Autor Wątek: O muzyce  (Przeczytany 1355456 razy)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #45 dnia: Września 05, 2008, 09:28:55 pm »
Z tym co napisałeś mogę się tylko zgodzić, a co do kół i trójkątów... Takiego np. Malewicza b. lubię.

(Choć to nie muzyk ;).)

ps. był Eno, czas na Toto:
http://pl.youtube.com/watch?v=9f-cEM1l7Ks
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Evangelos

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 639
  • Mistyk! Wierzy, ze istnieje.
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #46 dnia: Września 05, 2008, 09:32:28 pm »
Q wladowal zdjecia zaglowcow w watku "Wlasnie sie dowiedzialem". Bardzo mi sie spodobaly, wiec sciagnalem je sobie i wyslalem do kolezanki, z ktora rozmawialem przez komunikator. Powiedziala "Ale piekne. Dech zapiera", a kompletnie nie ma pojecia o ich budowie. Wywarly efekt estetyczny i malo sie biedaczka nie udusila :) i wlasnie oddzialywanie emocjonalne uwazam za prymarna funkcje sztuki. Howgh :)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #47 dnia: Września 05, 2008, 09:45:38 pm »
Czyli jak widzisz bywa czasem pożytek i z offtopów o filmach ;), a piękno można doceniać nie rozumiejąc ;) (choć A.C. Clarke coś by tu wtrącił o formach matematycznych jakie odbieramy jako "ładne" etc.).

ps. nawiązując do "Gwiezdnych wojen" które właśnie w TV:
http://pl.youtube.com/watch?v=r_WERPN8KO8
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

lilijna

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 312
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #48 dnia: Września 05, 2008, 10:09:22 pm »
Taaak. Tak samo, kiedy patrzycie na piękną kobietę, do podziwiania jej urody nie jest Wam potrzebna dokładna wiedza o funkcjonowaniu jej układu trawiennego... Dobitna definicja nie padła, ale wiemy wszyscy o co, w rozumieniu muzyki, nam wzajemnie chodzi.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #49 dnia: Września 05, 2008, 11:41:51 pm »
Owszem, acz nadal twierdzę, że kiedyś da się to opisać, zmapować i wogle ;), jak w tej powieści:

"Martwy statek miał w sobie jakieś obsceniczne piękno.

Skade obleciała go po spiralnej pseudoorbicie. Silniki korwety szybko bębniły serią impulsów korekcyjnych. Za statkiem wirowały gwiazdy; słońce układu ulegało zaćmieniu i odsłaniało się przy każdej pętli spirali. Skade odrobinę za długo przyglądała się słońcu i teraz poczuła w krtani złowieszczy ucisk – nadciągała choroba lokomocyjna.

Skade było to zupełnie niepotrzebne.

Zirytowana, zwizualizowała swój mózg w całej przezroczystej, trójwymiarowej złożoności. Jakby obierając owoc, zdejmowała warstwy nowej kory i kory, odrzucała nieinteresujące ją akurat teraz części własnego mózgu. Srebrzysta wiązka implantowanej sieci – geometrycznie identyczna z organiczną siecią synaptyczną Skade – migotała aktywnością neuronową, gdy pakiety informacji biegły z prędkością kilometra na sekundę, dziesięć razy większą od pełzania biologicznych sygnałów. W istocie Skade nie widziała ruchu sygnałów – to by wymagało przyśpieszonej percepcji, co z kolei wymusiłoby jeszcze szybszą komunikację między neuronami – ale mimo to obraz pokazywał, które fragmenty zmodyfikowanego mózgu wykazują największą aktywność.

Skade powiększyła obraz pewnej szczególnej części mózgu zwanej poletkiem ostatnim, pradawnej plątaniny obwodów neuronalnych, odpowiedzialnych za rozwiązywanie konfliktów między widzeniem a równowagą. Ucho wewnętrzne czuło stały nacisk przyśpieszenia korwety, ale oczy postrzegały cyklicznie zmieniający się widok wirującego za statkiem tła. Starodawna część mózgu potrafiła pogodzić tę sprzeczność tylko w taki sposób, że uznawała doznania za przejaw halucynacji. Wysłała więc sygnał do innej części mózgu, wyspecjalizowanej w toku ewolucji w ochronie ciała przed przyswajaniem substancji trujących. Skade wiedziała, że nie ma sensu winić mózgu za mdłości. Skojarzenie halucynacje-trucizna doskonale służyło przez miliony lat, pozwalając ludziom bezpiecznie eksperymentować z pożywieniem i rozszerzać dietę. Teraz jednak, w tym zimnym, niebezpiecznym rejonie innego układu słonecznego, zupełnie się nie sprawdzało. Pomyślała, że warto usunąć ten mechanizm, sprytnie przetransformować geometrię połączeń. Znacznie łatwiej to powiedzieć, niż zrobić. Mózg był holograficzny i zawiły jak beznadziejnie pogmatwany program komputerowy. Skade wiedziała, że wyłączając jedną część mózgu, odpowiedzialną za mdłości, wpływa na funkcjonowanie innych jego obszarów, korzystających z tych samych połączeń neuronowych. Nie przejmowała się jednak – już z tysiąc razy przedtem robiła podobne rzeczy i jej percepcja rzadko doznawała poważniejszych skutków ubocznych.

Jest. Obszar-winowajca zapulsował na różowo i wypadł z sieci. Mdłości ustąpiły. Skade poczuła się znacznie lepiej."


