Autor Wątek: Czy i na kogo głosowałby Stanisław Lem  (Przeczytany 186404 razy)

ANIEL-a

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 701
  • a może tak pomóc dzieciakom? kliknij ikonkę IE ;)
    • Zobacz profil
Re: Czy i na kogo głosowałby Stanisław Lem
« Odpowiedź #105 dnia: Września 28, 2010, 03:21:34 pm »
A ja już chyba kiedyś pisałam, że chciałabym wprowadzić kryterium uprawniające do czynnego (w sumie do biernego też) udziału w wyborach - zdanie obowiązkowego testu na czytanie ze zrozumieniem. Za każdym razem. Wtedy ci co ich ogarnęła demencja, zgłupieli, rozchorowali się czy też pozwolili używkom wypalić swój mózg albo zgoła mają swój kraj gdzieś - albo nie zdaliby egzaminu, albo (w ostatnim przypadku) nie podeszliby doń wcale :)

Nie mówię, że to rozwiązanie najlepsze, ale najcięższe przypadki by pewnie ograniczyło

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16039
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Czy i na kogo głosowałby Stanisław Lem
« Odpowiedź #106 dnia: Września 28, 2010, 05:28:13 pm »
Treaz już serio. Zgadzam sie i z Tobą maźku w sensie klucza podatkowego (określa czy ktoś chce łozyć na państwo czy tylko zeń brać) i - tym bardziej - z Tobą ANIEL-u w zakresie testu z czytania ze zrozumieniem (jakis podstawowy test ze znajmości np. partii politycznych, organizacji, itp. podobny do tego, który swego czasu - bodajże PSL - kazał wypełniać swoim kandydatom też byłby wskazany). Sensowne mogłoby być też założenie: kandydujesz w danych wyborach, nie masz prawa w nich głosować (czasem wszak można wygrać jednym, przy niedostatkach klasy - własnym, głosem).

Natomiast - jak to rzuciłem onelinerem ;) - boję się technicznej niewykonalności takich pomysłow. I tu. mażku bardzo dobrze doprecyzowałeś co mam na myśli.

ps. przy kwestiach podatkowych pojawia się zresztą pytanie, czy ktoś kto płaci podatek z pieniedzy i tak otrzymanych od państwa (czyli de facto nie płaci), powinien być liczony za podatnika, czy nie...
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: Czy i na kogo głosowałby Stanisław Lem
« Odpowiedź #107 dnia: Września 28, 2010, 08:29:11 pm »
Czyzby PSL faktycznie robilo jakies testy swoim czlonkom? Pewnie takie ktore kazdy znal wczesniej. Przeciez te wszystkie sejmowe lajzy nawet nie czytaly Traktatu Lizbonskiego przed glosowaniem, jednego z najwaznieszych dokumentow dla Polski. Dziennikarze zaczepiali ich w sejmie, przy okazji tego glosowania i pytali, czy go czytali. Na ok 10 kazdy mamrotal, ze streszczenia, albo ze nie, albo uciekal. Tusek zdaje sie przyznal otwarcie ze go nie czytal.

Cytuj
ps. przy kwestiach podatkowych pojawia się zresztą pytanie, czy ktoś kto płaci podatek z pieniedzy i tak otrzymanych od państwa (czyli de facto nie płaci), powinien być liczony za podatnika, czy nie...
 

Ten fragment dobrze ta kwestie opisuje:

Podczas rozmowy, jaką dziennikarz „Rzeczpospolitej” Robert Mazurek prowadził z panią posłanką Elżbietą Jakubiak, tak oto dowodziła ona wagi pracy urzędniczej: „ - Gdyby nie tacy ludzie jak ja, byłby pan bez numeru dowodu, zameldowania...” – a gdy red. Mazurek usiłował nieudolnie się odgryzać mówiąc, że „- A gdyby nie biznes, to pani byłaby bez pensji” – pani posłanka Jakubiak wyjaśniła mu z godnością, że „- To nieprawda! Wypracowuję ją jako urzędnik państwowy, wydając panu zaświadczenie, by mógł pan prowadzić działalność gospodarczą (...) W sumie to ja pozwalam panu pracować!” No i czy w świetle tych zbawiennych pouczeń ktokolwiek jeszcze będzie bredził, że nie ma ludzi niezastąpionych? Warto zwrócić uwagę, że p. Jakubiak przed swoim zawieszeniem zaliczana była do „liberalnego” skrzydła PiS, ale jeśli nawet została zawieszona, to na pewno nie za poglądy przedstawione w zacytowanej rozmowie! Bo czyż nie wiadomo, że bez numeru dowodu, zameldowania i stosownych zaświadczeń nie tylko nie można by ugotować zupy, ale również zaspokajać potrzeb duchowych?

Zaiste, bez tych biurw zginelibysmy marnie.

Co do cytatu : " Wasza demokracja to wladztwo intrygantow wybieranych przez glupcow", to slowa Caldera z Testu Pilota Pirxa.
Wspolczesne , zachodnie demokracje to juz raczej ochlokracje. A prawdziwym osrodkiem wladzy staly sie mass media, potrafiace nawet  z malpy zrobic prezydenta, czy posla.
« Ostatnia zmiana: Września 28, 2010, 08:31:06 pm wysłana przez NEXUS6 »

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Czy i na kogo głosowałby Stanisław Lem
« Odpowiedź #108 dnia: Września 28, 2010, 08:48:43 pm »
Nexus Twoje oceny są tak ostre, że nie wiem, czyś tak stary, czy tak młody...

Masz talent do oceniania innych (Przeciez te wszystkie sejmowe lajzy nawet nie czytaly Traktatu Lizbonskiego przed glosowaniem). Masz na to papier, czy to Twoje przypuszczenie? Wcześniej stwierdziłeś, że Niemcy dotują budżet domowy polskiego ministra...?

Po drugie - zapytam przewrotnie - po co niby mieli czytać? Ty komuś ufasz, czy nikomu, i jesteś absolutnym selfmanem? Sądzisz, że gdybyś przeczytał ten traktat, to byś zrozumiał co za nim stoi bez pomocy prawnika? A może w ogóle należało go czytać w oryginale?

Po trzecie - abstrahując od pani Jakubiak - masz jakiś inny patent na to, żeby nie było wojny domowej? Wydajność pracy wzrasta, dobra mozolnie klepane jeszcze 20 czy 30 lat temu młotkiem przez tysiące robotników tłucze dziś jedna bezobsługowa maszyna z czego 80% jej produkcji to eksport, bo w Polsce nie starcza rynku (i vice versa). Masz jakąś inną propozycję dla tych, którzy niczego nie wytwarzają, bo jest to całkowicie zbędne?
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: Czy i na kogo głosowałby Stanisław Lem
« Odpowiedź #109 dnia: Września 28, 2010, 09:41:53 pm »
Cytuj
Nexus Twoje oceny są tak ostre, że nie wiem, czyś tak stary, czy tak młody...

 

Stary i bez takich mi tu... 8)

Cytuj
Masz talent do oceniania innych (Przeciez te wszystkie sejmowe lajzy nawet nie czytaly Traktatu Lizbonskiego przed glosowaniem). Masz na to papier, czy to Twoje przypuszczenie? Wcześniej stwierdziłeś, że Niemcy dotują budżet domowy polskiego ministra...?
 

Przeciez widzialem i slyszalem od nich samych, ze nie czytali, na cholere mi jakis papier? Klicha instytut jest wspierany posrednio przez budzet Niemiecki. W wypisie z rejestru nic o finansowaniu nie bylo, bo tam takich informacji nie ma.

Cytuj
Po drugie - zapytam przewrotnie - po co niby mieli czytać? Ty komuś ufasz, czy nikomu, i jesteś absolutnym selfmanem? Sądzisz, że gdybyś przeczytał ten traktat, to byś zrozumiał co za nim stoi bez pomocy prawnika? A może w ogóle należało go czytać w oryginale?
 

 Zadalem sobie trud i poczytalem troche tego traktatu. Ogromna wiekszosc to odnosniki i zmiany do poprzednich. Czy Ty nie czytasz umow przed ich podpisaniem? A moze jesli wydaja Ci sie zbyt skomplikowane, zeby je zrozumiec bez prawnika to podpisujesz je i tak, bo tak bardzo wierzysz ludziom, ktorzy Ci umowy do podpisania daja? Mozesz to robic, jesli to dotyczy Ciebie, ale ja nie chce zeby poslowie tak dzialali w moim imieniu.

Cytuj
Po trzecie - abstrahując od pani Jakubiak - masz jakiś inny patent na to, żeby nie było wojny domowej? Wydajność pracy wzrasta, dobra mozolnie klepane jeszcze 20 czy 30 lat temu młotkiem przez tysiące robotników tłucze dziś jedna bezobsługowa maszyna z czego 80% jej produkcji to eksport, bo w Polsce nie starcza rynku (i vice versa). Masz jakąś inną propozycję dla tych, którzy niczego nie wytwarzają, bo jest to całkowicie zbędne?
 

Tutaj nie wiem o czym piszesz. Czy twierdzisz, ze gdyby nie dawac zatrudnienia ludziom w urzedach, specjalnie tworzonych po to, zeby dac im zatrudnienie i placic im pensje z podatkow nakladanych na tych, co cos sensownego ekonomicznie robia,  to wybuchla by wojna domowa? Ta ostatnia czesc Twojego postu mnie mocno zaintrygowala.
« Ostatnia zmiana: Września 28, 2010, 09:47:17 pm wysłana przez NEXUS6 »

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Czy i na kogo głosowałby Stanisław Lem
« Odpowiedź #110 dnia: Września 28, 2010, 10:03:46 pm »
Przeciez widzialem i slyszalem od nich samych
"Wszystkich"? Słyszałeś to, co media Ci wybrały i o ile krytycznie o nich (mediach) sądzisz to akurat nie tym razem ;) ?

Cytuj
Klicha instytut jest wspierany posrednio przez budzet Niemiecki.
Instytut Klicha = budżet domowy Klichów?

Cytuj
Zadalem sobie trud i poczytalem troche tego traktatu. Ogromna wiekszosc to odnosniki i zmiany do poprzednich.
I co, zadałeś sobie trud i poczytałeś te poprzednie? Czy uznałeś, że i tak tego nie pojmiesz i odpuściłeś ;) ?

Cytuj
Tutaj nie wiem o czym piszesz. Czy twierdzisz, ze gdyby nie dawac zatrudnienia ludziom w urzedach, specjalnie tworzonych po to, zeby dac im zatrudnienie i placic im pensje z podatkow nakladanych na tych, co cos sensownego ekonomicznie robia,  to wybuchla by wojna domowa?
Tak, istotnie tak twierdzę. Na marginesie - nie podzielam przy tym zdania, że urzędy w ogóle niczego sensownego nie robią - ale to na marginesie, bo dla sprawy nie ma znaczenia.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

DillingerEscPlan

  • Gość
Re: Czy i na kogo głosowałby Stanisław Lem
« Odpowiedź #111 dnia: Września 28, 2010, 10:10:46 pm »
Wracając do kwestii cenzusu wyborczego, który usprawniał by działanie państwa demokratycznego, ja mam nieco inny pomysł, mianowicie głosy ważone. Głos każdego miałby swoją wagę, określoną wartością liczbową na podstawie wyniku testu z wiedzy ogólnej czy np. testu czytania ze zrozumieniem, o którym napisała Aniela. Można by tez ewentualnie wziąć pod uwagę wykształcenie. Myślę, że już przy rozpiętości wagi głosu od 1 do 10, gdzie 1 punkcik dostawałby głos analfabety, a 10 osoby z co najmniej doktoratem, mielibyśmy ciekawszych ludzi u władzy.

Nie chciałbym, aby kryteriami określającymi wagę głosu była wysokość* płaconych podatków albo to, czy ktoś pracuje w budżetówce, a nie w sferze prywatnej, bo tu już niewyraźnie zarysowują się grupy interesu.


---Edit:
Tak sobie jednak myślę, że dla analfabety odpowiedniejsze byłoby 0 pkt. ;)

--------Edit2:
*Eh... Nie wysokość, a wartość bezwzględna. ;)
« Ostatnia zmiana: Września 28, 2010, 10:22:38 pm wysłana przez DillingerEscPlan »

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: Czy i na kogo głosowałby Stanisław Lem
« Odpowiedź #112 dnia: Września 28, 2010, 10:18:04 pm »
O, jak fajnie zaiskrzyło ;D
Cytuj
ps. przy kwestiach podatkowych pojawia się zresztą pytanie, czy ktoś, kto płaci podatek z pieniedzy i tak otrzymanych od państwa (czyli de facto nie płaci), powinien być liczony za podatnika, czy nie...
Czy masz na myśli prywatne firmy, np. budujące orliki za miliona, zaopatrujące szpitale, szkoły, wojsko za wiele milionów, obsługujące komputerowo urzędy za jeszcze więcej itp?
Media, pasące się na państwowych reklamach i ogłoszeniach.

One też przecież doją z budżetu.  I bez papiera ;) napiszę, że takich jest wiekszość.
Te, które nie potrafiły podczepić się pod budżetówkę, klepią dziś biedę.
I wiedzą, że jest kryzys.
Widać też, skąd dwugierkowe zadłużenie.
Można by ogłosić konkurs - "Szukamy realnych podatników". Ale ci pewnie mają akurat ulgi. Lub płacą za granicą.
Eh, niski, płaski podatek, bez ulg. Pytanie esemesowe - kto to proponował i kiedy? Można podać skrót tej formacji. :)
Sorry, coś złośliwie mi wyszło. :P
Cytuj
mianowicie głosy ważone.
Ja bym chciał być tym, co waży, wydaje zaświadczenia, klasyfikuje i zlicza. :) Poza tym publiczne uznanie kogoś za analfabetę jest nieco rect.
« Ostatnia zmiana: Września 28, 2010, 10:25:41 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

DillingerEscPlan

  • Gość
Re: Czy i na kogo głosowałby Stanisław Lem
« Odpowiedź #113 dnia: Września 28, 2010, 10:24:42 pm »
Chciałbyś być komputrem? ;) Bo tak tylko sobie wyobrażam liczenie takich głosów- przez system komputerowy.

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: Czy i na kogo głosowałby Stanisław Lem
« Odpowiedź #114 dnia: Września 28, 2010, 10:27:49 pm »
Cytuj
Bo tak tylko sobie wyobrażam liczenie takich głosów- przez system komputerowy.
Chyba samoprogramujący się :)
Znam paru informatyków w państwowych firmach - są Bogami.
Bodaj nasz patron już to przerobił intelektualnie w jednej z podroży.
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Czy i na kogo głosowałby Stanisław Lem
« Odpowiedź #115 dnia: Września 28, 2010, 11:00:34 pm »
Wykształcenie czy jakieś "testy" nie maja nic do płacenia podatków. Gdyby tak było, to profesorowie ekonomii zarabialiby najlepiej - a tak nie jest. Parytet musi być prosty. Napisałem podatki - ale słusznie, renciści od urodzenia tez je płacą. Niech będzie, że płatnicy netto. Nie musi być to wykluczenie (chyba nawet nie powinno) - raczej parytet, jak pisze Dillinger. Ci co płaca netto są liczeni podwójnie np.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: Czy i na kogo głosowałby Stanisław Lem
« Odpowiedź #116 dnia: Września 28, 2010, 11:25:40 pm »
1. Aj, sie czepiasz slowka. Napisalem wszystkie lajzy, jako ogolnik, a nie ze kazdy z osobna. Nawet mediom/slepej kurze trafi sie ziarno (prawdy). Ale jest zupelnie oczywiste, ze nie czytali, nie mowiac o przemysleniu. Sejm uchwalil 230 ustaw w 2009, podjal 60 uchwal. O ile nie robili tego bezmyslnie, albo ktos inny za nich, nie ma mozliwosci zeby poslowie tego dokonali.
2. Nigdy nie twierdzilem ze to to samo. Ale jak juz pieniadze wplywaja na konto instytutu i ktos(Klich/zona) moze decydowac na co/komu i w jakiej wysokosci je przeznaczyc...  Ja wiem, zaraz napiszesz, ze nie ma dowodu. Ale nie ma tez dowodu na to, ze sedzia sadu sadzac wlasnego syna wyda niesprawiedliwy wyrok ze wzgledu na pokrewienstwo, a jednak sytuacja taka jest niedopuszczalna.
3. Pojac bym pojal, ale ilosc czasu na ta analize bylaby przeogromna. Gdyby mi ktos prywatnie chcial wtrynic takiego potworka prawno-umownego to bym go wysmial i odrzucil propozycje. Nie mniej jednak, polski sejm godzac sie na podpisanie tego traktatu w imieniu calego kraju, zgodzil sie na kazdy z tych tysiecy punktow skladowych. Jak mozna sie bylo na to zdobyc bez przeczytania i przeanalizowania nie bedac glupcem lub lajdakiem - nie rozumiem.
4. Wow! :o Odwazna teza. Ale, ale... Masz na to papier? ;D
Chyba zakladasz, ze mamy juz wszystkiego w brod i nic tylko wydawac kase na urzednikow, zeby nie chwycili za bron.  Tylko niestety kazda pensja urzednika bierze sie z ciezkiej pracy pracownikow sektora prywatnego (to ci ktorzy zaspokajaja prawdziwe potrzeby). A tej kasy nie wystarcza, na co dowodem jest rosnacy gwaltownie dlug publiczny.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16039
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Czy i na kogo głosowałby Stanisław Lem
« Odpowiedź #117 dnia: Września 29, 2010, 10:07:08 am »
Czy masz na myśli prywatne firmy, np. budujące orliki za miliona, zaopatrujące szpitale, szkoły, wojsko za wiele milionów, obsługujące komputerowo urzędy za jeszcze więcej itp?
Media, pasące się na państwowych reklamach i ogłoszeniach.

One też przecież doją z budżetu.  I bez papiera ;) napiszę, że takich jest wiekszość.
Te, które nie potrafiły podczepić się pod budżetówkę, klepią dziś biedę.

Myślisz, że nad tym nie myślałem? ;) A niby czemu tezę postawiłem świadomie wieloznacznie? ;)

Z drugiej strony: jeśli i urzędnicy, i renciści, i emeryci, i bezrobotni, i biznes, i media są na garnuszku państwa, to kto to wszystko utrzymuje? ;D

ps. poza tym warto pamietać, że płatnikami brutto jesteśmy wszyscy, tu gdzieś pojawia się np. kwestia VATu i akcyzy, które - wliczone w ceny - regularnie płacą nawet zwolnieni z obowązku podatkowego podopieczni MOPSów i najsprytniejsi oszuści podatkowi
« Ostatnia zmiana: Września 29, 2010, 10:17:01 am wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: Czy i na kogo głosowałby Stanisław Lem
« Odpowiedź #118 dnia: Września 29, 2010, 11:28:30 am »
Cytuj
kto to wszystko utrzymuje? ;D
Dobra pytanie. Też mnie to zastanawia.
Ci, co sprzedają za granicę? Ale cała Unia ma ten problem. Chińczycy?
A może to wszystko na kredyt. I wirtualnie. Rosnąca bańka.
Jak jedna z teorii o powstaniu Wszechświata :)
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Evangelos

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 639
  • Mistyk! Wierzy, ze istnieje.
    • Zobacz profil
Re: Czy i na kogo głosowałby Stanisław Lem
« Odpowiedź #119 dnia: Września 29, 2010, 11:56:00 am »
liv, nie wiem, ktorych informatykow znasz, ale nie zazdroszcze znajomosci :)
Kojarze ich z trzema rzeczami:
- Turniejami tenisowymi Prokom Software
- Programem do obslugi szkod, ktory powyzsza firma napisala dla Warty i PZU (system w Warcie byl zalosny, wygladem przypominal Norton Commandera albo cos z epoki tasm perforowanych, ale byl zawodny, powolny i nie dzialaly niektore funkcje. Ten napisany dla PZU nie dzialal wcale)
- oraz firma Piksel z Lodzi

Krotka scenka wieszczaca dobrobyt w wersji mazkowej. Nie wiedzialem, czy wkleic co Cetarianowego postu o swiecie za 100 lat, ale moze tutaj pasuje tez:


Krotka wycieczke po ministerstwach VI-Rzeczypospolitej zaprezentuje premier Jedrzej Flipper z partii Samogwalt. Dzien dobry panie Jedrzeju.

Wiiitam witam.

Chcialem spytac pana najpierw o niedawno utworzone Ministerstwo Indywidualnej Gospodarki Zasobami Naturalnymi (w skrocie MINGOZAN), ktorego idea powstala wraz z ustawowym usankcjonowaniem polowow ryb za pomoca wedek. Prosze jednak najpierw skomentowac niedawne protesty kierowcow, ktorzy narzekaja na fatalne drogi oraz ceny benzyny, ktore osiagnely juz 15 zlotych za litr. Jaka jest tego przyczyna

Drogi panie. Benzyna jest droga, poniewaz ceny ropy wciaz rosna. Koszt wytworzenia litra paliwa to obecnie 2.80, wiec opodatkowanie to tylko jeden z czynnikow cenotworczych. Nowa stawka akcyzy oraz placony od niej podatek akcyzowo-drogowy okazal sie konieczny do pokrycia kosztow reperacji drog. Zgodnie z wytycznymi jednego z przywodcow duchowych naszej partii, nie pamietam juz nazwiska, ktory byl zastepca pana ministra Pola w rzadzie Leszka Millera, obnizylismy jakosc wylewanego asfaltu tak, by psul sie szybciej i wymagal czestych remontow. Dzieki temu zapewnilismy 200 000 nowych miejsc pracy dla urzednikow, ktorzy nadzoruja siec drog oraz dla ekip, ktorzy lataja wciaz powstajace dziury.