Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - liv

Strony: 1 ... 280 281 [282] 283 284 ... 441
4216
DyLEMaty / Re: Transplantologia
« dnia: Grudnia 06, 2014, 07:04:11 pm »
Cytuj
człowiek (szerzej, jakakolwiek dostatecznie długo prosperująca inteligencja) wyzwoli się z ciała i w konsekwencji przynajmniej częściowo ze śmierci.
Sprawa trudna, rzecz w definicji; "człowiek", "człowieczeństwo" - "człowiek wyzwolony z ciała"...a jeśli człowiek to ciało? Co zostanie?
Wyobrażasz sobie kota wyzwolonego z ciała?
Czym to będzie, dalej kotem...hmmm? nie zrobi nawet mhrummm. :)
Czy więc słowo "wyzwolony" jest adekwatne?
Czasem, a może często, ruchy wyzwoleńcze prowadzą do większej niewoli. Niewyobrażalnej w momencie wyzwalania ze starego.
I dla mnie trochę o tym jest ten gadany felieton.
Masz rację, podstawy się sypią, mam wrażenie, że wynalazł je na rozpaczliwca. I w kręgu jednej cywilizacji.
Może ich nie ma?
Chyba mu chodziło nie tyle o szacunek dla truchła, bo co najmniej jeden papież został wyciągnięty z grobu dla pobeszczeszczenia, co nieużywanie go w celach konsumpcyjnych.
Do przedłużania życia/ ratowania życia (ciekawe podejście, dwa pojęcia na to samo tak różne w odbiorze)
Problem z tymi relikwiami... :)

Nawet się nie będę spierał o szacunek dla ciała - wszak sam linkowałem w temporamoresach tekst Herodota o Massagetach bodaj, co zjadali swych zmarłych i to był objaw najwyższego szacunku.
Hodowla ludzi, jej brak,  też nie do utrzymania - pamiątką po tym słowo "mezalians".

    Więc dla mnie to taka refleksja rozpaczy, bardziej skłaniająca do namysłu niż flaga na barykadę, choć pewna apodyktyczność mówiącego drażni.

Transplantacje...teraz samo dobro, ale za lat x plus, przy podejściu konsumpcyjno- handlowym i zniesieniu tego namysłu jako przeżytku etycznego, a w to miejsce np. wprowadzenie myśloobowiązku...kto wie?
Teraz, nawet ten co daje, jak sądzę, zastanawia się wcześniej. Choć trochę.
Ciągle są to jednak sytuacje wyjątkowe, a gdy zrobi się hurt i dyskont?
Choć ja tu prędzej sztuczności bym przewidział, ale te mogą być droższe.
Cytuj
Mówi w formie podobnie, ale też nie do końca, Lem był konkretny i nierozwlekły.
Pod koniec życia i z Lemem było różnie.
A Wolniewicz ma 87 lat - brałbym na to poprawkę.


4217
DyLEMaty / Re: Transplantologia
« dnia: Grudnia 06, 2014, 12:53:26 pm »
Cytuj
Tę połowę można streścić w powiedzmy 3 czy 4 tezach, które następnie w kilku zdaniach można poddać pod wątpliwość ;) )
Jak wszystko.  ;)
Cytuj
Przypuszczam, że Lem, dany tu na początek wyłącznie jako kwiatek do kożucha, z przyjemnością zmiażdżyłby profesora za mieszanie z poplątaniem i brak racjonalnego wywodu. To są dwa światy i profesor reprezentuje ten, o którym Lem powiedział, że w tych naukach można postawić i udowodnić każdą tezę mimo braku lub nawet wbrew faktom ;) .
Hmmm... nie ma jednego Lema - Lem młody, powiedzmy z czasów "Dialogów", może tak, ale Lem starszy z czasów "Rasy drapieżców"....?...nie byłbym pewien.
Ta wypowiedź, pomijając formę, jest bardzo lemowa i nie mówi nic więcej, niż to, że ludzkość dryfuje na statku nauki i nie ma sternika (nauczyciela  :) ). Bez specjalnej refleksji przyjmując, że każde dalsze odkrycie tejże nauki, musi być dobre dla ludzi - chińska pułapka.
I cieszy się z niego jak dziecko z nowej zabawki :)

