Autor Wątek: Właśnie się dowiedziałem...  (Przeczytany 1938832 razy)

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #3810 dnia: Września 03, 2013, 05:08:23 am »
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16088
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #3811 dnia: Września 03, 2013, 08:36:11 pm »
Nie dosłyszałem... Nasi z kurą...?

 ;)
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #3812 dnia: Września 03, 2013, 11:31:51 pm »
Sorry, Kju, lecz jest ważniejsza sprawa: pokłóciłem się z Kasią.
Ona twierdzi, że to prawda:
http://wyborcza.pl/duzy_kadr/5,97904,14538226,64_letnia_Amerykanka_Diana_Nyad_przeplynela_z_Kuby.html
ja zaś, że fakt medialny.
Uważam, wbrew Kasi, że ta dzielna moja rówieśnica musiała W TRAKCIE zatrzymywać się, włazić do towarzyszącej łodzi/jachtu, pokimać, podeżreć, a potem płynąć dalej. W to - uwierzę. W dwie doby płynięcia non stop, sen podwodny i bez odpoczynku - nie uwierzę. Na tym tle rekiny to mięta z bubrem...
Co Państwo sądzą?
Very Old Senior Big Member
pjes: zaraz spytam wielemożliwego pana profesora Marcina Ryszkiewicza, czy biologiczny człowiek (nie cyborg!) mógłby czegoś takiego dokonać; no, będzie Kasi kęsim!
« Ostatnia zmiana: Września 03, 2013, 11:42:08 pm wysłana przez Stanisław Remuszko »
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13394
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #3813 dnia: Września 04, 2013, 10:49:16 am »
Wal do kwiaciarni.

"The rules of the swim meant she was not allowed to hold on to the support boat at any time. Her team helped to keep her on course and gave her food and water".
Źródło: http://www.bbc.co.uk/news/world-latin-america-23915203
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13394
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #3814 dnia: Września 04, 2013, 09:09:04 pm »
Pada - paradygmat może za dużo powiedziane - ale istotne założenie STE:
http://www.sciencedaily.com/releases/2013/09/130902162536.htm
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #3815 dnia: Września 04, 2013, 10:18:42 pm »
http://forum.lem.pl/index.php?topic=148.msg52235#msg52235
Przykro mi, że nie mogę wierzyć już nawet dostojnej bbc. Najwyraźniej oni też fakcieją i superekspresieją, nie wspominając juz o ogórach... W tym stanie rzeczy jedynym rozwiązaniem zdolnym zmienic mój sąd wydaje mi się obejrzenie nagranych tych 49 godzin z wiarygodną opinią CIA/FSB/Mossad, że nagranie jest oryginalne.
VOSBM
 
----- Original Message -----
From: Marcin Ryszkiewicz
To: Stanisław Remuszko
Sent: Wednesday, September 04, 2013 11:31 AM
Subject: Re: Gadaj zaraz!

Tonę nie. Podałem porównywalne wyczyny w wykonaniu supermaratończyków. Co do tej pani się nie wypowiadam, bo nie wiem, wygląda to dziwnie. (...)

W dniu 4 września 2013 10:58 użytkownik Stanisław Remuszko <remuszko@gmail.com> napisał:

Marcinie Kochany,
Ale nie można wytrenować (niechby najNIEnormalniejszego anatomicznie i fizjologicznie, lecz nadal tylko biologicznego) człowieka tak, by podnosił sztangi o wadze ton. Tego typu granice mam na myśli. (...).
Staszek

----- Original Message -----
From: Marcin Ryszkiewicz
To: Stanisław Remuszko
Sent: Wednesday, September 04, 2013 10:03 AM
Subject: Re: Gadaj zaraz!

Normalny człowiek na pewno nie. Ale trenowany przestaje być normalny. Słuchałem ostatnio zwierzenia czołowego polskiego supermaratonisty, niejakiego Jakóbika  (oni biegaj do 250 km i 48 godzin bez przerwy) i on mówi, że to się da, a nawet może być przyjemne. Zob. hasło ultramaraton w wiki.
tfuj
m

