Autor Wątek: Arthur C. Clarke  (Przeczytany 45315 razy)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Arthur C. Clarke
« Odpowiedź #30 dnia: Czerwca 19, 2017, 07:25:02 pm »
Kopenhaga w sumie niedaleko, może się wybrać?

Nawiasem... Tak mi się pomyślało, że, szkoda, iż nie da się już - z przyczyn oczywistych - nakręcić reportażu z planu "Odysei..." (naukowcy z NASA urlopy brali by tam pracować). To by wszystkie obecne okołoblockbusterowe behind the scenes zostawiło lata świetlne za sobą. (No, może jeszcze Cameron kręcąc "The Abyss" podobnie o szczegóły dbał...)
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Odp: Arthur C. Clarke
« Odpowiedź #31 dnia: Czerwca 19, 2017, 07:33:16 pm »
Myślę, że wystawowy pokój z Odysei by Ci się spodobał:)
Hmm...nie pamiętam już czy w tym...ale w niektórych można było przysiąść ze słuchawkami i obejrzeć dokumenty związane z...
Sprawdzę czy mam stamtąd jeszcze jakieś zdjęcia.

Po prawdzie też bym się powtórnie wybrała - za jednym razem nie do ogarnięcia.

« Ostatnia zmiana: Czerwca 19, 2017, 11:37:05 pm wysłana przez olkapolka »
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Arthur C. Clarke
« Odpowiedź #32 dnia: Lipca 15, 2017, 02:35:16 pm »
Po prawdzie też bym się powtórnie wybrała

Wrzucę tu, na zasadzie luźnego skojarzenia, bo kolejna fajna wystawa SF poświęcona, na którą warto się wybrać :
https://www.barbican.org.uk/intotheunknown/
http://www.tested.com/art/movies/689535-photo-gallery-unknown-science-fiction-exhibition/
https://www.theguardian.com/artanddesign/2017/jun/18/into-unknown-journey-through-science-fiction-barbican-review

B. przekrojowa - od Verne'a, przez okładki pulpowych pisemek i pocztówki rysowane przez Leonowa (poniżej), po rekwizyty z "Obcego", pierwszego kinowego "Star Treka" i "Gwiezdnych wojen".


(Do 1 września, w Barbican, w Londynie. Kawałek od nas, ale w obecnych czasach nie aż tak duży kawałek...)

« Ostatnia zmiana: Lipca 15, 2017, 02:36:55 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Arthur C. Clarke
« Odpowiedź #33 dnia: Czerwca 17, 2019, 02:19:32 am »
O "Imperialnej Ziemi" raz jeszcze:
https://www.tor.com/2010/09/08/quincentenniel-arthur-c-clarkes-imperial-earth/

Stare, ale linkuję teraz, bo pokrywa się z moim, relatywnie świeżym, odbiorem tej powieści. Tak, wygląda na to, że stary A.C.C., jak się sprężył, potrafił przewidzieć społeczne trendy nie gorzej niż Dick, którego swego czasu za to chwaliliśmy. Zacytuję:

"It has gay characters, bisexuality is considered normal, there are poly relationships, the main character is a person of color and so are large numbers of the other characters, it contains an older female character, it passes the Bechdel test, the president of the U.S. is female. I’m sure I didn`t notice any of this when I first read it except the nifty blackness of Duncan Makenzie. There’s not much in the way of ethnicity—this is pretty much a post-ethnic world, but as far as skin color goes, darker is considered more aesthetically pleasing. There is one minor character who is a Muslim and a haji. He’s a cloning specialist. There’s one fat bald character—these things are considered to be unusual aesthetic choices because they’re both fixable."

Czy w '75 było aż tak widoczne, że ku temu (+/-) idzie?

A swoją drogą ciekawie by było skonfrontować tę "Ziemię..." z "Obłokiem...", właśnie w zakresie społ., bo w/w trafna antycypacja ze staroświeckim optymizmem-utopizmem w tak nierozplątywalny węzeł się tam splata, że nie poznasz gdzie kończy się celne futrologizowanie, a zaczyna życzeniowość autorskiego myślenia.