4218
Hyde Park / Re: O muzyce
« dnia: Grudnia 05, 2014, 08:51:54 pm »
Mi ten głos punketików z Dudą się pokojarzył. Tym od riversajda - Mariuszem.
Ogólnie miłe dla ucha.  :)
Kwaśny za to odwrotnie - drapiący, zgrzytający i szarpiący; ba, taka jego uroda, i dlatego ten Arrow znakomity.
Nawet gdyby był tylko instrumentalny.
Nie znałem tej płyty Grafów.
Za to znam następną, ale to innym razem.
Cytuj
Jakiktóry?
Takiten;
Też z kategorii głosów dziwnych, patrzę; do Staropolskiego...polnego? - a! Starowiejskiego - też pętli.
Skrótas;
https://www.youtube.com/watch?v=2v1qTMIciO0
i normals
https://www.youtube.com/watch?v=jJFU5JJCaHU
Cytuj
Niezaprogramowany od A do Z;)
Albo siłą wskrzeszany kotlet;))
Wtorek zadecydował odmownie - obaczym w recenzjach. Najwyżej ślinka...


4219
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Grudnia 05, 2014, 08:30:18 pm »
Cytuj
Eeej... Nie narzekajcie ze jest malo o Lemie, bo jak wrzucilem wypowiedz Wolniewicza odnosnie Lema i jego wizji, to sie pies z kulawa noga nie zainteresowal :P. A mowil ciekawie i o Lemie, i o tematach przez niego poruszanych, i o kwestiach filozoficznych.
Ej, nie narzekaj - może nie od razu, może za słabo zanęciłeś...?  :)
Nadrobiłem
Takich peanów o Lemie dawno nie słyszałem;  "jeden z najwybitniejszych myślicieli XX wieku" etc.
Ateista, filozof, kiedyś w partii, później gość RM (ale nie F) o głosie kaznodziei - ten głos mnie irytuje, ale mówi ciekawie.
"transplantacje to współczesna forma ludożerstwa" - jeździ po bandzie pojęciowej, ale nawet się nie czepiam, bo specjalista od Wittgensteina, to chyba wie co mówi?
Jego doktorantem Okołowski (ten od Lema w lukrze).
Hmmm...czarnowróży.

4220
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Grudnia 01, 2014, 08:17:00 pm »
Cytuj
Mariny?
No, z bratniego forum po angielsku. Zdobyła moją sympatię, gdyż tak biegle włada tym językiem, że nawet ja prawie wszystko zrozumiałem.
A, nie Warszawa - Łańcut, odpada.
Cytuj
W końcu to w zasadzie sprawa najważniejsza, skoro od wyników tych badań zachybotało nawą.
Chyba bardziej nawą zachybotała ilość głosów nieważnych. Akurat w tych sejmikowych, pojawiająca się regularnie na poziomie ponad 1,5 miliona.
A przecież wystarczyłoby sprawdzić kartki z kilku wybijających się komisji.
Porównać te krzyżyki, kolor pisaka...i byłoby jasne.

4221
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Grudnia 01, 2014, 07:27:55 pm »
Cytuj
E, musiałbym się wyprostować...
A już chciałem zaproponować sparring na te fausty, gdzieś w pośrodku drogi.
Np. w Warszawie?
O, u tej Mariny?
Przydałaby się taka..."strefa buforowa", na wypadek eskalacji.

4222
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Grudnia 01, 2014, 06:49:28 pm »
Cytuj
następnym razem wezmę panzerfausta ;) ...
Skoro pięściak, to proponuję model "paleo" - najlepiej abwilski.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kultura_abwilska
Szczególnie skuteczny na zwierzynę polską;
12 września 1939 roku odbyła się w Abbeville brytyjsko-francuska konferencja, na której zdecydowano o nieudzielaniu Polsce pomocy w walce z Niemcami. Po pięciu latach - we wrześniu 1944 roku - wyzwolone zostało właśnie przez Polaków.
Nawet ewentualne rykoszety tudzież czkawki bywają przyjazne.

4223
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Grudnia 01, 2014, 05:33:36 pm »
Cytuj
No to, to był strzał między oczy. Z przyłożenia.
Mruknął zadowolony z siebie Maziek i zawadiacko zdmuchnął wstążki dymu snujące się z ulubionej dwururki.
Nieco się przybrudziła - pomyślał -  następnym razem zachowam przepisową odległość...  ;)

4224
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Listopada 27, 2014, 11:12:09 pm »
Cytuj
Aż się czerwienię, bo to teraz to takie modne "proszę nie wyrywać zdania z kontekstu", prawie jak "ja panu nie przerywałem!"
Ok. też się czerwienię. Już nie będę.  :-[ :)
Mam świadomość nieuzgadnialności stanowisk, więc luźna gadka, jak najbardziej.
Cytuj
Dla mnie to co wleciało do urny na papierze to fakt
Faktem do dalszych rachunków jest protokół.
Czyli co? Wybory były fałszowane (tu i ówdzie), ale nie sfałszowane.
Gdzie granica?
Nie sądzę, by były fałszowane centralnie, w/g planu.
To co podejrzewam w najgorszym scenariuszu, to klimat przyzwolenia na małe machlojki. Resztę zrobiły realia.
Najłatwiej "pomylić się" w małych komisjach wiejskich.
Tam nie ma żadnych mężów, obserwatorów. Za to, sami swoi, ci sami od lat.
Stad nadwyżka PSLu...tak mi się zdaje, czyli też - niewiedza.
Gdzie są dowody? Zakładam, że w sądzie.
Jeśli się nie potwierdzą, opozycja zaliczy kompromitującą wpadkę, to będzie cena za nadretoryczność.
Wtedy media z dziką radością przejadą się po Jarosławie po raz n-ty.
I znów będzie wszystkiemu winien.
A gdzie dyskusja, dlaczego tak się stało - poważna?
Prezydent, czytałem, też wyraża zaniepokojenie, zapowiada zmiany, konsultacje - stabilizuje.
To miło, że zauważył.
Bez pisowskiego wrzasku, nie jestem pewny czy poświęciłby tyle uwagi.
Zostałyby "drobne niedociągnięcia", które nie miały wpływu...
I nawet, jeśli PiS histeryzuje, jest to korzyść dla całości. Zaufanie do złej praktyki powinno zostać podważone, by można było ją zmienić. To czysty zysk.
Oczywiście cenę zapłaci PiS, nie prezydent.
Ten zyska w sondażach.
kończim? i poczekamy co wyjdzie?, bo teraz to młócenie słomy

Ad Rem;
Cytuj
Livie Kochany, czy należy uznawać wyroki sądowe (wykonywać je, stosować się do nich) - również wówczas, gdy sami mamy inne zdanie niż sąd? Hic et nunc, grudzień 2014, Polska?
Jasne, chyba że to;
http://pl.wikipedia.org/wiki/Obywatelskie_niepos%C5%82usze%C5%84stwo
Też element demokracji.
Ogólnie patrzę, że mimo 25 lat tej mokracji, niechby koślawej, rządzący ciągle mają pretensje, że ktoś się ich czepia. Zwłaszcza gdy coś sfuszerują. Kulturalniej jest niezauważać.
Niezależnie z jakiej strony są. Ot, siła przyzwyczajenia.




4225
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Listopada 27, 2014, 07:41:22 pm »
Cytuj
        że uczciwe wybory to rzecz najważniejsza, ponieważ to jest ostatnia instytucja, jaka w Polsce ma autorytet
Czyli za wszelką cenę trzeba podtrzymać wiarę w uczciwość wyborów - takie principium? :)
Czy ja coś podobnego powiedziałem?
A jedno z drugiego nie wynika?
Tradycyjnie zgodzę się z Tobą połowicznie. :)
Obok przejrzystego procesu wyborczego jest jeszcze jeden fundament demokracji.
To opozycja z jej prawem/obowiazkiem patrzenia na ręce administracji aktualnie rządzącej i podnoszenia wrzasku, gdy coś jest "nie tak".
To jest właśnie normalne w demokracji. Także, gdy opozycja wyprowadza ludzi na ulicę, organizuje demonstracje, pikiety etc - to też jest normą.
I w tym wrzasku ma prawo do nadwrażliwości. Ma zwracać uwagę, nie udowadniać, gdyż brak jej do tego narzędzi.
Od udowadniania są sądy.
Mam wrażenie, że od dłuższego czasu, właśnie ten fundament demokracji próbuje się u nas zniszczyć.
Zdezawuować...słowami właśnie: szaleńcy, oszołomy, szkodnicy etc.
Rzecz w proporcjach;
Poza niszowymi mediami nikt (także autor linkowanego przez Ciebie artykułu) nie stwierdził oczywistości.
To co się wydarzyło, to kompromitacja instytucji państwa demokratycznego.
Odpowiada za to nie tylko PKN i KBW - to kozły ofiarne.
Przede wszystkim wina leży po stronie administracji, która nie znalazła niezbędnych środków na tak ważny element demokracji.
To oni dali "ciała".
W pierwszym rzędzie prezydent, który ma szczególne obowiązki w procesie wyborczym.
W drugim Rada Ministrów (stosowny jej segment), która wolał budować np. stadiony.
W trzecim Sejm.
Tymczasem mamy przekaz niczym z przegranego meczu futbolowego; "Polacy - nic się nie stało".
Te drobne niedociągnięcia bez wpływu etc...które opozycja (skandal!) rozdmuchuje, ordynarnie kłamiąc.
A co ma robić?
Bić brawo?
Nie jest tak, że awaria systemu wspomagającego nie miała wpływu na wyniki. A przynajmniej tego nie wiemy.
Ten system, poza liczeniem, generował niezbędną dokumentację której zabrakło.
Stad protokoły, pierwszy, drugi, trzeci...tu mniej podpisów, tam więcej - na każdym inne dane. Jedni członkowie poszli do domu, inni zostali.
To już złamanie przepisów wyborczych.
A wiesz które protokoły prawdziwe, masz pewność?
Ja nie mam, może jestem bardziej nieufny, ale po to były procedury, bym nawet ja nie musiał się zastanawiać.
Zrobiło się zwyczajnie mętnie, a mętna woda...wiadomo,  jest polem do nadużyć.
I to jest wina aktualnie rządzących.
Gdyby się przyznali, to wtedy możemy porozmawiać o zachowaniu opozycji.
A tymczasem prezydent zgrywa rolę stabilizatora, męża opatrznościowego, który ratuje kraj przed oszołomami z opozycji. Do siebie żadnych pretensji nie ma, ale to już przywykłem.
Premier zniknęła. Ministrowie też.
Niestety, wszystko układa mi się w strategię zarządzania przez kryzys.
W najlepszym razie ostatnie niechlujstwo.


4226
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Listopada 27, 2014, 12:41:50 pm »
Cytuj
że uczciwe wybory to rzecz najważniejsza, ponieważ to jest ostatnia instytucja, jaka w Polsce ma autorytet
Czyli za wszelką cenę trzeba podtrzymać wiarę w uczciwość wyborów - takie principium? :)
Cytuj
We wzmiankowanym artykule nie widzę żadnej insynuacji. Jest prosto wyjaśnione jak działa system
Toć napisałem, że jest subtelna. :)
Politycy, którzy to twierdzili – po prostu ordynarnie kłamią!
Jak twierdził pan prezes Kaczyński, w komisjach obwodowych...

Koniec jednego zdania, początek drugiego, choć ono o czym innym. I tylko jeden polityk wymieniony z nazwiska, narzuca jednoznaczną podświadomą interpretację.
 Choć Kaczyński akurat tego nie powiedział (albo nie słyszałem)
w komisjach obwodowych miało pracować około czterdziestu tysięcy aktywistów PIS,
Co to znaczy w/g pana informatyka "miało" pracować?
Tylu pracowało?
Co do działania systemu autor ma rację, jasne.
Tylko, czy system wspomagający ma polepszyć i przyspieszyć?
On nie był neutralny. Bo skoro nie zadziałał, powinno być jak 4 lata temu, przynajmniej.
A było znacznie gorzej.
Więc to nie był system wspomagający, tylko dezorganizujący.
 I to bardzo.

4227
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Listopada 27, 2014, 12:27:11 am »
Cytuj
Krótko i na temat.
Mój ulubiony typ pisarza, wybitnego fachowca w swej dziedzinie (lat 82, co nie ma większego znaczenia), który potrafi pięknie insynuować totamto i precyzyjnie dzielić polityków na tych co kłamią ordynarnie i tych co... jedwabnie, zapewne (jednak drobne niedociągnięcia były, kiedyś mówiło się "błędy i wypaczenia").
Aprop ręcznego liczenia głosów w nadkomisjach wychwycony kamerą TVP.  :)
(ten słupek bez kółka ciekawszy)

Maziek uważaj - robisz się patetyczny.  8)

4228
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Listopada 25, 2014, 01:30:33 pm »
Cytuj
Nad tym powinna świecić wielkim neonem myśl zasadnicza, że nie ma ważniejszej instytucji w demokracji jak uczciwe wybory. Bo to jest najważniejsza instytucja demokracji - nie parlament, nie prezydent itd.
Kolejny optymista  :)
Idee piękne i wzniosłe (jak np. demokracja), zdarza się, z czasem ulegają wypaczeniom. I zamieniają się w parawan kryjący, lepiej bądź gorzej, zwykłą walkę o władzę ("raz zdobytej władzy, nie oddamy nigdy").
Zgrzyty i niedoróbki są zawsze - probierzem jest, czy próbuje się je poprawić, czy też zostawić, ba - wzmocnić.
Ja na razie widzę, że z wyborów na wybory gorzej.
Jakby ktoś, chciał celowo skompromitować tę instytucję, zniechęcić do brania udziału...masowego (mając usta pełne zachęt).
Dla ciebie problemem jest czas podania wyników.
Dla mnie wątpliwe są wyniki.
Że to co wyborca wrzucał w urnę przełożyło się wynik całościowy.
Stan jest taki, ze w rzetelność wyborów" wierzy 59 % Polaków. Tę katastrofę, media sprzedają pod hasłem "Polacy nie wierzą w fałszerstwa wyborcze"
http://www.rp.pl/artykul/1159499.html
Rozumiem, że pozostałe 40% to nie-Polacy.
I jakby wszystkim "w to graj".
I będzie gorzej - raczej.
Kto pójdzie na następne wybory?
Ostatecznie na wybory pójdą rodziny administracji rządzącej, która zdążyła tyle beneficjów rozdać, że od biedy wystarczy.
To spory elektorat, głosujący w gruncie rzeczy na swoje miejsce pracy. Jak szacuję z grubsza, to właśnie obecni wyborcy PO.
Te kilka milionów.
Przy niskiej frekwencji to wystarczy do rządzenia...po wieczność.
Z drugiej strony zostaną ci, którzy chcą wskoczyć na ich miejsce. Ci, muszą grać na emocjach, bo nie maja giftów do rozdawania.
Cytuj
Wydaje mi się, że jeśli naród jest tak głupi, że nie jest w stanie przeczytać instrukcji napisanej na każdej karcie do głosowania - to lepiej niech nie głosuje.
W poprzednich i zapoprzednich, jakoś dawał radę - głupieje znaczy w tempie kosmicznym - naprawdę w to wierzysz?
Ech... :)


4229
Hyde Park / Re: O muzyce
« dnia: Listopada 25, 2014, 01:28:27 am »
Do wodnoboysów jeden krzyczący Chapmann się pokojarzył, familijny. Ale jakoś nie mam stroju.
To tylko takie info;
http://www.ticketpro.pl/jnp/muzyka/rock-pop/1480601-uk-final-world-tour-.html?advS=1
I niewiadomoskąd ło takie;
O dziwo, po 33 latach broni się (jak dla mnie)
Exodus - Płynąca marzeń rzeka



4230
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Listopada 25, 2014, 01:13:27 am »
Cytuj
A Ty byś chciał od razu po całości karczować i zalesiać.
Ja tam nic nie chcę. :)
Może tylko trochę więcej stylu i finezji, mniej zaś buractwa i czosnku.
Ten Szuldrzyński nawet sensownie pisze - i to jest właśnie smutne.
Najbardziej w wydaniu prezydenta, który powinien stać na straży etc...
Zabawa w zarządzanie poprzez kryzys, per saldo jest niszcząca dla całości. I łatwo obsunąć się w bagno.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zarz%C4%85dzanie_przez_kryzys
Chyba, że napachać się po chapy i za granicę...
W tematyce mazowieckiej jest sensowne wyjaśnienie, jak napisał ktoś w komentarzu. O ile nie zbujał.
Już wtedy (2010) była tam książeczka zamiast płachty (ale ja nie wiem, ktoś stamtąd tak napisał)
Tylko tam.
To by wyjaśniało anomalię.
Jeśli to nieprawda, i też nie fałszerstwo - zostaje obwarzanek piłsudski.  8)
Wystarczyło sprawę zbadać i wyciągnąć wniosek.
Najlepiej płachta dla wszystkich, albo książeczka z sensownym komunikatem - instrukcją.
Wybrano książeczkę z dezinformacją ( „na każdej z kart stawiasz X przy nazwisku kandydata”).
Tak czy siak, Muddy Waters.
Cytuj
że politycy są jednak stuprocentową emanacją narodu, z którego się wywodzą
Maaaziek - dużo ryzykujesz, jeszcze Ten naród od emanacji się obrazi.
 I ukrzyżuje. ::)


Strony: 1 ... 280 281 [282] 283 284 ... 441