bardzo dobrze trafiłeś!
z tym matrixem przegiąłem - to prawda, ale po prostu chwilowo w głowie nie miałem nic innego do porównania, chodziło o dobitne wskazanie sedna mojego problemu
zatem zabieram się za Fiasko, postanowione
Lema odkryłem na studiach więc dość późno, zacząłem oczywiście od Solaris, potem był Katar, Kongres i wreszcie Eden. Solaris było dobre ale chwilami może ciut przefilozofowane (co nie było wadą, wszak to było bardzo Lemowe), Eden spodobał mi się za typowo science fiction realia - rozbity statek kosmiczny, załoga walcząca o "przetrwanie", obca planeta, gatunek itp. wtedy - a było to parę lat temu było to dla mnie w sam raz - science fiction które b. lubię a zarazem nie jakaś sieczka typu straszni kosmici, kosmiczni komandosi itp (choć i to się niekiedy zdarzy przeczytać, a raczej obejrzeć). Najbardziej jednak ujęło mnie w Edenie nie to co wskazywał J. Jarzębski że ten nowo odkryty gatunek obcych to pewna zakamuflowana forma krytyki systemu totalitarnego i typowo lemowskie podejście do "Kontaktu" a właśnie planowe, przemyślane, konsekwentne działanie załogi rozbitego statku próbującej się wyrwać z tej planety, wręcz naukowe, taki trochę "poradnik" ewakuacji, opuszczenia obcej planety. Podobało mi się też nazwanie postaci ich specjalnościami:) jakby sugerując że nie imona bohaterów są tu ważne, no generalnie świetnie mi się to czytało, szkoda ze sam Autor był tak krytyczny do Edenu. Pewne elementy Edenu odnalazłem w pierwszej części trylogii marsjańskiej "Czerwony Mars" (czyli właśnie fachowe opisy konkretnych działań, rozwiązań terraformowania planety) ale na pierwszym tomie skończyłem, nieco utopiłem się w opisach meandrów marsjańskiej polityki
No i oczywiście "Niezwyciężony" - moim zdaniem "uszlachetnienie" przez Lema typowego "fajerwerkowego" sf - czyli wybuchów, starć itd o filozoficzne ale nie nachalne rozważania o nas samych. Tak, Eden, Solaris i Niezwyciężony. Te wg mnie "lepsze" sf, jakbym to ujął...
Chyba to też pewien plus dzieł Lema, że każdy sobie coś tam swojego (niekoniecznie przewidzianego przez autora) znajdzie...
No Astronauci i Obłok następni w kolejce...
P.S. nie do końca zrozumiałem że Powrót... jak i Eden jest "ciut irytujący w swym postarzeniu", czyli że jak....?