerwca 2017, 21:12:59. Nie chcę obcować z kompletnymi anonimami, którzy w poczuciu absolutnej nieidentyfikowalności mogą posługiwać się ćwierćprawdą zmieszaną z kłamstwem, oraz bezdowodowym fałszem z procentami oszczerstwa. To dla mnie kwestia godności.
Jak sobie jeszcze coś przypomnę, to dopiszę. Gdyby ktoś chciał się ze mną skontaktować, niech śle pod remuszko@gmail.com lub telefonuje +22 641-7190, 504-830-131. A teraz żegnam się z Państwem moją starą sygnaturką:
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem :-)Stanisław Remuszko