Primo, skąd wiadomo, że to DNA (krew) Jezusa (zakładając, że "zbadano DNA" i że coś z tego badania wyszło, poza stwierdzeniem, że próbka nie nadaje się do badań), a po drugie, nigdy nie słyszałem o powtórnym badaniu radiowęglowym, nie mówiąc o powtórnym pobraniu próbki do takiego badania. Zdaje mi się, że kilo kitu - a może Prima Aprilis?