Alastair Reynolds, "Arka Odkupienia"

ps. i kolejny klasyczny kawałek muzyczny z filmu SF (wg. tego komiksu co to b. Mistrza złościł):
http://pl.youtube.com/watch?v=wNf9rEPoc8Q
« Ostatnia zmiana: Września 05, 2008, 11:45:45 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Evangelos

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 639
  • Mistyk! Wierzy, ze istnieje.
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #50 dnia: Września 06, 2008, 12:25:57 am »
Taaak. Tak samo, kiedy patrzycie na piękną kobietę, do podziwiania jej urody nie jest Wam potrzebna dokładna wiedza o funkcjonowaniu jej układu trawiennego... Dobitna definicja nie padła, ale wiemy wszyscy o co, w rozumieniu muzyki, nam wzajemnie chodzi.
Faktycznie, wyczuwam nic porozumienia :)
Ale do tej niewiasty sie chwile przyczepie - bo nie uklad trawienny jest tu kluczowym czynnikiem wywolujacym zachwyt, ale promienie slonca przebijajace sie przez wlosy, gladkie lico, delikatnie zwilzone usta, chabrowe oczy polyskujace dobrocia i niewinna filuternoscia, uroczy usmiech, zmyslowe wglebienie miedzy biodrem a zebrami oraz reszta aplikacji, ktorych nie wymienie :) Moge ciut bardziej swiadomie popodziwiac, nizli stwierdzic tylko: Ehe. No ladna.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #51 dnia: Września 06, 2008, 12:43:31 am »
A wszystko o czym piszesz da się pewnie sprowadzić do banalnych mechanizmów biologicznych, psychologicznych etc. ;)

ps. "Nieśmiertelny" też był fajny film, a jaka muzyczka:
http://pl.youtube.com/watch?v=RnrXiaPVeHY
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

lilijna

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 312
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #52 dnia: Września 06, 2008, 01:02:16 am »
Niebiosa! ;)

Evangelosie nie musisz się do niczego przyczepiać, bo chodzi mi dokładnie o to samo: koncert wysłuchany w filharmonii się podoba, wygląd owej niewiasty budzi zachwyt (poza tym nadal opisujesz postrzegane zmysłami cechy zewnętrzne, widoczne dla każdego, nie wymagające specjalnej wiedzy, tyle że upoetycznione). I nie trzeba wcale przy tym koniecznie dochodzić, jak to coś czego słucham, czy to na co patrzę zostało stworzone i jak funkcjonuje. Odbieram to, co powstało. Tyle.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #53 dnia: Września 06, 2008, 01:58:49 am »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Evangelos

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 639
  • Mistyk! Wierzy, ze istnieje.
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #54 dnia: Września 07, 2008, 02:22:46 pm »
Niebiosa! ;)

Evangelosie nie musisz się do niczego przyczepiać, bo chodzi mi dokładnie o to samo:

No tak :)

Nie przepadam za sluchaniem muzyki w Youtube, ale jesli ktos by mial ochote popatrzec na zjawiskowy balet i posluchac wyrywkow z Dzwonow rurowych Mike'a Oldfielda (napisal je, gdy mial 17 lat, gdyby Czajkowski zyl, to pewnie on by napisal soundtrack - juz widze rozne labadki, chmurki i niebieskie niebko :)), to polecam (zwlaszcza Mazkowi) to:
&feature=related

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #55 dnia: Września 07, 2008, 02:27:04 pm »
Ja też nie przepadam, ale odsyłaczy do swojej kolekcji płyt tu nie wkleję ;).

A skoro wspomniałeś o Czajkowskim...
http://pl.youtube.com/watch?v=d5LscWJ1hSM
(akurat nie balet)
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

lilijna

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 312
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #56 dnia: Września 07, 2008, 03:20:33 pm »
Czajkowski...mmmm...Dziadek do orzechów.... Może to infantylne, ale co tam...

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #57 dnia: Września 07, 2008, 03:58:38 pm »
"Dziadek.."? Niech będzie i "Dziadek...":
http://pl.youtube.com/watch?v=QQ3jrhkc52A

(Lubię zresztą utwory Hoffmanna.)
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #58 dnia: Września 08, 2008, 03:06:44 pm »
Niebiosa! ;)

Evangelosie nie musisz się do niczego przyczepiać, bo chodzi mi dokładnie o to samo:

No tak :)

Nie przepadam za sluchaniem muzyki w Youtube, ale jesli ktos by mial ochote popatrzec na zjawiskowy balet i posluchac wyrywkow z Dzwonow rurowych Mike'a Oldfielda (napisal je, gdy mial 17 lat, gdyby Czajkowski zyl, to pewnie on by napisal soundtrack - juz widze rozne labadki, chmurki i niebieskie niebko :)), to polecam (zwlaszcza Mazkowi) to:
&feature=related

Extra ten SU! Co do Oldfielda, to podobaja mi sie tylko jego Dzwony Rurowe, potem jakby mu pomyslow zabraklo... A baletu, wybaczcie ale nie trawie. Wg. mnie jest nieestetyczny.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #59 dnia: Września 08, 2008, 04:26:33 pm »
A baletu, wybaczcie ale nie trawie. Wg. mnie jest nieestetyczny.

Zawsze można słuchać, nie patrząc... :P

ps. a. co powiesz na operę?
http://pl.youtube.com/watch?v=NDhHxIz83Ic
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki