Autor Wątek: Ludzkość jako gatunek  (Przeczytany 251319 razy)

ANIEL-a

  • Gość
Odp: Ludzkość jako gatunek
« Odpowiedź #495 dnia: Grudnia 27, 2007, 04:14:38 pm »
Cytuj

Najbardziej podstawowe jest tu właśnie pytanie po jakiemu myśli ten (prawdziwy, czy wydumany) chłopak. (Choć jeśli takie przypadki sa wydumane to faktycznie czasu szkoda,, na dzielenie nieistniejącego włosa na czworo.) Rozumiem, że jako Osoba wierząca (tak się swego czasu deklarowałaś jeśli mnie pamieć nie myli) mozesz zakładać, że jeśłi coś ma ludzkie geny, to niezależnie od stopnia rozwoju intelektulanego jest po prostu człowiekiem, ale jeśli zamiast neotomistycznej definicji człowieka przyjmiemy jakąś roboczą definicję "istoty rozumnej" (która może okazać się konieczna jesłi spotkamy jakikolwiek Obcy Rozum, stworzymy SI czy choć bezsprzecznie potwierdzimy występowanie wysokiej inteligencji u delfinów), to czy ów chłopak jeszcze pod tę definicję podpada, czy należy jednak zaliczyć go wtedy do zwierząt (a więc istot znacznie mniej rozumnych)?

(Inna rzecz - kto miałby definicję "Istoty Rozumnej" ustalić, na jakich podstawach i czy nie byłoby tu pola do nadużyć w hitlerowskim stylu... lub też błędów w stylu tego opisanego w "Mrocznych latach świetlnych" Aldissa. Kolejny kłopot - co uznać za dolny próg "rozumności", skoro - w czym się zgadzamy - dziecko homo sap. nie odstaje zasadniczo intelektualnie od wyżej rozwiniętych zwierząt. Czy znaczy to, że dzieciom należy - strasznie brzmi - odmówić miana rozumnych, czy przeciwnie rozszerzyć je i na psy, koty, że o szympansach nie wspomnę...)


1. Od początku twierdzę, że takie dziecko jest niemożliwe, więc całą resztę dyskusji mam za bezprzedmiotową

2. Nie wiem, o jakie moje słowa Ci chodzi, ale nie mogłam się deklarować jako osoba wierząca, ponieważ - w najlepszym razie - jestem osobą poszukującą. Mogłam pisać natomiast, że wiara pomaga żyć

3. Nie, nie zgadzamy się, że dziecko homo sap. nie odstaje intelektualnie od zwierząt. Wręcz przeciwnie. A napisałam jedynie, że "naszym zdaniem (czyli - zewnętrznego obserwatora) kilkuletnie dziecko wydaje się być podobne do rozwiniętych mentalnie zwierząt" - ale dalej napisałam, że ich mózgi są całkiem inne! I ta teza byłaby bzdurą, wziąwszy pod uwagę dalszy rozwój intelektualny ludzkiego dziecka, a "porównywalnego" początkowo zwierzęcia.

Q

  • Gość
Odp: Ludzkość jako gatunek
« Odpowiedź #496 dnia: Grudnia 27, 2007, 05:10:11 pm »
Cytuj
1. Od początku twierdzę, że takie dziecko jest niemożliwe, więc całą resztę dyskusji mam za bezprzedmiotową

A ja od początku zastanawiam się ile prawdy jest w dość powszechnych doniesieniach o dzieciach wychowywanych przez wilki. Nie wiedząc tego jednak z całą pewnością, siłą rzeczy gdybam (i mam tego świadomość).

Cytuj
2. Nie wiem, o jakie moje słowa Ci chodzi, ale nie mogłam się deklarować jako osoba wierząca, ponieważ - w najlepszym razie - jestem osobą poszukującą. Mogłam pisać natomiast, że wiara pomaga żyć

Zatem przepraszam. Mea culpa.

Cytuj
3. Nie, nie zgadzamy się, że dziecko homo sap. nie odstaje intelektualnie od zwierząt. Wręcz przeciwnie. A napisałam jedynie, że "naszym zdaniem (czyli - zewnętrznego obserwatora) kilkuletnie dziecko wydaje się być podobne do rozwiniętych mentalnie zwierząt" - ale dalej napisałam, że ich mózgi są całkiem inne! I ta teza byłaby bzdurą, wziąwszy pod uwagę dalszy rozwój intelektualny ludzkiego dziecka, a "porównywalnego" początkowo zwierzęcia.

Że dziecko ma większy potencjał rozwojowy od zwierzęcia, i że ich mózgi nie są identycznie zbudowane jest i dla mnie oczywiste. Ale jeśli porównać aktualny użytek czyniony z tegoż potencjału małe dziecko wydaje się stać intelektualnie niżej od zwierząt...

Upraszczając mawiano, że "ontogeneza powtarza filogenezę", pytanie jednak czy to powtarzanie kończy się z momentem ukształtowania płodu... czy kilka lat później... (Nie ja nie przedstawiam tu nijakiej tezy, ja się zastanawiam...)

(Inna rzecz, że wynoszenie człowieka baardzo wysoko ponad inne gatunki zawsze jawiło mi się i gatunkowym szownizmem, i nadużyciem... IMHO dziela nas od nich raczej skumulowane różnice ilościowe, nie róznica jakościowa...)
« Ostatnia zmiana: Grudnia 27, 2007, 05:25:56 pm wysłana przez Q »

maziek

  • Gość
Odp: Ludzkość jako gatunek
« Odpowiedź #497 dnia: Grudnia 27, 2007, 05:41:09 pm »
Cytuj
1. Od początku twierdzę, że takie dziecko jest niemożliwe

Ba. Dzieci ogólnie są niemożliwe.

Q

  • Gość
Odp: Ludzkość jako gatunek
« Odpowiedź #498 dnia: Grudnia 27, 2007, 06:15:40 pm »
Cytuj
Ba. Dzieci ogólnie są niemożliwe.

I to nie tylko w znaczeniu z "De impossibilitate..." rodem... ;D ;D ;D

maziek

  • Gość
Odp: Ludzkość jako gatunek
« Odpowiedź #499 dnia: Grudnia 27, 2007, 08:46:29 pm »

Q

  • Gość
Odp: Ludzkość jako gatunek
« Odpowiedź #500 dnia: Grudnia 27, 2007, 09:48:31 pm »
Czyli sprawę mamy jednoznacznie potwierdzoną. Zatem nasze dywagacje miały jednak sens.

(A sprawa faktycznie jest fascynująca...)

Mieslaw

  • Gość
Odp: Ludzkość jako gatunek
« Odpowiedź #501 dnia: Grudnia 28, 2007, 04:35:02 pm »
     ;)

maziek

  • Gość
Odp: Ludzkość jako gatunek
« Odpowiedź #502 dnia: Grudnia 28, 2007, 05:42:48 pm »
Brawo  Miesław! Najciemniej jak zwykle pod latarnią ;).

edit: to i to pewnie Cię zainteresuje...
« Ostatnia zmiana: Grudnia 29, 2007, 09:40:48 am wysłana przez maziek »

Q

  • Gość
Odp: Ludzkość jako gatunek
« Odpowiedź #503 dnia: Grudnia 29, 2007, 09:30:25 pm »
Miesław, w rzeczy samej świetne skojarzenie :).

Skądinąd ponoć nawet jaskinię odkryli w której ta wilczyca w/w biźniaków karmiła. Zastanawia mnie tylko jakim cudem nauczyli się gadać i miasto, zwane potem "wiecznym",  zbudowali. Innym wychowankom wilków jakoś się to nie udawało ;).

Q

  • Gość
Odp: Ludzkość jako gatunek
« Odpowiedź #504 dnia: Marca 02, 2008, 11:58:43 pm »

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Ludzkość jako gatunek
« Odpowiedź #505 dnia: Czerwca 19, 2010, 08:23:21 pm »
Facet widzi nas jako gatunek... na wymarciu:
http://www.theaustralian.com.au/higher-education/frank-fenner-sees-no-hope-for-humans/story-e6frgcjx-1225880091722

(Tak Term, tym razem to jest desperackie odgrzewanie, w nadziei przerwania marazmu.)

--cieszę się, że się rozumiemy :)
---ale po co link z o odmatematycznionym pokoleniu ciachłeś to już nie rozumiem, był całkiem on topic, i to w wątku, który sam założyłem ;)
« Ostatnia zmiana: Czerwca 20, 2010, 11:59:46 am wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Odp: Ludzkość jako gatunek
« Odpowiedź #506 dnia: Lipca 25, 2010, 05:28:02 am »
Juz myslalem, ze bedzie w tym artykule cos sensownego, a tu znowu straszenie najmodniejszym straszakiem.
Ja ostatnio przypomnialem sobie o nagrodach Darwina http://www.darwinawards.com/
Nasza cywilizacja mozna powiedziec walczy z ewolucja. Duza czesc zabiegow polega na wyeliminowaniu jej zasad z zycia, nawet selekcja pod wzgledem umyslowym jest wypierana.

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Ludzkość jako gatunek
« Odpowiedź #507 dnia: Lipca 26, 2010, 12:33:13 pm »
Nasza cywilizacja mozna powiedziec walczy z ewolucja. Duza czesc zabiegow polega na wyeliminowaniu jej zasad z zycia, nawet selekcja pod wzgledem umyslowym jest wypierana.
Tylko zmienia środowisko. Selekcja - wg środowiskowych uwarunkowań trwa nadal. Istoty sprawy nie zmienisz. Jeszcze nie.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Odp: Ludzkość jako gatunek
« Odpowiedź #508 dnia: Lipca 27, 2010, 01:28:47 am »
W sensie, ze teraz w rozwinietych technologicznie i infrastrukturowo spoleczenstwach  cywilizacja stala sie dla czlowieka srodowiskiem zastepujacym naturalne? To zgoda.
Ale gdzie w nich ta selekcja?

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Ludzkość jako gatunek
« Odpowiedź #509 dnia: Lipca 27, 2010, 10:16:53 am »
Musiałbym strasznie dużo napisać, aby odpowiedzieć na Twoje pytanie. Ale jeśli je odwrócić i spytać, który element w św. trójcy środowisko-zmienność-selekcja nie pracuje (bo go cywilizacja obezwładniła) - to co odpowiesz? To że kierunek Ci się nie podoba to inna sprawa. Mi też nie.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).