Autor Wątek: Kwiz  (Przeczytany 551753 razy)

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #1290 dnia: Kwietnia 06, 2016, 12:04:42 am »
Coś okropnego dzieje się ze stroną główną, forum oraz lemopedią - albo się wcale nie otwiera albo strasznie powoli.
Wyskoczył mi jakiś parsing error :-\
To moja wina (inne strony chodzą) czy coś z serwerem?
Bo chciałam odpisać St...
Teraz działa - może u mnie? Doszłam do jakiś omni.ja;)
To jest treść zadania:
Z pięknie wydanej i fascynującej książki Krzysztofa Ciesielskiego oraz Zdzisława Pogody pod tytułem "Matematyczna bombonierka" przepisuję prawie co do kropki:
...Za krawat z ceną 70 zł klient zapłacił banknotem 200-złotowym. Sprzedawca nie miał reszty [co nie oznacza, że miał jakiekolwiek swoje pieniądze, a zwłaszcza 200zł - mógł mieć 66.5 albo całkiem nic], więc rozmienił tę dwustuzłotówkę [tę czyli fałszywą od klienta - nie jakąś drugą, swoją] u sąsiada na banknoty o nominale 100, 50, 20, 20 i 10 zł, po czym dał kupującemu krawat oraz 100, 20 i 10 zł. Kupujący podziękował i zniknął, ale wtedy pojawił się sąsiad z pretensją, że banknot 200-złotowy jest fałszywy, co, niestety, okazało się prawdą. Nasz sprzedawca z bólem zwrócił sąsiadowi swoje własne prawdziwe 200 zł [ok, tutaj pojawia się jakaś dwusetka, ale! jeśli dał całe 200zł to zostaje mu 70zł reszty z dwusetki prawdziwej od sąsiada, czy nie? oraz niesprecyzowana początkowa kwota]. Pytanie: ile stracił przez tego przeklętego oszusta?Zakładamy, że krawat faktycznie był wart 70 zł, i chodzi wyłącznie o straty materialne, nie o renomę czy inne takie imponderabilia.

To St napisał później:
Cytuj
Miał na początku: 270 zł (swój prywatny prawdziwy banknot 200 zł oraz krawat wart 70 zł)
Gdzie w zadaniu jest podana kwota startowa 270zł?
Wiemy tylko, że sprzedawca ma krawat za 70zł i nie ma wydać 130zł do fałszywej 200zł..
Czyli na początku ma 70zł. Może właśnie otworzył swój kram i całość zainwestował w krawat.
Dostaje fałszywe 200zł - czyli nic, papier.
Dalej ma 70zł.
Od sąsiada pożyczył (de facto pożyczył, bo dał mu w zamian papierek) 200zł w drobniejszych.
Z tego dał 130zł + krawat za 70zł klientowi. Czyli w plecy 200zł. Zostało mu 70zł z kwoty 200zł pożyczonej od sąsiada.
Teraz ten chce zwrotu pożyczki w wysokości 200zł. Sprzedawca ma 70zł w gotówce, które należą do sąsiada. Brakuje mu kolejnych 130zł w gotówce.
Pożycza? Kombinuje? Podpala kram? Nie wiem, ale jest w plecy kolejne 130zł.

Po prostu uważam, że zadanie jest prawie co do kropki precyzyjne:)
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 06, 2016, 12:55:37 am wysłana przez olkapolka »
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #1291 dnia: Kwietnia 06, 2016, 01:26:22 am »
Nie rozumiem waszego kombinowania.  ???
Facet stracił krawat za 70 na rzecz jednego i dorzucił 130 prawdziwych czyli 200.
A 2 prawdziwe stówki które musiał oddać na rzecz drugiego.
Czyli razem z krawatem 400.  :)
Minus 70 prawdziwych co mu zostało. To zmniejsza stratę do 330.
Ale nie wiem czy to ostatnie zdanie?

Wniosek jest prosty - biedniejszy zawsze traci bardziej.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 06, 2016, 02:06:50 am wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #1292 dnia: Kwietnia 06, 2016, 08:52:03 am »
Nie ma znaczenia, ile pieniędzy miał sprzedawca przedtem, bo pytanie nie było ile mu zostało tylko ile stracił. Czyli jakie jest saldo operacji "sprzedaż krawata złodziejowi". Podsaldo operacji z sąsiadem jest zerowe, podsaldo operacji z "klientem" jest -200. Suma podsald jest -200.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #1293 dnia: Kwietnia 06, 2016, 10:02:39 am »
Nie ma znaczenia, ile pieniędzy miał sprzedawca przedtem
Nie zgadzam się - od tego ile miał na początku odpowiedź waha się w granicach od 200zł do 330zł.
Pytanie jest: ile stracił przez oszusta? Czyli ile na jego rzecz, na rzecz innych, ile długu mu powstało w związku z tym itd. - całość obciążeń.
Wasza odpowiedź jest minimalna. Minimalnie stracił 200zł na rzecz samego klienta, ale warunkiem jest, że początkowo miał 270zł. Czyli miał z czego oddać 200zł sąsiadowi = saldo zero.
Z klientem zawsze jest na 200zł - chodzi o sąsiada.
Każde pomniejszenie początkowej kwoty 270zł - zwiększa dług u sąsiada czyli jego materialną stratę.
Dług u sąsiada waha się więc pomiędzy 0zł (ma owe 200zł na oddanie) a 130zł - miał tylko krawat.
Maksymalnie cała strata może wynieść 330zł (czyli sprzedawca ma na początku tylko ów krawat za 70zł i nie ma z czego oddać sąsiadowi całej kwoty 200zł, tylko owe 70zł, które zostało).

Jeśli ma na początku 270zł i więcej - zawsze jest na minusie 200zł.
Natomiast jeśli ma mniej niż 270zł - jego strata wzrasta z każdą brakującą złotówką - max do 330zł.

Czyli ważny jest kapitał początkowy - ZUS?;)
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 06, 2016, 10:06:26 am wysłana przez olkapolka »
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #1294 dnia: Kwietnia 06, 2016, 10:35:35 am »
Strata = MIAŁ - MA
MIAŁ: 270 zł.
Miał na początku: 270 zł (swój prywatny prawdziwy banknot 200 zł oraz krawat wart 70 zł)
Wtedy dostał (w zamian za fałszywy banknot): 200 zł (w prawdziwych banknotach 100, 50, 20, 20 i 10).
Wtedy miał prawdziwe: 270 zł + 200 zł = 470 zł.
Wtedy dał (oszustowi): 130 zł (te od sąsiada) i 70 zł (krawat). 130 + 70 = 200.
Wtedy pozostało mu (prawdziwe): 470 zł - 200 zł = 270 zł.
Wtedy dał sąsiadowi prawdziwe 200 zł.
Wtedy pozostało mu 270 zł - 200 zł = 70 zł.
MA: 70 zł
MIAŁ - MA = 270 zł - 70 zł = 200 zł = strata
Coś się nie zgadza?
R.

Dodaję poniewczasie (na dodanie wczasie człowiek ma, zdaje się, 60 sekund): Maziek tutaj http://forum.lem.pl/index.php?topic=823.msg64216#msg64216 ma absolutną rację: kwota startowa nie ma najmniejszego znaczenia.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 06, 2016, 10:54:50 am wysłana przez Stanisław Remuszko »
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Hoko

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2949
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #1295 dnia: Kwietnia 06, 2016, 10:54:30 am »
W przyrodzie nic nie ginie, więc sprzedawca musiał stracić tyle, ile zyskał złodziej. A ten, jak łatwo policzyć, zyskał właśnie te 200.
ps

w sumie to Q już w pierwszej odpowiedzi to zauważył :)
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 06, 2016, 10:57:34 am wysłana przez Hokopoko »

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #1296 dnia: Kwietnia 06, 2016, 11:08:05 am »
Strata = MIAŁ - MA
MIAŁ: 270 zł.
(...)
MIAŁ - MA = 270 zł - 70 zł = 200 zł = strata
Coś się nie zgadza?
Oczywiście, że wszystko się zgadza:)
Nie zgadza się jeśli sprzedawca miał między 70zł a 269.99zł.
1) Mam 70zł.
2) Pożyczam od sąsiada 200zł
3) Wyrzucam za okno 200zł.
4) Sąsiad chce swoje 200zł - mam tylko 70zł.
5) 200zł +130zł brakujące.
Jeśli uważacie, że dług u sąsiada się nie liczy, to dobrze, że mieszkam na Śląsku:)))

P.S. Pytanie nie było ile stracił na rzecz złodzieja, ale ile stracił przez niego (suma wszystkich strat).
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 06, 2016, 11:12:30 am wysłana przez olkapolka »
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

Hoko

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2949
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #1297 dnia: Kwietnia 06, 2016, 11:38:49 am »
Ale przecież sprzedawca miał minimum tyle, ile dostał od złodzieja - czyli 200. Swoich mógł nie mieć w ogóle, najwyżej żeby później zwrócić sąsiadowi musiałby wziąć z banku czy z zarobionych na innych klientach.

ps

nie rozumiem, co stracił "przez niego". Jeśliby stracił, ktoś musiał zyskać - kto?

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #1298 dnia: Kwietnia 06, 2016, 11:43:34 am »
Nie ma znaczenia, ile pieniędzy miał sprzedawca przedtem
Nie zgadzam się - od tego ile miał na początku odpowiedź waha się w granicach od 200zł do 330zł.
To jest równoważne stwierdzeniu, że jak zgubisz 5 zł to Twoja strata zależy od tego ile i czyich miałaś pieniędzy w momencie zgubienia :) .
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #1299 dnia: Kwietnia 06, 2016, 11:46:21 am »
Ale przecież sprzedawca miał minimum tyle, ile dostał od złodzieja - czyli 200. Swoich mógł nie mieć w ogóle, najwyżej żeby później zwrócić sąsiadowi musiałby wziąć z banku czy z zarobionych na innych klientach.
Nie miał nic od klienta, bo 200zł było fałszywe - czyli ta transakcja tylko dla zmyłki.
Jeśli nie miał swoich w ogóle - to zrobiono go na 400zł.
Bo dał 200zł klientowi i sąsiadowi też jest winien 200zł.
Ma dług.
Owszem, później może zarobić, pożyczyć itp.
Ale w zadaniu nie o to chodzi.
Zyskał tylko złodziej.
Nie ma znaczenia, ile pieniędzy miał sprzedawca przedtem
Nie zgadzam się - od tego ile miał na początku odpowiedź waha się w granicach od 200zł do 330zł.
To jest równoważne stwierdzeniu, że jak zgubisz 5 zł to Twoja strata zależy od tego ile i czyich miałaś pieniędzy w momencie zgubienia :) .
A czy jeśli gubisz pieniądze, to pożyczasz od sąsiada - na tę zgubę?:)
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 06, 2016, 11:57:35 am wysłana przez olkapolka »
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #1300 dnia: Kwietnia 06, 2016, 11:57:37 am »
A czy jeśli gubisz pieniadze, to pożyczasz od sąsiada - na tę zgubę?:)
Ale jakie to ma znaczenie? Jeśli zgubisz pieniądze, to czyje one nie były - Ty je zgubiłaś i Twoja strata (bo albo Twoje, albo musisz zwrócić ze swoich). Te dwa zdarzenia (interakcja z kolegą i interakcja ze złodziejem) są całkowicie rozłączne i nie mają wpływu jedno na drugie. Kolega sprzedawcy jest wprowadzony dla zmyłki - w rzeczywistości w efekcie końcowym rozmienił sprzedawcy prawdziwe 200 zł (sprzedawca dał mu prawdziwe 200 zł w jednym kawałku, a dostał prawdziwe 200 zł w kilku kawałkach) - więc nie ma to żadnego znaczenia dla sprawy.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #1301 dnia: Kwietnia 06, 2016, 12:12:00 pm »
Nie miał nic od klienta, bo 200zł było fałszywe - czyli ta transakcja tylko dla zmyłki.
i
Kolega sprzedawcy jest wprowadzony dla zmyłki
:D
Mnie chodzi tylko o generowanie długu u sąsiada. Że 200zł dla klienta/wyrzucone/zgubione - to bezsprzeczne.
Dług u sąsiada wynika z nieścisłości zadania - czy sprzedawca jest biednym sprzedawcą jednego krawata i to jego cały majątek, czy może oddać sąsiadowi zaraz, po tygodniu itd. i czy ma to znaczenie dla zadania.

Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #1302 dnia: Kwietnia 06, 2016, 12:16:43 pm »
Dług u sąsiada wynika z nieścisłości zadania - czy sprzedawca jest biednym sprzedawcą jednego krawata i to jego cały majątek, czy może oddać sąsiadowi zaraz, po tygodniu itd. i czy ma to znaczenie dla zadania.
Jakie? Jakie znaczenie dla wysokości długu ma nie to, że data jego uregulowania, co fakt uregulowania (bądź nie) w ogóle?
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #1303 dnia: Kwietnia 06, 2016, 12:46:23 pm »
Ok - masz rację - w Twoim i Q tropie krąży 200zł długu.

Ja poszłam piramidkowo - gość u mnie nie ma kasy w ogóle albo max 70zł (bo tak wynika z napisanego) i pożycza 200zł, ma dług u sąsiada.
Nie ma na oddanie i pożycza gdzie indziej 130zł albo całe 200zł.
Dopóki nie odda (ten czas) ma 330zł lub 400zł długu.
Jak odda  pierwszemu, to wraca krążenie 200zł. Tylko z innym dłużnikiem.
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Kwiz
« Odpowiedź #1304 dnia: Kwietnia 06, 2016, 04:49:49 pm »
To już nie wiem: hieroglifami pisać, czy pismem obrazkowym?
Zadałem pytanie. Po polsku. Trzy razy (w tym raz - specjalnie powoli).
Czy odpowiadający zechcieliby łaskawie powtórzyć, jak brzmi ich przemyślana konkretna ostateczna odpowiedź na zadane pytanie?
Przypomnę, że chodzi o liczbę (wpisz w google słowa "liczba", "strata", "ile", "wynosi" i inne takie ...)
R.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )