https://culture.pl/pl/artykul/13-przepowiedni-lema-ktore-sie-sprawdzily
Z tego przeglądziku najbardziej (dziś, bierzmy rzecz na karb nastroju chwili, i okoliczności) uderzyły mnie w oczy: cytat z "Głosu..." (b. a propos pewnych forumowych sytuacji jak się zdaje):
"Wolność słowa bywa dla myśli środkiem bardziej zabójczym; zakazane myśli mogą krążyć potajemnie, ale co zrobić tam, gdzie doniosły fakt ginie w powodzi falsyfikatów, a głos prawdy zagłuszony zostaje niesamowitą wrzawą…?"I zdjęcie Filipskiego z Kobielą, gdzie - patrząc współcześnie - jeden
drwalo- a drugi
metroseksualny torebkowo (jak sam Tinky Winky
).
pomimo statku nadętego do rozmiarów globu - co mnie zawsze bawiło
Sięgnij kiedy po powieści Iaina M. Banksa (kontynuujące tradycję
obłoczno-startrekowo-strugackopołudniową), tam się dopiero pośmiejesz, gdy o orbitalach poczytasz:
https://theculture.fandom.com/wiki/Orbitaloraz opisu świetlanej przyszłości
Mówiąc między nami. mam wrażenie, że może się coś podobnego spełnić, tylko nikt (poza jakimiś niedobitkami marksizmu) nie będzie zwać owego ustroju komunizmem (tak jak nikt poza nami - Lemowcami nie zwie fantomatyki - fantomatyką). I właśnie po obłocznemu - czyli nie jako raj absolutny (cóż zresztą mianem raju absolutnego dałoby się intersubiektywnie określić?), a jako raj relatywny na tle tego, co wcześniej bywało.
Zresztą - wielokrotnie pisałam, że lubię tę książkę i nie odsyłałabym jej w niebyt czy traktowała jak chce Bereś w "Ita dixit Lem" - jako "serwitut dla socrealizmu".
Owszem - też - w jakimś stopniu, ale mamy niebagatelną wartość dodaną w postaci spełniających się przewidywań technicznych.
W sumie ciekawe, że w poprzek różnym podziałom - a poniekąd i wbrew Lemowi samemu - zgadzamy się (bo
i ja, i ja ) w pozytywnym odbiorze tej książki. Zresztą świetlana, nie świetlana, z pewnością wizja przyszłości z "Obłoku..." ma więcej sensu niż straszące nawet w "Diunie" kosmiczne feudalizmy, czy zwilczały poza granice masochizmu (i tym samym mało prawdopodobny) kapitalizm Bestera-Blisha-Dicka-Gibsona. (Owszem, możliwe są nie takie ekscesy chwilowe - kłaniają się Hitler, Stalin, czy dynastia Kimów - ale zasadniczo idzie ku czemu innemu.)