Jutro przed Mszą Świętą o 11:00 (Jezu, wystukała mi się "Masza", diabelskie jakieś nasienie, i ruskie na dodatek!) stanę pokornie przed SWOIM (no!) ursynowskim parafialnym kościołem, by sprzedać (...co łaska...) 25 torebek z siankiem, które starannie przygotowalem na tę wigilijną okazję (opakowałem i opisalem). Trochę boję się, czy nie zostanę wzięty za żebraka, no, ale wcześniej wezmę prysz, ogolę się i założę wyprasowaną koszulę. Niebo widzi moje dobre intencje. Mam też nadzieję, że nie będą wrzucali mniej niż 2 zł za paczuszkę.... W końcu sianko jest mazurskie, świeże, pachnące, a tego druha-kardiologa, chtóren wczoraj podziękował mi mejlowo za - uwaga - przysłaną SŁOMĘ, ten sam Pan Bóg litościwie rozliczy...
Jak wkręcić do pudełka Pańską kuczeladę?
vosbm