Ciekawe, zdjęcie wygląda na 1-bitowe (zn. czarno-białe). Mówili, że może nawet lekko rozogniskują obiektyw, żeby gwiazdy były lekko rozmyte i tym samym ich obraz padał na więcej pikseli, żeby lepiej wyznaczać jasność. Obraz rozogniskowany jest, ale przy zero-jedynkowym zapisie dokładne wyznaczanie jasności jest niemożliwe (sprowadza się do policzenia, ile pikseli przełączyło się z zera na jeden). Może to celowe, żeby dane nie wyciekły?