Autor Wątek: Religijna Rzeźba  (Przeczytany 1162352 razy)

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1200 dnia: Lutego 11, 2011, 11:56:01 pm »
Rzeźba rzeźbą, a w realu lut lutem:
http://forum.lem.pl/index.php?topic=148.msg38315#msg38315
R.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1201 dnia: Lutego 12, 2011, 12:06:40 am »
Jestem pod dużym wrażeniem, wręcz zauroczony, słówkiem dyskonfirmowalność. :)
Maziek, możesz wyjaśnić ten tytuł bardziej po ludzku?
Najlepiej prostymi, żołnierskimi słowami ::)
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Terminus

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 770
  • AST-Pm-105/044 Uniwersalny Naprawczy
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1202 dnia: Lutego 12, 2011, 02:00:29 am »
Może Terminus z tego coś pojmie, ja osobiście nie za bardzo, on pisał o tym tak, jakby to rozumiał a był księdzem filozofem :) .

Tak, ale nie wydaje mi się żeby to był dobry tekst o charakterze popularyzacyjnym. Trzebaby w nim wyjaśniać wszystkie używane pojęcia w przystępny sposób. Autor sobie to odpuścił.

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1203 dnia: Lutego 12, 2011, 12:34:30 pm »
Na mój rozum, pan Maziek podał jasno znaczenie tego słowa w poście z 9:51:52 PM.
Ja bym przełożył tytuł pracy doc. abp Ż. tak: Prostota i niepotwierdzalność jako cechy poznania we względnościowej nauce o wszechświecie, lecz co by to miało znaczyć - nie wiem.
R.
« Ostatnia zmiana: Lutego 12, 2011, 01:38:58 pm wysłana przez Stanisław Remuszko »
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

draco_volantus

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1602
  • quid?
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1204 dnia: Lutego 12, 2011, 01:10:58 pm »
jak to o co chodzi? przecież to jasne jak słońce,
chodzi o przypisanie sensu rozwiązywaniu sudoku
przez używanie trudnobrzmiących wyrazów z braku
umiejętności wyobrażnia sobie, że rozwiązywanie
łamigłówek logicznych może mieć sens samo w sobie.
I want my coffee hot and best social media I was a part of brought back in my lifetime.

Hoko

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2950
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1205 dnia: Lutego 12, 2011, 01:41:37 pm »
Tam będzie chodzić raczej nie tyle o "brak możliwości", co o "brak konieczności" - nie ma wymogu pełnego potwierdzania hipotez, uprawnione są przybliżenia i doraźne założenia. Tu nie idzie o niepotwierdzalność jako taką, bo w takim wypadku cała robota nie miałaby sensu, wartości poznawczej i byłaby tylko sztuką dla sztuki.

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1206 dnia: Lutego 12, 2011, 01:48:55 pm »
A tak nie jest w tym przypadku?
R.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Hoko

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2950
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1207 dnia: Lutego 12, 2011, 01:56:21 pm »
W jakim przypadku? W przypadku kosmologii, czy w przypadku pracy rzeczonego księdza?  :)

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1208 dnia: Lutego 12, 2011, 02:12:41 pm »
To była złośliwa zgryźliwa malkontencka ironia pod adresem ś.p. Nieboszczyka. Przepraszam.
R.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1209 dnia: Lutego 12, 2011, 08:52:36 pm »
Odpowiadając na pytanie liva to nie mogę wyjaśnić, bo sam nie zrozumiałem ;) . Wiem tyle że pomiędzy weryfikacją a konfirmowalnością hipotezy jest różnica taka, że zweryfikować można coś raz a dobrze i na zawsze (powiedzmy twierdzenie matematyczne). Raz udowodnisz i spokój na wieki wieków amen. A innych teorii (fizycznych) się tak nie da. Np kamienie na ogół spadają, ale z tego, że dotąd spadały nie można wywieść twardego dowodu, że za następnym razem też tak będzie. Natomiast można taką  hipotezę (że spadają) potwierdzać (konfirmować) dowolną ilość razy w pojedynczych doświadczeniach. Dlatego to jest słabsze od weryfikacji.

Czyli wychodziłoby, że praca jest o tym, że hipoteza, której nie można nawet potwierdzić (konfirmować) może być źródłem wiedzy w kosmologii relatywistycznej. Brzmi to strasznie głupio ale to na pewno moja wina i pewnie znaczy to coś odwrotnego :) .
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1210 dnia: Lutego 12, 2011, 10:53:58 pm »
Cytuj
Czyli wychodziłoby, że praca jest o tym, że hipoteza, której nie można nawet potwierdzić (konfirmować) może być źródłem wiedzy w kosmologii relatywistycznej. Brzmi to strasznie głupio ale to na pewno moja wina i pewnie znaczy to coś odwrotnego :) .
Dzięki Maźku.
Chyba zrozumiałem.
W kosmologii relatywistycznej tak musi być. Po prostu nie wypada, żeby cokolwiek było raz a dobrze. Inaczej byłaby to zwykła, pretensjonalna kosmologia. Jeśli jednak uwzględnimy kryterium prostoty w heurezie, wyjdzie kosmologia bezpretensjonalnie relatywistyczna.
 8)
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Hoko

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2950
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1211 dnia: Lutego 13, 2011, 09:57:33 am »
Czyli wychodziłoby, że praca jest o tym, że hipoteza, której nie można nawet potwierdzić (konfirmować) może być źródłem wiedzy w kosmologii relatywistycznej. Brzmi to strasznie głupio ale to na pewno moja wina i pewnie znaczy to coś odwrotnego :) .

To trzeba by się chyba zapoznać z całością pracy, bo tytuł niczego nie przesądza.

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1212 dnia: Lutego 13, 2011, 10:05:30 am »
Liv, hehe ;) .
Co do pracy - ja bym się nawet spróbował zapoznać, mimo iż przypuszczam, że słownictwo będzie dla mnie zaporą nie do przebycia, tyle że wstępnie szukając nie znalazłem śladu tej pracy w necie.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

tzok

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 409
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1213 dnia: Lutego 14, 2011, 10:29:37 pm »
Tutaj można znaleźć jakie tematy prac doktorskich promował abp. Życiński. Niestety nie ma skrótu pracy doktorskiej ani habilitacyjnej (na tej stronie zazwyczaj jest).

Angielskie słowo disconfirm oznacza (za Merriam-Webster): to deny or refute the validity of. A zatem cecha disconformality dotyczyłaby takich stwierdzeń, którym można zaprzeczyć lub które można unieważnić. Wydaje mi się to więc podobne do falsyfikowalności popperowskiej, ale zapewne istnieją subtelne różnice.

Być może (to mój strzał), dyskonfirmowalność jest warunkowa, a falsyfikowalność nie. Czyli np. teoria X jest w ogólności niefalsyfikowalna, ale przy pewnych silnych założeniach można obiektywnie jej zaprzeczyć.

Ja bym więc tytuł ten rozumiał następująco: w podejściu heurystycznym (niezupełnym, przybliżonym) do kosmologii relatywistycznej cechami kryteriów poznawczych są prostota i warunkowa zaprzeczalność.


Zdaję sobie sprawę, że takie gdybanie niczego nie rozsądzi definitywnie. Ale pracy również nie mogę znaleźć... Natomiast znalazłem taki oto wpis na jednym blogu: (adresu nie podaję, by nie propagować głupoty ;))
Cytuj
Wzorcowym przykładem odmawiania dowodom zasadności ich istnienia zdaje się być dysertacja habilitacyjna arcybiskupa Józefa Życińskiego. Jej tytuł brzmi "Prostota i dyskonfirmowalność jako kryteria heurystyczne w kosmologii relatywistycznej". Jedna wielka kiść filozoficznie brzmiących słów mająca wyglądać na popis erudycji.

Heurystyką (gr. heurisko – znajduję) nazywana jest umiejętność wykrywania nowych faktów i znajdowania związków pomiędzy nimi, ze szczególnym wykorzystaniem hipotez. Na podstawie istniejącej wiedzy stawia się supozycje, bez potrzeby ich udowadniania.
Wystarczy rozebrać to leksykalnie żeby zobaczyć, że to praca z dziedziny metodyki baśniowierstwa.
Definicja heurystyki jest do bani i w ogóle cały drugi akapit wieje mocnym uprzedzeniem :P. Nie bronię pracy dysertacyjnej, bo jej nawet nie znam, ale ten gość na blogu pisze głupoty.

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1214 dnia: Lutego 15, 2011, 11:27:48 am »
Myśle, że masz rację i mimo, że praca jest po polsku (a po polsku dys-cośtam to brak tego "cośtam", dysfunkcja to brak funkcji, dyskonfirmowalność to rozumiane na tej zasadzie brak możliwości, niezdolność do potwierdzenia - co charakteryzuje teorie z założenia niesprawdzalne - a nie zaprzeczenie, niepotwierdzenie teorii).

Znalazłem coś takiego: Non-disconfirmable claims - a claim is confirmed when testing reliably corroborates or supports it.  It is disconfirmed when testing shows that it is false.  A claim is disconfirmable when it there are circumstances that could prove it to be false.  A claim is non-disconfirmable when there are no possible circumstances at all that could refute it.  So the claim that I have an invisible, intangible, undetectable fairy on my shoulder is non-disconfirmable.  And since it cannot be tested or confirmed, it doesn’t really have any real world impact (and it is silly.) - z czego wynika, że jest jak mówisz.

Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).