W każdym razie: gdy rzecz wchodziła do księgarń (prawie dekadę temu... jak-ten-czas-leci) byłem sceptyczny, teraz ostrożnie polecam. Zwł., że bogactwo tematyczne jest tam spore: poza poruszonymi kwestiami dostajemy też intrygujący obraz relacji rodzinnych dynastii klonów - identycznych genami, ale odmiennych uwarunkowaniami i pozycją, więc i dokonywanymi wyborami w efekcie; i przepis na to jak na pograniczu egalitarnego świata wykroić sobie - z wszelkich pozorów zachowaniem - kawałek oligarchicznego, dziedzicznego, władztwa.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 17, 2019, 10:46:37 am wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2185
    • Zobacz profil
Odp: Arthur C. Clarke
« Odpowiedź #36 dnia: Grudnia 23, 2022, 03:29:26 am »
Koniec Wieczności - Lem jednak jest zbyt łagodny dlań.
Miasto i Gwiazdy - OK

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Arthur C. Clarke
« Odpowiedź #37 dnia: Grudnia 23, 2022, 09:05:40 am »
"Koniec Wieczności" to Asimov, o którym wątku - zasłużenie - nie mamy. A "Miasto...", tak, worek idei...
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Arthur C. Clarke
« Odpowiedź #38 dnia: Marca 29, 2023, 05:21:50 pm »
Ciekawe koincydencje między pierwszą "Odyseją..." (w obu wersjach) a życiem, którymi Clarke chwalił się w przedmowie do drugiej:

"Ostatecznie jednak historia i fikcja splotły się nierozerwalnie.
Astronauci misji Apollo widzieli już nasz film, gdy szykowali się do lotu na Księżyc. Załoga Apolla 8, która w Boże Narodzenie 1968 roku ujrzała drugą stronę srebrnego globu — był to pierwszy raz, gdy człowiek mógł to uczynić bezpośrednio — wspominała potem, że bardzo ich kusiło, by zameldować przez radio o dostrzeżeniu wielkiego czarnego monolitu. Niestety rozsądek zwyciężył.
Później zdarzyły się przedziwne wypadki, które w pewien sposób naśladowały sztukę. Mam na myśli przede wszystkim historię lotu Apolla 13 w 1970 roku. Nie dość, że moduł załogowy otrzymał wówczas nazwę Odyssey, to tuż przed wybuchem zbiornika z tlenem, co zmusiło załogę do przerwania misji, odtworzyła ona Tako rzecze Zaratustra Richarda Straussa, motyw kojarzony z filmem.
Gdy doszło do utraty zasilania, Jack Swigert zwrócił się przez radio do kontroli misji: „Houston, mamy problem”. Podobnie (i przy podobnej okazji) zwrócił się w powieści Hal do Franka Poole’a: „Przepraszam, że przerywam uroczystość, ale mamy problem”.
Gdy później opublikowano raport z misji Apolla 13, Tom Paine,­ administrator NASA, przysłał mi egzemplarz dokumentu z komentarzem przy słowach Swigerta: „Było dokładnie tak, jak zapowiadałeś, Arthurze”. Nadal czuję się trochę nieswojo, ilekroć o tym pomyślę, całkiem jakbym w pewien sposób był odpowiedzialny za ich problemy.
Kolejne podobieństwo było znacznie mniej dramatyczne, ale za to nader wymowne. Jedna z najciekawszych technicznie scen filmu to ta, w której Frank Poole biega w środku olbrzymiej „wirówki” tworzącej część załogowej przestrzeni Disco­very. Może to robić dzięki sztucznej grawitacji wytwarzanej przez ruch obrotowy modułu. Niemal dziesięć lat później załoga stacji kosmicznej Skylab spróbowała zrobić coś podobnego na gładkiej powierzchni w pierścieniu magazynowym. Skylab nie został wprawiony w ruch obrotowy, ale załoganci i tak znaleźli sposób — odkryli, że jeśli będą biegać niczym myszy w kołowrotku, osiągną efekt optycznie nieodróżnialny od tego, co pokazano w filmie.
Przesłali nagranie z tego ćwiczenia na Ziemię, oczywiście z właściwym podkładem muzycznym oraz komentarzem: „Stanley Kubrick powinien to zobaczyć”. I tak się stało: wysłałem mu nagranie w formacie wideo (nigdy mi go nie odesłał, ale Stanley używa podręcznej czarnej dziury jako systemu archiwizacji)."


"No i jest jeszcze dziwny przypadek „Oka Japetusa” — przedstawiony w rozdziale 35 pierwszej Odysei kosmicznej 2001. Opisałem tam odkrytą na powierzchni satelity białą formację w kształcie elipsy, długą i szeroką na setki kilometrów. Była idealnie symetryczna i miała tak ostre krawędzie, jakby ktoś ją namalował na powierzchni globu, gdy zaś Bowman znalazł się nieco bliżej, dostrzegł w samym środku tego „pustego oka” ciemną plamkę, która okazała się monolitem (lub jednym z jego awatarów).
Gdy Voyager 1 przesłał pierwsze zdjęcia Japetusa, dał się na nich dojrzeć wyraźny biały owal z małą czarną kropką pośrodku. Carl Sagan natychmiast wysłał mi odbitkę z Jet Propulsion Laboratory z nieco tajemniczą adnotacją: „Myślę o tobie…”. Sam nie wiem, czy powinienem czuć się rozczarowany, czy raczej się cieszyć, że Voyager 2 pozostawił sprawę otwartą i nadal nie wiemy dokładnie, co to właściwie jest."


Przy czym: co przewidział, to przewidział, ale Saganowi (po starej znajomości? ;)) wieszczył chyba życie dłuższe, niż faktycznie miało to miejsce. Kłania się passus z pierwszego rozdziału "2010...":

"Tyle razy słyszałem, jak Carl mówi o SETI, że mógłbym go zastąpić."

ps. Jeszcze taki link dorzucę:
https://www.nasa.gov/mission_pages/station/main/2001_anniversary.html
« Ostatnia zmiana: Marca 29, 2023, 06:26:51 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Arthur C. Clarke
« Odpowiedź #39 dnia: Maja 17, 2023, 03:59:18 pm »
Dwu panów (jednego znacie ;)) o "Dziewięciu miliardach imion Boga" A.C.C.:
https://www.fahrenheit.net.pl/publicystyka/451-fahrenheita/dziewiec-miliardow-imion-dyskusji/

ps. Ekranizacja w/w opowiadania:
« Ostatnia zmiana: Czerwca 07, 2023, 12:18:35 am wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Arthur C. Clarke
« Odpowiedź #40 dnia: Czerwca 28, 2023, 10:05:35 pm »
« Ostatnia zmiana: Czerwca 30, 2023, 04:41:58 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Arthur C. Clarke
« Odpowiedź #41 dnia: Sierpnia 25, 2023, 02:07:38 pm »
O (książkowej) "Odysei..." rocznicowo:
https://esensja.pl/ksiazka/publicystyka/tekst.html?id=34139
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Arthur C. Clarke
« Odpowiedź #42 dnia: Września 01, 2023, 02:09:39 pm »
I o "2010..." (też powieściowej) do kompletu:
https://esensja.pl/ksiazka/recenzje/tekst.html?id=34155
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Arthur C. Clarke
« Odpowiedź #43 dnia: Września 12, 2023, 03:44:58 am »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Arthur C. Clarke
« Odpowiedź #44 dnia: Października 12, 2023, 06:02:22 pm »
Wracając do esensyjnego cyklu recenzji... O "Odysei kosmicznej 2061":
https://esensja.pl/ksiazka/recenzje/tekst.html?id=34320
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki