Autor Wątek: O muzyce  (Przeczytany 1355510 razy)

Hoko

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2949
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #15 dnia: Sierpnia 30, 2008, 02:06:59 pm »
ale marazm... normalnie... o muzyce zaczęli gadać...

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #16 dnia: Sierpnia 30, 2008, 02:14:05 pm »
A z takim wykonaniem Bacha sie spotkaliscie? Adam Fulara. Geniusz!

Słyszałem, oczywiście, słyszałem (i mogę tylko zgodzić się z Przedmówcą ;).)

I cos z zupelnie innej beczki, ciezkie i trudne, ale malo rzeczy zabralo mnie tak daleko, SCORN

Dziękuję bardzo za możliwość poznania. Nie znałem, a teraz wysłuchałem z niekłamana przyjemnością. (Ciężki i trudny to jest Penderecki :P.)

I cos specjalnie dla Q i fanow Star Trek  ;):

Znam, znam, jasne, że znam. Fani "ST" wbrew pozorom lubią śmiać się ze swojego filmidła (i całej jego ambiwalentnej natury), a takie nawiązania wprost kochają :).

(Pozwolisz, że podzielę się tym na "swoim" forum?)

ps. Vangelis "Antarctica":
http://pl.youtube.com/watch?v=5w0Xy_6WIY0
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 30, 2008, 02:27:24 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #17 dnia: Sierpnia 30, 2008, 02:18:34 pm »
Jak popatrzylem w youtube od razu przypomnial mi sie Boris Mironchuk - fantastyczny organista grajacy na prawie 90-letnim Hohnerze (ze skorzanym miechem i pieknymi, metalowymi piszczalkami), brzmiacym lepiej, niz organy w wiekszosci kosciolow w Polsce. Nieslychanie ciekawe interpretacje od Bacha, przez Vivaldiego, opery Rossiniego na ukrainskich czardaszach skonczywszy.
Nie sadze, by sie go znalazlo w internecie. On jakos nie ma ochoty sie pokazywac za duzo - siedzi sobie w Krynicy na deptaku i grywa za 20 zlotych dziennie (dla niego istnieje tylko on sam i muzyka, a akordeon to narzedzie do podtrzymania tej homeostazy)

Czy to gentleman opisany na dole tej strony?

ps. Hoko, zamiast narzekać, napisz coś o "Fiasku", w "Akademii..." :P, z chęcią poczytam, popolemizuję... ;)


EDIT:
dzi, coś dla Ciebie:
http://pl.youtube.com/watch?v=JY80pGWX92g
;)
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 30, 2008, 05:50:49 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

ANIEL-a

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 701
  • a może tak pomóc dzieciakom? kliknij ikonkę IE ;)
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #18 dnia: Sierpnia 30, 2008, 11:09:38 pm »
ale marazm... normalnie... o muzyce zaczęli gadać...

A na dodatek jeszcze uderzyli w wysokie C i jak tu się teraz przyznać, że się człowiek (a właściwie kobieta :P ) kiedyś kochał w tym jednym w Modern Talking? :D :D :D

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #19 dnia: Sierpnia 31, 2008, 01:16:45 am »
Nie podoba Ci się wysokie C ANIEL-u ;) to mam coś z zupełnie przeciwnego końca, co jednocześnie stanowi przyczynek do dziejów rynku video w Polsce...

Otóż lata temu jeden geniusz podłożył TO w filmie "Caligula" (tym słynnym) pod czołówkę, na kasetach które "chodziły" w pirackim obiegu.

Były to barwne czasy "Policyjnego gliniarza" ("RoboCop"), "Elektronicznego mordercy" ("Terminator") i "Wściekłych bobków" stojących na półce z horrorem ("Grona gniewu" wg. Steinbecka)...

Niedawno, przypadkiem znalazłem ten super, ekstra kicz, który pod dramatyczna czołówkę (pokazującą krew spływającą po złotej płaskorzeźbie twarzy tytułowego cesarza) podłożył nasz "genialny" pirat.

(Dla porównania trailer w/w filmu pokazujący jak do niego pasuje klimat tej "piosenki".)

Odnalazłem w/w "arcydzieło" po latach i ponownie pokładałem się ze śmiechu, albowiem i ta pieśniczka i pomysł wmontowania jej do nadmienionego filmu to przedziwne twory ujemnego geniuszu ;).

(Uwaga, jakby co, słuchacie na własną odpowiedzialność, ostrzegałem ;).)


« Ostatnia zmiana: Lipca 18, 2011, 09:53:43 am wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki


Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #21 dnia: Sierpnia 31, 2008, 12:31:22 pm »
Po tym co wrzucil Q, moge stwierdzic jedynie ze Boga faktycznie nie ma  :)

Dajże spokój z Bogiem NEX, po tym jak ostatnio "moje" forum nawiedził słynny Przewodas Lewandowski (którego, o ironio, jako autora SF lubię) by o Bozi dyskutować, mój uraz do teizmu, i do filozofii, wzrósł po dwakroć :P ;).

ps. rzecz taka bardziej komercyjna, ale nawet lubię:
http://pl.youtube.com/watch?v=6SvxaNQ6d7M
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

miazo

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 433
  • Ken sent me.
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #22 dnia: Sierpnia 31, 2008, 01:39:01 pm »
Przyznam, że temat dalece mnie rozczarowujący. Miałem nadzieję (nadzieja - najgorsza z plag trapiących ludzkość), że w "O muzyce" trafię być może na dyskusję "co to jest muzyka", a tu tylko jakieś kolejne mocno snobistyczne, pożal się Boże, playlisty... :(

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #23 dnia: Sierpnia 31, 2008, 03:05:26 pm »
Co to jest muzyka... A gdybym to ja wiedział... Mądrzejsi ode mnie usiłowali ją definiować i w sumie niewiele wymyślili:

"Muzyka jest stenografią uczuć."
Lew Tołstoj

Muzyka zaczyna się tam, gdzie słowo jest bezsilne - nie potrafi oddać wyrazu; muzyka jest tworzona dla niewyrażalnego.
Claude Debussy

Muzyka to chińska łamigłówka, którą każdy rozwiązuje po swojemu i zawsze dobrze, bo jest bez rozwiązania.
Władysław Reymont

Muzyka to przyjemność, jakiej dusza ludzka doświadcza przez liczenie, nie zdając sobie sprawy, że ma do czynienia z liczeniem.
Gottfried Wilhelm Leibniz

Muzyka jest namiętnością, miłością i tęsknotą.
Richard Wagner

Muzyka to matematyka
przypisywane Pitagorasowi

Skoro najtęższe umysły umiały mówić o muzyce tylko za pomocą alegorii, porównań i poetyckich niedopowiedzeń, to co ja - prosty człek - mogę powiedzieć?
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #24 dnia: Września 01, 2008, 03:12:51 am »
Dobra, Miazo, oswiec nas. Co to jest muzyka?
To jakby definiowac poezje, albo cos ze sfery sztuki w ogole. Takie rzeczy sa jak obrazy w kacie oka; gdy sie chce je zobaczyc na wprost, zanikaja. Przypomnial mi sie fragment z Lema "Przyjaciel", a rowniez opowiesc Ketlinga z PAN WOLODYJOWSKI, gdy definiowal co to sa "amory" ;D
Z technicznego punktu widzenia muza to odpowiednie zestawienie dzwiekow i tyle...ale z tego przeciez nie wynika kompletnie nic. Jak tak sucha definicja wyjasnic moze np. lzy wzruszenia, podniecenie, czy tak jak np. ja mam przy sluchaniu niektorej muzyki, obrazy przed oczami (najczesciej zamknietymi).
P.S. Gdzie tu byl snobizm?

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #25 dnia: Września 01, 2008, 01:41:15 pm »
Skoro już na odgórne polecenie miazo teoretyzujemy... Od czasu przeczytania dobrych naście lat temu (obiektywnie takiego sobie) opowiadania "Zaczyn logiczny" Stephena Baxtera zakochałem się w pięknie matematyki, na które (lepiej późno niż wcale) to opowiadanie zdołało mnie otworzyć.

Od tego czasu fakt matematycznego charakteru muzyki (stwierdzony jeszcze przez Pitagorasa) dostarcza mi dodatkowej przyjemności przy jej słuchaniu*, ponieważ czerpię (irracjonalną zapewne) przyjemność ze świadomości obcowania z zaklętą w dźwięki matematyczna abstrakcją.


* choć Mozarta, Beethovena, Haydna, Vivaldiego czy Bacha słuchałem chętnie już jako sześciolatek
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Hoko

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2949
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #26 dnia: Września 01, 2008, 03:07:34 pm »
A o czym tu dyskutować... muzyka jaka jest, każdy widzi...
http://www.youtube.com/watch?v=4aePe235Oa0&feature=related

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #27 dnia: Września 01, 2008, 03:21:03 pm »
A o czym tu dyskutować... muzyka jaka jest, każdy widzi..

Raczej słyszy...

ps. stare, lekkie, ale doskonałe:
http://pl.youtube.com/watch?v=Gc_UCItZPE0
http://pl.youtube.com/watch?v=ldVc2tHCdLQ
« Ostatnia zmiana: Września 01, 2008, 03:35:58 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Evangelos

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 639
  • Mistyk! Wierzy, ze istnieje.
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #28 dnia: Września 01, 2008, 10:22:51 pm »
Przyznam, że temat dalece mnie rozczarowujący.

No coz, przykro mi. Dla mnie dalece wazny. Ale proponuje, zebys zamiast wyrazac rozczarowanie pojawial sie na forum czesciej i w bardziej inspirujacej postaci. Mowie to bez cienia zlosliwosci, bo jest kilka osob chetnych do dyskutowania i bedzie wszystkim na pewno milo, gdy dolaczysz.
Miałem nadzieję (nadzieja - najgorsza z plag trapiących ludzkość), że w "O muzyce" trafię być może na dyskusję "co to jest muzyka", a tu tylko jakieś kolejne mocno snobistyczne, pożal się Boże, playlisty... :(
No to ja chetnie podyskutuje. Czym jest wedlug Ciebie?
Dlaczego snobistyczne, dlaczego "pozal sie" i dlaczego "Boze"?

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #29 dnia: Września 01, 2008, 10:25:10 pm »
Kolejny kawałek (na zasadzie "cudze chwalicie, swego nie znacie"):
http://pl.youtube.com/watch?v=T6-FfYI3YQ0

(Szkoda, że wykonanie kiepskawe.)
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki