Chyba "wyrównywanie szans" brzmi z tego jeszcze najlepiej. Natomiast kogo?, komu? etc to oddzielny temat. Czytam, że w Juesej uprzywilewywują "czarnych", by wyrównać krzywdy. No, niby kiedyś mieli gorzej.
To tak se myślę, jaka jest szansa na podobną akcję afiliacyjną tutaj.
Bo podobnie jak Ty, nie dostałem punktów za pochodzenie, dodatkowo nie byłem członkiem rodziny resortowej (wysokiego funkcjonariusza partii, milicji jawnej/tajnej, czy wojska), czyli ewidentnie miałem gorzej, trudniej niż rówieśnicy z wzmiankowanych środowisk. Nie należy mi się wyrównanie?
Choćby dodatek pogrzebowy?