Właśnie się dowiedziałem...

[Stanisław Remuszko]

Jakie "prawie"? Ameba nima ani trochę - a żyje!
VOSBM

[maziek]

Panie, ale czy ameba to ludź? Po drugie, ameba normalnie nie ma mózgu, a ludzie normalnie mają. Z drugiej strony ameba mimo braku zachowuje się na ogół celowo, a ludzie mimo posiadania często wręcz przeciwnie ...

[Stanisław Remuszko]

Ma Pan rację, myliłem się.
VOSBM

[Smok Eustachy]

Ba. Są przypadki ludzi prawie w ogóle bez mózgu co normalnie żyją.

To się zgadza .

Proszę oto głos ignorancji nienaukowej.

[maziek]

Ba. Są przypadki ludzi prawie w ogóle bez mózgu co normalnie żyją.

To się zgadza .

Proszę oto głos ignorancji nienaukowej.

A co, nie ma ludzi "prawie w ogóle bez mózgu, co normalnie żyją"?

[Hoko]

1. są przypadki, że ludzie ze stwierdzonym zgonem mieli świadomość swojego pogrzebu, a po nim zostali uratowani.

Proszę o źródła.

Przecież dąłem linka. Ba. Są przypadki ludzi prawie w ogóle bez mózgu co normalnie żyją.

Nie widzę żadnego linka. Jeśli masz na myśli film, to podaj minutę. Ale jeśli za źródło uważasz, że X tak powiedział, to możesz sobie darować, bo to tyle samo warte co opowieści o zombi. Źródło to konkretna naukowa praca, podpisana i opublikowana.

[Smok Eustachy]

A jakie źródło mam podać? Skoro streszczam to streszczam.

[Smok Eustachy]

Artykuły podaję:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/92710309/Art.%20dla%20Bydgoszczy.doc

https://dl.dropboxusercontent.com/u/92710309/Brain_20Death_20is_20not_20death.pdf

[maziek]

http://www.neurology.org/content/74/23/1911.short

[Terminus]

Źródło podane przez maźka jest na poziomie dla mnie akceptowalnym. Poniżej recenzowanych żurnali nie schodźmy. Powiedziawszy to, można przejść do wniosku z cytowanego artykułu:

There is insufficient evidence to deter-
mine the minimally acceptable observation period to
ensure that neurologic functions have ceased irreversibly.

ale czy artykuł zawiera także udokumentowane opisy zmartwychwstań po pogrzebie? Bo nie znalazłem, a o to chyba się Panowie wcześniej zabijali...

[Stanisław Remuszko]

Singularis raczej. Autocydował się samotny pan Smok.
VOSBM

[maziek]

Dla mnie najistotniejszy cytat z tego co zalinkowałem jest taki: "In adults, there are no published reports of recovery of neurologic function after a diagnosis of brain death using the criteria reviewed in the 1995 American Academy of Neurology". Czyli problem, przynajmniej jeśli idzie o dorosłych nie istnieje.

Idąc dalej, jest niemal pewne, ze prędzej czy później taka sytuacja się zdarzy. To pewne. Prawdopodobnie nie z powodu metody, tylko z powodu błędów. I wcale nie będzie to oznaczało, że problem istnieje.

[Stanisław Remuszko]

Nawet poblefować sobie nie można...
rąńda

[maziek]

Dla tych, którzy chcą się dowiedzieć, czego jeszcze nie wiadomo, z ust kogoś, kto coś o tym wie :
http://www.nybooks.com/articles/archives/2013/nov/07/physics-what-we-do-and-dont-know/?pagination=false

[Hoko]

No, to wszystko są zastrzeżenia co do metod orzekania śmierci, a nie opisy zmartwychwstania po pogrzebie. To są ci zmartwychwstańcy czy ich nie ma? Bo że momentu śmierci nie da się obiektywnie okreslić, to ja wiem i bez naukowych tyrad. Tylko że z tego nic nie wynika.

Zmartwychwstańców nie ma - ba jakby sie jakiś trafił, toby przecież wszystkie gazety i telewizory o tym trąbiły i nie trzeba by było szukać informacji w fachowej literaturze. To tak prawie, jakby kosmici wylądowali - przecie byśmy niusa nie przegapili