2013/9/3 Stanisław Remuszko <remuszko@gmail.com>

http://forum.lem.pl/index.php?topic=148.msg52227#msg52227
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13394
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #3816 dnia: Września 04, 2013, 10:47:29 pm »
Ale to jest błędne założenie (o podnoszeniu tony). Maratończycy robią dokładnie to, co możesz Ty, tylko dłużej. To zasadnicza różnica. Podobnież sprinterem trza się urodzić - a maraton można wytrenować. Nigdy nie spałeś maszerując? Na partyzantkę jesteś za młody, ale jakieś harcerstwo?
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #3817 dnia: Września 04, 2013, 10:55:56 pm »
To jest poprawne założenie o podnoszeniu tony. Nie da się spać maszerując.
vosbm
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13394
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #3818 dnia: Września 05, 2013, 09:04:53 am »
Powinienem machnąć ręką bo i tak dyskusja jest bez sensu - w odpowiednim momencie dowiem się, że tylko się droczę albo chwytam za słówka. Ale jest to błędne założenie, bo ta pani w żadnej sekundzie nie robiła niczego, czego nie może zrobić człowiek z ulicy, o ile potrafi pływać. W żadnym momencie nie podnosiła tony. Ta pani przez dwie doby z okładem nosiła po kilogramie. Spać maszerując można, przynajmniej ja mogę a także wielokrotnie czytałem, że jest to możliwe. Nawiasem mówiąc nigdzie nie przeczytałem, żeby ta pani spała.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #3819 dnia: Września 05, 2013, 09:52:46 am »
Różnica między Tobą a mną polega również na tym, że ja nigdy nie formułuję pod Twym adresem takich insynuacji:
Cytuj
Powinienem machnąć ręką bo i tak dyskusja jest bez sensu - w odpowiednim momencie dowiem się, że tylko się droczę albo chwytam za słówka.
chyba że z widoczną ironią, jako rodzaj żartu.
Wbrew Tobie, uważam, że ta pani (jeśli w ogóle istnieje) nie zrobiła tego, czym pismacy wymachują, ponieważ niesztukowany przedstawiciel gatunku Hs zrobić tego nie jest w stanie. Jeśli Ci nie odpowiadada tona, wstaw inną niemożliwość fizykalno-biologiczno-chemiczną (może pływanie w H2SO4 albo ptasie loty?).
Co do snu - nie będę się upierał, może ta pani pod tym względem jest jakimś biologicznym fenomenem (np. choruje na bezsenność)? BTW: nie wierzę, żeby można było spać maszerując (z wyjątkiem Ciebie i książek fantastycznonaukowych, z naciskiem na fantastykę).
VOSBM    
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13394
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #3820 dnia: Września 05, 2013, 01:08:32 pm »
ja nigdy nie formułuję pod Twym adresem takich insynuacji
To nie są insynuacje (fu!), tylko prognoza na podstawie dotychczasowych doświadczeń.

Cytuj
Jeśli Ci nie odpowiadada tona, wstaw inną niemożliwość fizykalno-biologiczno-chemiczną (może pływanie w H2SO4 albo ptasie loty?).
Tu właśnie własnymi słowami podkreślasz jak bardzo nie rozumiesz albo nie chcesz zrozumieć - ta pani nie zrobiła niczego, co jest fizyczną niemożliwością dla człowieka, w rodzaju podniesienia tony, pływania w kwasie czy fruwania. Napisałem to już dwa razy i napiszę trzeci - każdy może zrobić to samo, co w dowolnym momencie robiła Diana - o ile potrafi pływać. Trening wytrzymałości w podnoszeniu jednego kilograma to zupełnie inna sprawa niż trening w celu podniesienia tony, czy ćwierci tony. Przeciętny człowiek jest w stanie biec kilka minut a potem wypluwa płuca. Po kilku tygodniach delikatnego treningu co dwa dni ten sam człowiek biegnie godzinę bez problemu o ile nie ściga się z czasem (biegnie swoim rytmem jak Diana). Uczestnicy Spartathlonu biegną przeważnie ponad dobę dystans 240 km. W biegu Surgères biegnie się pomijając wizyty w świątyni dumania 48 godzin non stop, robiąc po drodze 300 czy 400 km.

Zresztą - obejrzyj ten film czy co tam i daj konkret, że spała na łodzi a nie "a ja w to nie wierzę". Wejdę pod swą deskę kreślarską i zawyję - co nakręcę telefonem i wyślę Ci z prawem do publikacji ku memu pognębieniu.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #3821 dnia: Września 05, 2013, 01:31:23 pm »
To Ty nie rozumiesz tego, co ja głoszę. A ja głoszę, że niemożliwe jest niemożliwe, bez względu na lata, rodzaj oraz intensywność treningu. Czy od machania rękami przez okrągły rok wyrosną Ci skrzydła? Czy od coraz dłuższego przebywania na golasa w lodówce Twój organizm w końcu przyzwyczai się do lodówkowej temperatury? Ssak jest ssak, energetyczny bilans musi wyjść na zero, pero-pero. Taki wysiłek (łatwo policzyć dżule) ssaka non stop (bez regeneracji) w takim czasie uważam za biologicznie niemożliwy. Nie wypominając nikomu wieku ani płci (no, chyba że to trzecia płeć o rewolucyjnych cechach anatomiczno-fizjologicznych - aaa, wtedy odszczekam).
vosbm 
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13394
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #3822 dnia: Września 05, 2013, 02:50:02 pm »
Prawd głoszonych nie da się zrozumieć. Można jedynie przyjąć je na wiarę, co robisz, zamiast obejrzeć ten film. Możesz tez policzyć ten wysiłek, skoro łatwo. Bilans na zero? Ale człowiek bez problemu znosi dwutygodniowe głodówki normalnie w tym czasie funkcjonując. Pominąwszy, że pływaczka jadła i piła kiedy tylko chciała, płynęła jak chciała i odpoczywała, kiedy chciała (tyle ze w wodzie). Co w takim razie powiesz o rekordach pływackich w wodach arktycznych (wersus Twoja lodówka - czyżby jednak trening coś dawał?) albo o biegu przez Dolinę Śmierci? A co o Mauro Prosperi - jak jemu wyszedł bilans, prócz tego, że po 9 dniach na Saharze schudł o 18 km a krew miał tak gęstą, że nie mógł popełnić samobójstwa poprzez podcięcie sobie żył?

Twarde argumenty proszę.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #3823 dnia: Września 05, 2013, 03:11:39 pm »
Nie, proszę pana. Nazywasz jakąś fikcję, jakiś humbug, jakiś kubański smoleńsk oraz perpetuuom mobile łamane LochNessem - PRAWDĄ, i oczekujesz "twardych argumentów"?  Nie inaczej postępował kolega Smok Eustachy z "Gazety Polskiej" lub okolic (chyba) Wypchaj się! Wierz sobie w tę pływaczkę, co mnie szkodzi? Świętej Teresce z serca wybiegają promienie niebieski i czerwony? JA widziałem zielony i żółty, ale brak mi "twardych argumentów"...
vosbm

[Last edit] Pan Bóg chciał, abym w tym momencie dostał tego mejla a propos:

Drodzy Roninowie     
Zapraszamy dziś na specjalne spotkanie klubowe, na którym dr medycyny ojciec Jacek Norkowski OP przedstawi swój pogląd na to, czy śmierć mózgowa to śmierć.
Wieczór poprowadzi Tomasz Terlikowski, a komentatorem będzie prof. Jan Żaryn
NLR

W Polsce od lat dziewięćdziesiątych obowiązuje definicja śmierci oparta na kryteriach mózgowych, definicja ta jest przedmiotem mojej krytyki, z powodów etycznych i naukowych uważam ją za całkowicie niesłuszną.
Medycyna jako nauka empiryczna nie zajmuje się naturą człowieka od strony duchowej, nie bada, jaka jest relacja między umysłem a materią, ponieważ należy to już do sfery filozofii. W moim najgłębszym przekonaniu pacjenci w stanie śmierci mózgowej są osobami żyjącymi. Nie jest prawdą, że jakiekolwiek doświadczenie medyczne może nam dowieść, iż umysł ludzki ginie razem z ciałem, czy też że jego istnienie ogranicza się tylko do mózgu człowieka.
http://jacek.norkowski.info/).

O, ten świątobliwy ojciec-doktor z pewnością przedstawi twarde argumenty!
« Ostatnia zmiana: Września 05, 2013, 03:17:59 pm wysłana przez Stanisław Remuszko »
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16088
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #3824 dnia: Września 05, 2013, 04:57:05 pm »
O, ten świątobliwy ojciec-doktor z pewnością przedstawi twarde argumenty!

Przedstawi, nie przedstawi, idea może chwycić. W końcu w naszych realiach społ.-polit. da się zmontować całkiem potężne lobby bezmózowców.
 ::)
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki