Delikatnie i nieśmiało, acz z naciskiem i molestancją, uprzejmie sugeruję Dostojnym Globalistom, aby, począwszy od tej wypowiedzi Hokopoko:
http://forum.lem.pl/index.php?topic=998.msg45193#msg45193przenieśli całość (bardzo ciekawą, notabene) do
RR - jako wręcz Wzorzec Adekwatności (charakteru debaty z tytułem wątku).
Pan Terminus dawno to dostrzegł, lecz chyba rozleniwił się rytmicznie (z racji wakacji).
VOSM[Modify]:
Niespodzianie okazało się, że nie mam ty [Notify], więc dopiero teraz przeczytałem, i:
@ Q
Dzięki za celne przypomnienie i przytoczenie (skąd Pan bierzesz te oryginalne pliki???) fragmentu genialnej ST Mistrza, według mnie jego
opus maximum w kategorii jego dokonań epistemologicznych. Notabene, całą istotę tego cytatu wyraża (kompresuje), jak sądzę, jego ostatnie zdanie:
...istnieje jedna rzeczywistość, którą można interpretować na nieskończoną ilość sposobów...
No, powiedzmy precyzyjniej: na wiele sposobów.
@ Hokopoko
Ma Pan słuszność, gdyż trójniak z definicji nie może być idealny (sama nazwa wskazuje). Oraz, oczywiście:
Bóg, który mówi, to już nie ideał.
@ liv
(Dyrektywy odnośnie do realnego życia) z czegoś wywodzić trzeba.
Po pierwsze, ja tego nie widzę (wystarcza mi moje własne widzimisię). Natomiast "trzeba", to tylko dbać, aby innym nie sprawiać przykrości (jeśli to tylko możliwe). Chodzi mi o to, że
jedyne i nieliczne dyrektywy, do których warto i "trzeba" się w życiu stosować, mają charakter drogowego znaku zakazu: czego NIE ROBIĆ. Nie nakazu.
@ maziek
Uważam, że ta książka jest potrzebna jako ciekawa, poruszająca i inspirująca dla ludzi myślących, choćby poprzez wyrażanie niezgody na poglądy autora (żebyś zobaczył, jak pokreślony i pobazgrany uwagami jest mój egzemplarz!)
A propos OlkiPolki (za którą dziadek już się stęsknił): co z nią się dzieje?