Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - maziek

Strony: 1 ... 763 764 [765] 766 767 ... 853
11461
DyLEMaty / Odp: Eksploracja Kosmosu
« dnia: Lipca 11, 2008, 05:48:03 pm »
Zaraz, zaraz. O jakiej przyszłości mówimy? 50 lat? 150 lat? 1500 lat? Czy w ogóle, czy by się dało? I kto mówił o górnictwie w Pasie?

11462
DyLEMaty / Re: AI i komputer kwantowy
« dnia: Lipca 11, 2008, 05:30:47 pm »
Czy mógłby ktoś jednoznacznie podać tezę, o której dyskutujecie?

Q: ja sobie nie przypominam, żeby tu ktoś wolną wolę obalił. Tak na marginesie.

11463
DyLEMaty / Odp: Eksploracja Kosmosu
« dnia: Lipca 11, 2008, 05:26:42 pm »
Fajno. To lepiej od razu załóżmy, że załatwimy to teleportacją.

11464
DyLEMaty / Odp: Eksploracja Kosmosu
« dnia: Lipca 11, 2008, 02:57:42 pm »
Podałem Ci. Podziel masę 50 tysięcy ton Dedala na 120 ton wynoszonych jednym lotem Saturna V na LEO - a wyjdziesz na liczbę lotów niezbędnych do zbudowania go na orbicie. Biorąc zaś obecną częstotliwość grubszych misji (wahadłowców i Sojuzów) możesz wyjść na czas, jaki jest potrzebny, aby go zbudować. Tak mniej więcej, ma się rozumiec, jakbyśmy się bardzo-bardzo napięli.

Jakbyśmy się mniej napinali to porównaj sobie to do ISS, która waży obecnie coś mniej niż 300 ton. Pomińmy potrzebny napęd jądrowy.

11465
DyLEMaty / Odp: Eksploracja Kosmosu
« dnia: Lipca 11, 2008, 02:19:07 pm »
Rzecz względna. Mozna podzielić jego zakładaną masę przez ładowność wahadłowca np...

Zara... Zakładamy, że na Ziemi za lat sto czy coś koło tego będą nadal łazić ludzie w obecnym słowa tego znaczeniu. A jeśli istnieć będą postludzie, którzy zrezygnowali z biologicznych ciał i "przepisali się" do wirtualnych światów. Wtedy może się okazać, że od biedy na Dedalu...
Q, fantasto. Chodzi mi o realność samego Dedala, nawet bez jednego człowieka, w dającej się przewidzieć perspektywie.

11466
DyLEMaty / Odp: Eksploracja Kosmosu
« dnia: Lipca 11, 2008, 01:38:56 pm »
Ja wiem czy Projekt DEDAL jest taki nierealny?
W kwestii wywiezienia kilkunastu miliardów ludzi z Ziemi gdzie indziej?

W kwestii wykonania pierwszego kroku ku łażeniu sobie po planetach innych słońc.

Rzecz względna. Mozna podzielić jego zakładaną masę przez ładowność wahadłowca np...

11467
DyLEMaty / Odp: Eksploracja Kosmosu
« dnia: Lipca 11, 2008, 12:14:46 pm »
Ja wiem czy Projekt DEDAL jest taki nierealny?
W kwestii wywiezienia kilkunastu miliardów ludzi z Ziemi gdzie indziej?

11468
DyLEMaty / Odp: Eksploracja Kosmosu
« dnia: Lipca 11, 2008, 11:43:48 am »
Co do liniowości wzrostu gospodarczego to poniekąd jasne, że to wróżenie z fusów. Tym niemniej własnie Stany są takim jedynym dużym, miejscem na ziemi, gdzie stalość procesów jest znaczna.

IMO największe sukcesy astronautyka będzie święcić w związku z kryzysem energetycznym i/lub asteroidami. Myślę konkretnie o budowie i obsłudze zwierciadeł lub elektrowni orbitalnych. To jest konkretne zadania które prawdopodobnie TRZEBA bedzie zrealizować. To oznacza przedsięwzięcie o rząd wielkości, lub może dwa rzędy nawet większe niż ISS. To pociągnie za sobą kilka kwestii między innymi duży spadek ceny wyniesienia tony na orbitę. Przy takim frachcie wyniesienie przy okazji, niejako w schowku na kanapki takiego czy innego satelity to będzie pikuś.

Sądzę, ze nastepnym krokiem będzie stworzenie nowej Ziemi. Sądzę, że zabraknie nam przestrzeni życiowej i będziemy zmuszeni z Marsa i niedobitków z Pasa Planetoid nowe ciało. Sam Mars nie nadaje się do normalnego życia. Te zadania można wykonać dysponując odpowiednio wielką energią. Natomiast w chwili obecnej masowe kolonizowanie innych światów przy innych gwiazdach to całkowite mrzonki ze względu na nieusuwalny (przynajmniej w ramach dziesiejszej wiedzy) brak właściwego napędu.

Oczywiście jest na to wszystko prostszy sposób - wojna...

11469
DyLEMaty / Odp: Eksploracja Kosmosu
« dnia: Lipca 11, 2008, 09:26:28 am »

Spróbujmy teraz zastanowić się ile będzie wynosił w Stanach PKB per capita w 2067 roku.


Moja caput w 2067 będzie wąchała kwiatki od dołu.

11470
DyLEMaty / Odp: Właśnie zobaczyłem...
« dnia: Lipca 10, 2008, 06:56:50 pm »
Evangelos piękne zdjęcie. Mozna jeszcze dodać, że ten ciemno-sino-niebieski pas pomiędzy horyzontem a różowym niebem to Pas Wenus.

11471
DyLEMaty / Odp: Eksploracja Kosmosu
« dnia: Lipca 08, 2008, 08:36:18 pm »
Ha! Ruscy mieli na sznurku kb a Amerykańcy aparaty... Dobrze, że lustra (płaskiego) nigdzie nie widać...
I jeszcze chciałem dodać, że Miesław świetne obrazki wygrzebałeś...

I jeszcze jeszcze chciałem dodac, że Q w zasadzie dobrze mówi, tylko z dużo, i jakby go zakneblować i tylko raz na tydzień na krótko odtykać, to byłoby z pozytkiem i dla nas, i dla niego (o świecie nie mówiąc). Disclaimer: to żart (żeby zakneblować).

11472
DyLEMaty / Odp: Eksploracja Kosmosu
« dnia: Lipca 08, 2008, 07:14:25 am »
Cetarian, szczerze mówiąc wypadłem nieco z obiegu i sądzę że wiesz dużo lepiej, co w trawie piszczy, kiedy Cie czytam (szczególnie w zakresie kto co planuje i dlaczego). IMO jednak sądzę, że jeśli znajdzie się dostatecznie ważny powód to któryś z wielkich tego świata powie coś w rodzaju ...przed 2020 1000 naszych próbników poleci na Mardsa... względnie ... do 2030 20 naszych będzie chodziło po Marsie... itd.

IMO w tej chwili brak takiego celu. Politycznie na razie US nie muszą przekonywać o swojej supremacji, a naukowe cele w zakresie pożadanym przez wszystkożerną technikę i technologie można osiągać na orbicie (badania podstawowe). I na to są i będą pieniądze (ISS). Pozostaje nauka bardziej wysublimowana, jak to, czy Einstein miał rację w ogóle, czy może tylko do 10 miejsca po przecinku itd. Albo czy to prawda, że bąbel naszego Układu jest spłaszczony wiatrem Galaktycznym... I dla tego jest jak jest.

To że Hubble wystrzelony prawie 20 lat temu, który dokonał tylu niesamowitych odkryć nadal jest naszym flagowym teleskopem orbitalnym mówi wiele jeśli nie wszystko... Z tej serii przypomina mi się jeszcze porównanie, jakie kiedyś przeczytałem, niestety nie pamiętam już nazwisk ani szczegółów, ale Jedna z ostatnich "próbnikowych" misji Nasa kosztowała tyle, ile za jedną walkę zgarnął pewien bokser. Cóż, ludzkość.


11473
DyLEMaty / Odp: Eksploracja Kosmosu
« dnia: Lipca 07, 2008, 09:02:12 am »
Gdyby tam był astronauta, mógłby wziąć gwóźdź, albo wkład do długopisu i wepchnąć grudki gruntu do piecyka.

Tak ale, jakby astronaucie coś się stało to byłaby wielka klapa. Żeby sie ustrzec przed śmiercią załogi (która być może przełknęłaby to ryzyko, ale naród już nie) to metodą NASA należałoby najpierw przetestować rzecz na orbicie, potem bezzałogowo, oblecieć Marsa, potem wykonać bezzałogową misję lądowania i startu po określonym czasie (czy się w tamtejszych warunkach coś szybciej nie zuzywa), wreszcie wysłać załogę, by obleciała Marsa i na koniec wykonać lot załogowy - w dodatku najlepiej mając już na powierzchni Marsa backup w postaci gotowego do startu statku.

Oczywiście masz rację, że wtedy, już na miejscu, sytuacja uległaby diametralnej zmianie, jako że laboratorium mogłoby być wyposażone w praktycznie każdy rodzaj aparatury do wykrywania życia a obecność ludzi powodowałaby, że procedury byłyby otwarte i możnaby ad hoc wymyślać inne eksperymenty dostosowując się do sytuacji...

O phenixie mądrzy ludzie od dawna pisali, że jest w tej misji kilka absurdów. Między innymi, że wysyłanie koparki mającej wykryć wode bez zdolności przemieszczania się jest głupotą, bo może wylądować na skalistym gruncie, albo po prostu na dużym kamieniu, albo pół metra od miejsca, gdzie jest woda...

No ale mamy na Marsie fajną koparę...

11474
DyLEMaty / Odp: Eksploracja Kosmosu
« dnia: Lipca 06, 2008, 11:54:37 pm »
Cetarian, IMO program kosmiczny pełza, odkąd przestał być narzędziem wielkiej polityki. Ale ponieważ Rosja sądząc z różnych odgłosów odbudowuje swą potęgę, możliwe, że jeszcze będziemy świadkami wyścigu na Marsa. Co do wejścia do gry Chin jestem sceptykiem, bo ostatnio jakby przyhamowali...

Słyszałem, że nasa rozważa wielki come-back na Księżyc w ciągu 20-30 lat (mówi się, że powrót będzie 50 lat po pierwszym lądowaniu). Już z tego widać, jaki jest "rozwój".

O Marsie na serio nie słyszałem nic. Są grupy zapaleńców i plany, kasy niet.

Główna podnieta, zdolna skruszyć zatwardziałe serca podatników to IMO obecnie zycie na Marsie, Tytanie, czy Europie i zapewne tam będą kierowane z większym natężeniem bezzałogowe misje. Cóż, lot nawet na Marsa jest wyzwaniem godnym pierwszego zdobycia Mount Everest...

11475
DyLEMaty / Re: Religijna Rzeźba
« dnia: Lipca 06, 2008, 06:15:20 pm »
Oczywiscie, że się zgadzam. Chodzi o to, że nie można z tego wyciągnąć wniosku, że Bóg nie istnieje ;). A tak się najcześciej robi.

Strony: 1 ... 763 764 [765] 766 767 ... 853