Autor Wątek: Ogóry  (Przeczytany 207143 razy)

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #45 dnia: Lipca 07, 2012, 11:09:00 am »
...proszę Pana - chamie jeden!
VOSM
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #46 dnia: Lipca 07, 2012, 12:35:13 pm »
Proszę Pana, cymbał Pan jesteś, nie odróżniasz zwrócenia się do Pańskiej osoby wprost od wtrętu zwyczajowego w rodzaju panie ten, tego... Ja natomiast faktycznie jestem cham, ale dobrze wychowany, a w każdym razie umiem wybornie udawać. A że akurat jak pisałem, to udawałem - to nie masz Pan racji - c.n.d.

A merytorycznie?
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #47 dnia: Lipca 07, 2012, 01:10:55 pm »
Maźku Kochany, z kolan proszę o wybaczenie tego żartu. Sądziłem, że jest on samowymowny, bo przecie nie można publicznie i serio nazywać kogoś chamem nie dowodząc TYM SAMYM własnego chamstwa kwadratowego...
pokornie rozpłaszczony u Twych stóp
VOSM
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #48 dnia: Lipca 07, 2012, 03:33:41 pm »
Nie przyjmuję tych przeprosin. Kiedyś Ci  na priva napisałem, na ile możesz sobie pozwolić w ciągnięciu ze mnie łacha. Zasadniczo unikam objawiania prywatnych spraw na forum publicznym, ale w tym wypadku żadna tajemnica: każdy może ze mnie łacha ciągnąć ile wlezie, do oporu - a Ty jesteś pośród niewielu osób, które mogą tak nawet jak mam zły humor (a, uprzedzając pytanie, dziś rano miałem wyborny). Tak też odebrałem Twój post, ponieważ znając Cię osobiście jako osobę o rzetelnych manierach i niezwykłym wyczuciu nie miałem najmniejszej wątpliwości, że mrużysz oko. Nie każ mi teraz, abym, kiedym poszedł w tę konwencję jak w dym, czuł się jeszcze gorzej niż Ty przed chwilą. Sądziłem, że przerysowania w mej odpowiedzi są oczywiste 8) ... Czy sądzisz, że gdybym się istotnie na Ciebie obraził - pytałbym "a merytorycznie"? Tak więc nie masz za co przepraszać... To ja Cię przepraszam, bo mogłem uśmieszek postawić, ale do konwencji mi nie pasował - więc nie postawiłem.

A merytorycznie?
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #49 dnia: Lipca 07, 2012, 03:49:41 pm »
1. Wpisałem do gugli "ciągnąć łacha", ale same świństwa się pokazują. Czy to znaczy (przypuszczam): robić se jaja?
2. Merytorycznie to czekam na odpowiedź na swoje pytanie: dlaczego nie sapią?
3. A co się tyczy hipotezy o nadumieralności sportowców młodych, to myślę, że jest ona fałszywa ta hipoteza. Że to co najwyżej fakty medialne.
VOSM
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #50 dnia: Lipca 07, 2012, 04:37:39 pm »
Hm (ad.1), powiadasz "ciągnąć łacha" to świństwa się pokazują? Może to lokalne wschodnie w takim razie. Tak, to znaczy u nasz "robić sobie z kogo jaja", szczególnie przy braku świadomości tej osoby co do zachodzenia tego faktu.

ad.2 merytorycznie proszę Pana ( ;) ), to o ile mi wiadomo dlatego, że ośrodek w pniu mózgu, który bada stopień utlenowania krwi uważa, że jest OK. Są dwie możliwości: a/ krew po takim biegu jest normalnie utlenowana i ów ośrodek nie uważa za stosowne dać sygnał na miechy i b/ ośrodek ten został w jakiś sposób oszukany. Podpunkt a/ możesz sprawdzić ;) ...

ad.3 nie mam danych, aby dyskutować. Jednak wydaje mi się, że dobór naturalny działa nieco wolniej (o czynnik co najmniej 100) niż ewolucja tabeli rekordów.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #51 dnia: Lipca 07, 2012, 04:48:52 pm »
Tak czy inaczej, z dopingiem/treningiem/DNAningiem czy bez, to nie mogą być ludzie biologicznie normalni, bo tacy sapią. Mimo to cyrk zwany olimpiadą obejrzę wkrótce z ciekawością i przyjemnością.
Odnośnie do rozkładu śmiertelności sportowców, to chyba nie mamy danych w ogóle?
VOSM
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #52 dnia: Lipca 07, 2012, 04:57:52 pm »
ad. 2 ludźmi są normalnymi, bo Tobie też można podać coś, żebyś nie sapał po takim biegu. Po biegu to sobie można sapać, ale w czasie biegu niedotlenienie powoduje działanie instynktowne - najlepiej zatrzymać się, albo położyć, albo głęboko pochylić, wspierając dłonie na kolanach... Tak przecież robimy, jak się "zasapiemy". To by psuło wynik.

ad.3 Dane jakieś są. O śmierci takich ludzi jest głośno. Jak sobie poguglasz, to dowiesz się, że za te nagłe zejścia odpowiedzialne są głównie niewykryte wady wrodzone serca. Chętnie w to wierzę - ale nie w przypadku sportowców ze światowej czołówki. Szczególnie po serii artykułów sprzed olimpiady w Atlancie, kiedy to w SA szczegółowo opisano, jak wygląda optymalizacja treningu takich osób.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #53 dnia: Lipca 07, 2012, 05:56:10 pm »
Wiesz co? Temat danych zostawmy, bo nie posuwamy się, natomiast co do normalności, to uważam, że normalni nie są, jeśli za normalność przyjąć wydajność organizmu tych 99,99% ludzkości, który to odsetek nie uprawia sportu na dostatecznie wysokim poziomie (kryterium - np. udział w lekkoatletycznych mistrzostwach kraju lub wyżej). Innymi słowy, dziś na telewizyjnych stadionach występują wyłącznie osobnicy biologicznie nienormalni, nie tak jak jeszcze ćwierć wieku temu.
VOSM 
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #54 dnia: Lipca 08, 2012, 11:54:35 pm »
Elita sportowa, rzecz jasna nie jest normalna, bo normalnosc to przecietnosc. Ci najlepsi zas, sa rzecz jasna wybitnie obdarowani genetycznie. Co do poprawy rekordow z Pana, Panie STAR czasow to czynniki sa 3 glowne: Medycyna, metody treningowe, dieta z suplementacja. W kazdej z nich dokonal sie olbrzymi postep, woiec przeklada sie to na wyniki. Zgony zas biora sie nie z wad genetycznych, a wczesniej ukrytych (choc to pewnie czasem tez) ale z ekstremalnego obciazenia organizmu i naduzywania dopingu glownie. Np. przy dyscyplinach wydolnosciowych, poza dopingiem standardowym, zawodnicy biora srodki na zwiekszenie ilosci erytrocytow, plus robia sobie transfuzje, nie dosc wiec ze maja za gesta krew, to jeszcze jest jej za duzo. W sportach kontaktowych jest tez oczywisty problem kontuzji, np. boks, football amerykanski, gdzie powstaja urazy mozgu z ktorymi mozna zyc, az do pewnego, niespodziewanego momentu...

Terminus

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 770
  • AST-Pm-105/044 Uniwersalny Naprawczy
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #55 dnia: Lipca 10, 2012, 11:45:55 am »

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16039
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #56 dnia: Lipca 15, 2012, 02:18:07 pm »
pokazano zawodnika z Kenii, który nazywa się Arnold Qrwa Yego. Czy ktoś zna kenijski? Czy ten czarnoskóry dżentelmen miał matkę-Polkę?

Obywatelu Świńtuszko, coś dla Was, do kącika menela ;): transkrypcja (miejscami naciągana, ale do pewnych granic; nie bardziej niż zrobienie z Kirwy - Qrwy 8)) pewnej - na ucho - afrykańskiej pieśni*:
http://tnij.org/rfkx
Ciekawe co to naprawdę oznacza?** ;D


* przed chwilą sprawdziłem - wykonawcą jest African griot Wes Madiko, rodem z Kamerunu (na zdjęciu b. symaptycznie mu z oczu patrzy):
http://en.wikipedia.org/wiki/Wes_Madiko

** w ramach dalszego sprawdzania:
http://www.tekstowo.pl/piosenka,wes,alane.html
Lipa, transkrypcja jednak mocno naciągana... znaczy: przywoływany przez Van Vogta Korzybski mial rację, że przyjmując wstępne założenia łatwo usłyszeć to, co się chce usłyszeć...
« Ostatnia zmiana: Marca 12, 2016, 09:40:09 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #57 dnia: Lipca 15, 2012, 10:37:42 pm »
Marek (Oremus...) wspomniałby chyba cóś o "entym" piwie, lecz ja, po dopiero pierwszym, prawie się zsikałem ze śmiechu, słuchając Pańskiej Ali. No, Kju, Pan jest więcej niż Wielki :-)))
sługa
VOSM
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #58 dnia: Lipca 19, 2012, 11:01:51 pm »
Wpadła mi w ręce książka genialna - edycyjnie i warsztatowo. Na wszelki wypadek proszę P.T. Czytelników, by w następnych zdaniach nie  dopatrywali się ironii, ukrytych teł (liczba mnoga od "tło"), szyderczych aluzji ani innych takich. To jest dzieło naprawdę doskonałe, nie tylko na pierwszy, ale i na drugi oraz na dalsze rzuty oka. Format-ideał: A4. Masa solenna - 2 kg. Budząca respekt liczba stronic - 724 (plus - w odrębnym formacie - indeksy biograficzne i rzeczowe).  Okładka - twarda i poważna (ciemna zieleń w półskórce), z tłoczonym centralnie znakiem wydawcy (złoto), opatrzona kolorowym skrzydełkiem projektu samego Jana Bokiewicza. Papier - specjalny, taki na Ewangelię. Łamanie, naświetlanie i druk - LogoScript oraz RZG (najwyższa krajowa półka). Wydawca z królewskim imprimatur - Państwowe Wydawnictwo Naukowe, wsparte oficjalnymi gwarancjami działu encyklopedycznego. Redaktor prowadząca - bodaj najwybitniejsza w branży Aldona Mikusińska. No i wreszcie autor: pan profesor Paweł Śpiewak* - sławny socjolog, historyk idei, publicysta i były poseł, który starannie naparzył dzbanuszek świeżej patriotycznej wiedzy-esencji o przemianach w naszej Ojczyźnie. Ujęcie najlepsze z możliwych: wybór tekstów prasowych oddający pluralizm społeczno-ustrojowej debaty Rodaków w pierwszym dziesięcioleciu po Okrągłym Stole. Tytuł: "Spór o Polskę 1989-1999". Taka książka powinna - niczym atlas geograficzny czy słownik języka polskiego - stać na podręcznej półce każdej biblioteki publicznej i trafić do każdego czytającego polskiego domu...
Kto mnie zna, ten słusznie czuje, że to zbyt piękne, by było prawdziwe, i pewnie coś chowam w zanadrzu. Owszem. Kluczowy fragment powyższego opisu jest z gruntu fałszywy - co mocno zmienia ocenę samego dzieła. Oto ten fragment: "...wybór tekstów oddający pluralizm debaty...".    Nie chodzi o to, że wybór tekstów był stronny - ponieważ każdy taki wybór musi być stronny. Nie chodzi również o to, że co siódmy tekst zaczerpnięto z "Gazety Wyborczej" (mimo iż jest ona tylko jednym z 40 wymienionych tytułów), bo może w niej faktycznie pojawiło się najwięcej ważnych tekstów? Chodzi o coś innego: o sprawianie na czytelniku przemożnego wrażenia, że wpływ (na przykład) "Myśli Polskiej", "Krytyki" czy "Nowego Państwa" na dusze i umysły społeczeństwa w pierwszych latach III Rzeczpospolitej był równy lub zbliżony do wpływu "Gazety Wyborczej", "Polityki" czy "Wprost". Jakim cudem wpływ może być zbliżony, kiedy nośnik wpływu (nakład) jest kilkaset razy większy? Gdy ryczą słonie i piszczą myszy - czy można mówić o pluralizmie debaty? A jednak pan profesor Śpiewak napisał we wstępie - cytuję - ...antologia ta daje wyraz pluralistycznemu charakterowi naszej prasy...
Przykro rzec, ale dla mnie brzmi to - w ustach wybitnego uczonego - jak wybitna manipulacja. Byłbym za wznowieniem tej cennej historycznej księgi z historyczną erratą zawierającą twarde samowymowne dane Izby Wydawców Prasy z lat 1989-1999.
Stanisław Remuszko
---------------------------
* młodszy brat ś.p. Janka, który wiosną 1987 zaszczycił mnie zaproszeniem do współpracy z "Przeglądem Wiadomości Agencyjnych"
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #59 dnia: Lipca 20, 2012, 02:50:31 am »
Cytuj
A jednak pan profesor Śpiewak napisał we wstępie - cytuję - ...antologia ta daje wyraz pluralistycznemu charakterowi naszej prasy...
Przykro rzec, ale dla mnie brzmi to - w ustach wybitnego uczonego - jak wybitna manipulacja.
Bo to pluralizm dysproporcjonalny był.
Plujralizm, jeśli mowa o prasie.
Tak to bywa z wybitnymi profesorami, którzy weszli w politykę. I dalej chcieliby być wybitnymi profesorami. Nie mówię, że niemożliwe, ale do tego trzeba mieć jeszcze wybitną osobowość. I choć trochę kręgosłupa.
Nie martw się Pan. Nikt (prawie) tego nie przeczyta.
Zresztą, warto było wywalać kasę? (chyba co prezent)
Tu tyle fajnych rzeczy do poczytania. Za darmo.
 Choć jakość skanów delikatnie pisząc - różna.
http://www.encyklopedia-solidarnosci.pl/wiki/index.php?title=WCB0088
Chciałem poczytać pierwsze numery Wyborczej. Ale złośliwie nie ma. To jest dopiero skandal i cenzura.
A to na miły poranek. Cudowne.
http://www.encyklopedia-solidarnosci.pl/wiki/index.php?title=008890225001
A zaraz na drugiej stronie misiów puszystych, no kto?
http://www.encyklopedia-solidarnosci.pl/wiki/index.php?title=008890225002
« Ostatnia zmiana: Lipca 20, 2012, 03:04:44 am wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana