Właśnie się dowiedziałem...

[trx]

http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/605073,Nie-zyje-meksykanski-pisarz-Carlos-Fuentes

[maziek]

Wciąż takie rzeczy się zdarzają...

http://deser.pl/deser/1,111857,11804640,16_letni_geniusz_rozwiazal_zagadke_Newtona__Trapila.html

Oczywiście z doniesienia z polskiej prasy nic nie wynika, poza zdjęciem przystojniaka podobnego do Burta Reynoldsa



W każdym razie młody ów człowiek znalazł analityczne rozwiązanie równań, które dotąd były tylko estymowane przez "farmy komputerów" ... Tym większa chwała, że problem postawił sir Isaac Newton.

Więcej nieco tu i tu.

[tzok]

Trochę więcej można znaleźć tutaj: http://en.wikipedia.org/wiki/Shouryya_Ray, w szczególności:

The first problem was how to calculate exactly the path of a projectile under gravity and subject to air resistance, and the second was the prediction of how it will hit and bounce off a wall.

Jestem tym trochę zdziwiony. Pamiętam ze szkoły, że zawsze dodawano w treści zadania "opór powietrza pomijamy", ale nie sądziłem, że to było aż tak znaczące założenie!

[trx]

http://www.kosmonauta.net/index.php/Przyszlosc/Polska/2012-06-01-pl-esa.html

[Stanisław Remuszko]

Tzoku Zdziwiony, siedzimy w moim salonie, zwykłe pięć na pięć, do sufitu 2,5 m. Niech Pan odpowie w ciągu sekundy sobie samemu: ile waży powietrze w tym pokoju?
Pozdrawiam bardzo serdecznie :-)
Stanislaw Remuszko

[tzok]

Nie umiałem odpowiedzieć w ciągu sekundy, ale policzyłem to sobie ... Rzecz w tym, że dziś analitycznie oblicza się niesamowicie złożone rzeczy i najwidoczniej problem, o którym mowa do takich należy - a z tego sobie nie zdawałem sprawy.
EDIT: trx, dzięki za link!

[Stanisław Remuszko]

Jednak człowiek zazwyczaj miewa jakieś "pierwsze wyobrażenie w ciągu sekundy" - tu np.: 1 gram, 10 deko, 100 kilo, tona itp. - i o taką reakcję umysłu/wyobraźni pytałem.
Dobranoc :-)
R.

[Terminus]

Tzoku Zdziwiony, siedzimy w moim salonie, zwykłe pięć na pięć, do sufitu 2,5 m. Niech Pan odpowie w ciągu sekundy sobie samemu: ile waży powietrze w tym pokoju?
Pozdrawiam bardzo serdecznie :-)
Stanislaw Remuszko

Moje pierwsze wyobrażenie w ciągu sekundy było: "czemu p. Remuszko nie podał temperatury i na który mieszka piętrze"? Skoro sobie tu narzucacie takie wysokie standardy ścisłości, to wypadałoby brać takie 5-kilowe różnice między kwietniem a czerwcem pod uwagę...

[Stanisław Remuszko]

No, Terminusie, czemu Pan taki złośliwy? Przecie o tej jednej sekundzie to ważne, a zwłaszcza w odniesieniu do ciężaru powietrza, o którym (jak zołałem się osobiście przekonać) jakieś 99% zwykłych ludzi (ze mną dawnym włącznie) nie ma bladego pojęcia [myli się o dwa rzędy wielkości, niech Pan sam sprawdzi - ale pierwszosekundowo! - w swoim własnym nie robocim, lecz ludzkim otoczeniu (piętrze i temperaturze)]
VOSM

[maziek]

Ja jednosekundowo mam całkowitą pustkę.

[Terminus]

Zaczepiony młodszy kolega (doktorant) po 3 sekundach powiedział, że ok 10kg. (W pokoju mniejszym od lokum p. Remuszki). Więc całkiem świetny wynik, na pewno przynajmniej w dobrym rzędzie. Niestety, nie był to Polak:)
pozdrawiam
t

[Stanisław Remuszko]

Wynik świetny, lecz
1. Pańskie środowisko, przypuszczam, nie tylko nie jest jest miarodajne dla ogółu, lecz wybitnie niemiarodajne, jako:
a) hermetyczne, zamknięte, innymi słowy społecznie ODIZOLOWANE [od 99% zdrowej tkanki narodu, proszę Pana]
b) wyspecjalizowane w odpowiadaniu na pytania rachunkowe, fizyczne, chemiczne, biologiczne oraz inżynierskie.
2. Jeden pomiar o niczym nie świadczy.
3. Ja przepytałem kilknaście osób "z ulicy", "z klatki schodowej", "zza stołu", "z telefonu" - i nie wiedział NIKT, a najczęściej mylono się nie o jeden, tylko o dwa rzędy, rzadziej o jeden, a bodaj najbliżej był sąsiad z parteru, który odparł: "kilka kilogramów". Ja sam, póki się nie dowiedziałem, sądziłem pierwszosekundowo, że mniej niż kilo.
sługa
VOSM 

[Terminus]

Nie mnie tu przekonywać, że większość społeczeństwa nie wie ile wynosi gęstość powietrza a także ile to jest metr sześcienny.

Jeśli chodzi o wiedzę, szczególnie tę z zakresów ścisłych lub ścisławych, można przyjąć dwie taktyki. Taktyka A: założyć, że otaczający ludzie są w stanie ową wiedzę łatwo posiąść, i że ona ich pociąga a także są przekonani o jej praktycznym znaczeniu. Taktyka B: założyć coś wręcz przeciwnego. W miarę, jak upływa moje życie, przechodzę od mocnego A do mocnego B. Nawet jeśli jest to krzywdzące i niesprawiedliwe stanowisko, to zapewnia tyle, że człowiek jest o wiele rzadziej zaskoczony - i to zawsze zaskoczony pozytywnie:) Poza tym, B to bardzo dobra taktyka dla kogoś kto jest m.in. nauczycielem; założyć że osoba, która Pana słucha, jest kompletnym idiotą. Ci, którzy nimi nie są, najwyżej trochę się ponudzą, Ci którzy są, odejdą też kontenci że teraz już wszystko wiedzą, a nie musieli się ujawniać:)
pozdrawiam
t

[Terminus]

Właśnie się dowiedziałem, że zmarł Ray Bradbury.

[Q]

Dick, Heinlein, A. Strugacki, Roddenberry, Asimov, Lem, Clarke, Bradbury... Tylko Le Guin została. I Strugacki drugi.

Smutno.