Autor Wątek: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem  (Przeczytany 503454 razy)

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6891
    • Zobacz profil
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #525 dnia: Stycznia 05, 2012, 09:49:02 pm »
Przyczajony tygrys, ukryty kotek...bardzobardzo...pozostaje pozazdrościć HoPowi;)

Z tymi powyższymi "zezami" mam problem - jakoś się nie chcą uprzestrzennić - a lubię...mam gdzieś nawet powycinane z gazet...sprzed lat...nie było tak łatwo je zdobyć, jak teraz:
http://www.google.com/search?q=stereogramy&hl=pl&client=firefox-a&hs=40E&rls=org.mozilla:pl:official&prmd=imvns&source=lnms&tbm=isch&ei=L_4FT_jHEcuUswapmOGDDw&sa=X&oi=mode_link&ct=mode&cd=2&ved=0CBAQ_AUoAQ&biw=1280&bih=861
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #526 dnia: Stycznia 05, 2012, 10:09:46 pm »
Olu, bo to co Ty wklejasz to jest "rozbieżne". Moje są z zezem zbieżnym. Można sobie pomóc ogniskując na palec przed nosem, w tle te dwa obrazki rozjadą się tak, że na środku będzie trzeci, i ten trzeci po jakiejś chwili się wyostrzy i to to :) .
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6891
    • Zobacz profil
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #527 dnia: Stycznia 05, 2012, 11:15:19 pm »
Bo to zły zez był?;) Hm...nie wiem jak można zrobić zeza rozbieżnego? Chyba tylko takiego w cudzym słowie;) Technika chyba taka sama: żeby zobaczyć te "moje" obrazki i Twoje - robię właśnie zeza zbieżnego - a właściwie skupiam wzrok w jakimś środkowym punkcie obrazka i zaraz widać w stereo, a z Twoimi coś tam mi mryga w gałęziach, ale generalnie widzę je osobno - najwyżej rozmazane. No, zły zez - jak nic! Muszę z tym żyć;)
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #528 dnia: Stycznia 05, 2012, 11:15:57 pm »
Maziek, nic nie widze ni cholery. Czy chodzi o to, ze sie galezie robia troche 3d, czy cos osobnego sie pokazuje, jak w tych olinych obrazkach?

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6891
    • Zobacz profil
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #529 dnia: Stycznia 06, 2012, 12:08:03 am »
Na maźkowych podejrzewam "trochę 3d" bez osobnych pokazów:) Tak na marginesie: troszkę trudniejsza - bo animowana - wersja zezowania:
http://www.wykop.pl/ramka/155959/stereogramy-3d-doskonale-iluzje/
« Ostatnia zmiana: Stycznia 06, 2012, 12:10:16 am wysłana przez olkapolka »
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #530 dnia: Stycznia 06, 2012, 12:40:18 pm »
Ten konkretnie sterogram:


jest przeznaczony do oglądania "zezem rozbieżnym". To na co patrzy prawe oko, jest po prawej stronie obrazka, a to na co lewe, po lewej. Jeśli się go prawidłowo ogląda, postać kobiety jest przed tłem i jest to trójwymiarowa figura kobiety o wysokich walorach, siedzącej na podłodze i z jedną nogą do góry. Linie widzenia oczu nie przecinają się. Jeśli się prawidłowo widzi ten obrazek, to kiedy się położy palec na nosie (cały czas ogniskując na kobietę) - zobaczy się dwa "prześwitujące" palce po obu stronach postaci. Jeśli się teraz powoli palec przeniesie na ekran, to te dwa obrazy zaczną się schodzić, ale się nie zejdą, nim palec dotknie ekranu. Dalej będzie widać osobę pomiędzy palcami. W żadnym momencie przesuwania palca między nosem a ekranem jego obrazy nie zejdą się w jeden (o ile utrzymamy "ogniskowanie" na postaci).

Jeśli natomiast ten obrazek ogląda się z "zezem zbieżnym", to widać na nim płaszczyznę, w której wycięta jest dziura w kształcie kobiety, której części ciała widać "od środka" (mają ujemną krzywiznę) i wszystkie one znajdują się daleko za dziurą wyciętą w płaszczyźnie, która jest zdecydowanie na pierwszym planie. Eksperyment z palcem będzie miał taki przebieg, że w pewnej odległości między nosem a ekranem obrazy palca zejdą się - a kiedy będzie przesuwany dalej w kierunku ekranu - rozejdą się z powrotem. Lewe oko patrzy na część obrazu po prawej, a prawe po lewej, linie widzenia przecinają się przed ekranem.

Takie obrazy (z zezem rozbieżnym) muszą mieć odpowiadające sobie punkty (na które ma patrzeć odrębnie lewe i prawe oko) w zakresie fizycznych możliwości człowieka. Rozstaw oczu mamy koło 7 cm i dlatego trudno jest zrobić zeza rzeczywiście rozbieżnego. Tak naprawdę niewytrenowana osoba co najwyżej może patrzeć "równolegle", czyli jak w nieskończoność. Dlatego najłatwiej nauczyć się oglądać ten typ stereogramów na dwa sposoby - albo ponad obrazem patrzeć przez okno w dal - i szybko przenieść wzrok na obraz - albo, co łatwiej, przysunąć twarz na 5-10 cm od obrazka (nie zezować, nie ogniskować) i powoli oddalać. Położenie punktów dla lewego i prawego oka w odległości maks. 7 cm ogranicza rozmiar obrazów, jeśli mają to być prawdziwe obrazy (zdjęcia) - ich szerokość nie może przekroczyć tego wymiaru, a więc są stosunkowo małe. W tego typu stereogramach jak w tym z kobietą, ponieważ obraz 2d jest przypadkowy - a obraz trójwymiarowy się z nim nie pokrywa - ta odległość jest właśnie rzędu kilku cm mimo, że obrazek może być dowolnie duży (w danym wypadku ten rozstaw jest równy odstępowi między wyraźnie wyróżniającymi się, występującymi powtarzalnie od lewej do prawej zielonkawymi motywami).

Z kolei moje obrazki są większe, żeby zawierały więcej szczegółów, i dlatego nie da się ich oglądać tą techniką. Przedstawiają one niesamowicie plastyczne wąwozy w Działach Grabowieckich - jestem pewien, że zaprze Wam dech w piersiach, jeśli tylko zdołacie to zobaczyć. Tutaj widać dokładnie to, co na zdjęciach 2d, z powierzchni ekrany nie wychyną słonie ani nadzy mężczyźni :) .

Tutaj trzeba z zezem. Jeśli ktoś umie zezować na zawołanie to po prostu powinien robić zeza, aż zobaczy dokładnie trzy obrazki - a precyzyjniej mówiąc, ponieważ fotka 2d jest złożona z dwóch połówek - zobaczy obraz złożony z trzech połówek. Skrajne będą "prześwitujące" a środkowa będzie złożona z dwóch obrazów. Odpowiadające sobie elementy na  lewym i prawym obrazie powinny się pokryć na tej środkowej połówce (trzeba sobie wybrać jakiś charakterystyczny i dobrze się odróżniający element, jakiś pień, plamę światłą, cokolwiek). I teraz ten stan trzeba utrzymać przez chwilę na nic się specjalnie nie siląc. Mózg jest w dziwnym położeniu, bo znane mu z doświadczenia kąty patrzenia lewym i prawym okiem nie korelują z odległością, na którą ma być ustawiona ostrość - ale po chwili "centrum obliczeniowe" załapie co jest grane i obraz powinien się wyostrzyć. Z tym jest jak z jazdą na rowerze. Jak ktoś nie umie zezować, to trzeba ogniskować wzrok na palec znajdujący się gdzieś pomiędzy ekranem a nosem. Należy widzieć ostro i "normalnie" (tzn. jeden obraz, po prostu patrzymy na czubek palca) palec - a w tle będziemy, poruszając palcem w kierunku do i od ekranu nasuwające się i rozsuwające obrazy - trzeba wykorzenić przenoszenie wzroku i ostrzenie na ekran. Jak te obrazy złożą się jak wyżej opisano w trzy połówki - poczekać, stopniowo próbując zobaczyć ostro co jest na ekranie, ale nie ruszając oczami.

Jest to trudne, bo normalnie działa to w komplecie - ale szybko okazuje się, że ogniskowanie a kąt między kierunkami patrzenia to dwie różne sprawy.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 06, 2012, 05:30:14 pm wysłana przez maziek »
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6891
    • Zobacz profil
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #531 dnia: Stycznia 06, 2012, 06:31:03 pm »
Do tego tematu zaczyna pasować:błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli...;)
Masz rację maziek, że sposób patrzenia musi być różny skoro obrazki są inaczej skonstruowane - po prostu dla mnie nietrafne jest określenie patrzenia na "moje" obrazki jako "zez rozbieżny". Generalnie  widzę je szybko i bez problemu, mogę mrugać, przesuwać wzrok itd. - i naprawdę wystarczy skupić (stąd rozbieżność mi nie pasuje ) wzrok na środkowym punkcie obrazka. Sztuczki z palcem i nosem uniemożliwiają mi jakiekolwiek oglądanie rzeczonych wypukłości;)
Natomiast z Twoimi obrazkami sobie poradziłam - ale niezadowalająco. Masz rację, że najlepiej zrobić całkowitego zeza zbieżnego - na środku pojawia się  jakby trzeci nałożony obrazek stereo i rozjeżdża się na boki, trudno zachować jego ostrość i nieruchomość, ale jeśli się to uda, to rzeczywiście mamy ładny głęboki obraz - na środku. Nie potrafię jednak tak swobodnie patrzeć na Twoje obrazki, jak na te "moje" - nawet te animowane.
Powiedziałabym, że na moich obrazkach trzeba ześrodkować wzrok bez zeza,  a Twoje potraktować pełnym zezem zbieżnym.
Natomiast zastanawiam się nad wpływem wad wzroku - jak one mogą zmieniać  czy ułatwiać/utrudniać postrzeganie stereogramów? Na przykład astygmatyzm? Twoje zdjęcia łatwiej mi zobaczyć bez okularów. Może po prostu każdy musi sobie wypracować własna technikę stereo - ot, subiektywność spostrzeżeń;)
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #532 dnia: Stycznia 06, 2012, 06:40:37 pm »
Na pewno jesteś mniej ślepa niż ja :) .

Wszystko jest kwestią treningu. Ja od dawna takie obrazki oglądam i robię (także zawodowo - żeby samemu sobie "zdjąć" teren). Lata pracy zrobiły swoje - jestem w stanie zrobić potwornego zeza rozbieżnego, rzędu 12 cm w odległości wyciągniętej ręki :) . Co ciekawe, nie potrafię zrobić tego na zawołanie (jak zbieżnego) tylko muszę widzieć obrazy i je nasuwać na siebie. Mimo praktyki jeśli popatrzę na coś zezem zbieżnym - to nie potrafię się od razu przestawić na rozbieżny.

Przypuszczam, że do jutra właściwe synapsy okrzepną i pójdzie Ci znacznie lepiej :) .
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #533 dnia: Stycznia 06, 2012, 07:46:59 pm »
Hmm... kombinuje z tymi Twoimi zdjeciami i z zezem zbieznym i nic... Zeza robie bez problemu na zawolanie, wiec? Z jakiej odleglosci powinienem patrzec przy ekranie 14-15"? Te "rozbiezne" obrazki widze od razu i z ciekawosci nagralem sie czy robie zeza rozbieznego. Otoz nie robie zadnego zeza, a oczami wodze po ekranie, a nie trzymam w jednym punkcie i robie to normalnie, czyli rownolegle. Wiec o co chodzi z tym zezem?

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #534 dnia: Stycznia 06, 2012, 08:29:33 pm »
Żesz wyjdę z siebie ;) ... przecie piszę wyraźnie, że "rozbieżne" to znaczy tyle, że linie patrzenia NIE przecinają się PRZED ekranem. Można sobie, oglądając w ten sposób stereogram wsadzić kartkę między oczy i nic to nie zmieni. Linie patrzenia przecinają się gdzieś za płaszczyzną ekranu (więc mimo wszystko, patrzy się zazwyczaj zbieżnie). A przy zezie "zbieżnym" linie widzenia KONIECZNIE przecinają się PRZED jego płaszczyzną.

Zresztą, może ja zbytnio mieszam: http://projekty.e-studio.biz.pl/delta3d/s,sidebyside,82.html
To co ja nazywam rozbieżnym i zbieżnym to tu jest metoda odpowiednio równoległą i krzyżowa.

Obrazek ma dwie połówki - lewe oko powinno patrzeć na prawą, a prawe na lewą :) . Ot i tyle.

P.S. Patrzeć możesz z odległości 30-40 cm, nie ma to wielkiego znaczenia. Im bliżej, tym większego zeza trzeba zrobić i szybciej oczy się męczą. Ale widać więcej szczegółów. Punkt przecięcia, przy rozstawie obrazków większym niż rozstaw oczu, wypadnie bliżej nosa niż ekranu (w metodzie "zbieżnej" czy też "krzyżowej").
« Ostatnia zmiana: Stycznia 06, 2012, 08:32:53 pm wysłana przez maziek »
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6891
    • Zobacz profil
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #535 dnia: Stycznia 06, 2012, 08:59:35 pm »
Nex popróbuj może z trzecim obrazkiem - tym najciemniejszym. Z tym nie mam już kłopotu. Pozostałe jeżdżą jak chcą;) Mam nadzieję, że ten zez się nie utrwali;)
No właśnie maziek to mi pasuje: metoda równoległa - środkujemy bez zezowania (to o czym ja piszę) i krzyżowa z zezowaniem (Twój sposób).
Zez rozbieżny to jest jak prawe oko patrzy w prawo, a lewe w lewo - pospołu albo pojedynczo i serio nie wiem jak można ustawić oczy rozbieżnie i co się wtedy widzi. U dołu stronki to ładnie pokazane:
http://www.jogaoczu.pl/wady_wzroku.php
Z Twojej stronki też wynika, że metody patrzenia są wymienne - racja, że trzeba ćwiczyć i wypracować sobie swoje krzywe spojrzenie:)
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #536 dnia: Stycznia 06, 2012, 09:17:33 pm »
Poprobuje za dwa dni jeszcze. Dzis nie bo mnie oczyska bola i jutro nie, bo bede mial zakwasy  :o
Jak Ty, Olu lapalas ostrosc po zrobieniu zeza?
Maziek, czy te zdjecia sa jakos obrabiane, czy wystarczy zdjecie dociac i umiescic kopie obok? Jakie sie najlepiej do tego nadaja?

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #537 dnia: Stycznia 06, 2012, 09:20:17 pm »
No widzę, że tymi nazwami zamętu narobiłem, sam je sobie ukułem, kiedy jeszcze nie można tego było znaleźć w sieci - i tak mi zostało. A konkretnie mówiąc sieci nie wtedy było :) . Miałem takie zajęcia na studiach - metody foto w służbie architekta (oczywiście foto było na kliszy). Robiło się z ręki dwie fotki - jedną na jednej nodze - a druga na drugiej (tak zresztą te z wąwozów były robione). Potem się oglądało "na żywca", bez sprzętu  żadnego. Jak odbitki były małe - to się oglądało metodą równoległą (mniej męczą się oczy i obraz wydaje się większy). Jak były za duże na to, to się je zamieniało miejscami i oglądało metodą krzyżową. Muszę się widać przerzucić na właściwą nomenklaturę :) .

P.S. Nex, wybierasz motyw nieruchomy, dziurę ustawiasz taką, żeby w miarę możliwości GO była w całym polu widzenia, kadr do pionu, stajesz na nogach lekko rozstawionych i cykasz jedną fotkę przenosząc ciężar ciała na lewą nogę, a drugą na prawą. Tak, żeby pozioma różnica między położeniami obiektywu byłą 10-20. Większa różnica przerysowuje efekt 3d. Najlepiej zablokować ekspozycję, żeby naświetlanie było identyczne. Ostrość dobrze ustawić z rozmysłem (hiperfokalna!), nie na nieskończoność, tylko 10-20 m. Kadrujesz na cokolwiek, co przypadkowo w kadrze jest koło centrum - trawka, czy listek, ważne, żeby oba kadry mniej więcej to samo miały w centrum. Drobne różnice nie mają znaczenia. Ważne, aby oba strzały były z tej samej wysokości i patrzyły na tą samą wysokość (inaczej głową trzeba kręcić). Obrazki sklejasz (do metody krzyżowej) tak, żeby ten z lewej nogi był z prawej, a ten z prawej - z lewej. Ot i tyle :) .
« Ostatnia zmiana: Stycznia 06, 2012, 09:28:15 pm wysłana przez maziek »
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6891
    • Zobacz profil
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #538 dnia: Stycznia 06, 2012, 09:58:15 pm »
Na tym trzecim zdjęciu patrzę mniej więcej w punkt nad tymi równoległymi pniami - na środku - chwilę przyzwyczajam wzrok i robię takiego porządnego zeza. Na środku pojawia się obrazek stereo (jakby bliżej ) - jeździ, rozsuwa się i zsuwa - trzeba wytrzymać to i po chwili obraz się stabilizuje i nabiera ostrości ( można powoli przesuwać wzrok, ale ciągle zezując i trzymając wzrok na tym środkowym co jeździ). Na środku masz stereo z łukiem z drzew, a tzw kątami oka widzisz z prawej i lewej strony to samo. W sumie trzy obrazki - ten środkowy przestrzennie, a boczne jakby zagięte do środka. I rzeczywiście można mrugać i nawet powoli się rozglądać. Jest to jednak trudniejsze od tych nałożonych na się, ale jak się raz i drugi uda to rzeczywiście widok jest fantastyczny :)

EDIT: okulary nie mają nic do rzeczy - tylko początkowy zez i stabilizacja tego środkowego obrazka. Ja już widzę wszystkie - okupione to bólem mięśni oka, ale warto;)
« Ostatnia zmiana: Stycznia 06, 2012, 10:07:33 pm wysłana przez olkapolka »
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #539 dnia: Stycznia 06, 2012, 10:00:19 pm »
Dzieki, Ola!
Dzieki, Maziek. Nastepne pole do eksploracji, tylko musze sie jeszcze nauczyc na to patrzec  :) .
Tak poniekad w temacie, obrazy anamorficzne, znane juz od sredniowiecza, albo i wczesniej:
http://www.matemaks.pl/sztuka_anamorficzna.html
I przy okazji film (cos jak Siedem) o tematyce anamorficznej: