Wolałbym, żeby wygrał Trump nie tylko dlatego, że stawką zawartego publicznie zakładu jest Wielka Wedlowska, lecz również, aby mieć miły widok utartego nosa Elity, która swymi antyTrampkowo-proKlinowymi tekstami jako żywo przypomina mi świętej pamięci ROAD, UD i UW z ich solennym przekonaniem o własnej nieomylności, oczywistej wyższości i lepszości oraz ogólnej wyjątkowości...
R.