Polski > Lemosfera

Wspomnień czar

(1/2) > >>

xpil:
Hej, bladawcowie najprzebrzydłsi, macie jakieś wspomnienia związane z Lemem? Jakieś ważne życiowe wydarzenia albo po prostu historie powiązane w jakiś sposób z jego postacią bądź książkami?

Ja mam kilka, ale się nie będę pchał przed orkiestrę; popatrzę najpierw, co inni mają do napisania.

Q:
Zasadniczo mam jedno takie istotne wspomnienie (chyba o tym przebąkiwałem?). W wieku późnopacholęcym miałem w krótkim czasie możliwość - mniejsza o to jak i przez kogo - poznać kolejno Lema i Mostowicza (tego od propagowania hipotez Dänikena i kultowego cyklu komiksów). Nie ośmieliłem się jednak stanąć twarzą w twarz z takimi znakomitościami. I obie propozycje bycia przedstawionym odrzuciłem. (W wypadku A.M. wypadło to dość dramatycznie, w ostatniej chwili zawróciłem na schodach. Biegiem.)

Drugie, wcześniejsze, jedno z pierwszych jakie mam, to widok w ciotczynej bibliotece następujących okładek. I nieporadna - lat parę miałem - lektura kryjących się pod nimi treści. Niewiele rozumiałem, Lem mieszał mi się z Fiałkowskim, Fiałkowski z Boruniem, a Pirx z Korotem, ale wtedy złapałem bakcyla.

olkapolka:
Myślęmyślę i nic...nic...prócz paru osobistych zdarzeń, które nie nadają się do tu-wspominania.
Mieliśmy tutaj gdzieś wątek wspominkowy - ale dotyczył pierwszego podejścia do Lema.

--- Cytat: xpil w Lutego 17, 2018, 12:22:21 am ---Ja mam kilka, ale się nie będę pchał przed orkiestrę; popatrzę najpierw, co inni mają do napisania.

--- Koniec cytatu ---
To dawaj, bo widać, że orkiestra potrzebuje dyrygenta;)
Może wyciągniesz komuś jakiegoś samograjka - z niepamięci;)

Pss...właściwie to ja pamiętam biblioteczną historię - chyba Hoka? - o "Fantastyce i futurologii"...może zechce powtórzyć;)

xpil:

--- Cytat: olkapolka w Lutego 19, 2018, 12:13:59 pm ---To dawaj, bo widać, że orkiestra potrzebuje dyrygenta;)

--- Koniec cytatu ---
Taki ze mnie dyrygent, jak z koziego tyłka suzafon. Jeszcze trochę odczekam ;)

Niewiarygodne, że na oficjalnym forum Staszka od Lemów tak mało jest chętnych to powspominania.

Z drugiej strony, pewnie się teraz zachowuję jak Dobrycy na planecie Eneferców; forum jest starsze od wodoru, a ja tu ledwie chwilę temu zajrzałem po raz pierwszy. Nikomu się nie chce ;)

Tak czy siak, poczekam jeszcze.

maziek:
Moje wspomnienia są nieszczególne w wymiarze obiektywnym - stary mi zamiast bajek na dobranoc Lema opowiadał, jak jeszcze nie umiałem czytać. Czasami potem nie mogłem zasnąć. Zwłaszcza jak kalkulator zwartusiał i gnębił ludzi. Albo jak Setaur zwariował i łypał laserem. Bałem się, że jakiś podobny pod okno przyjdzie. Drugie wspomnienie - w II klasie szkoły podstawowej czytałem pod ławką Astronautów i pani mnie przyłapała i pytała się, co tam czytam, odparłem zgodnie z prawdą, że Astronautów Lema - co pani uznała za kłamstwo, ale nie zniżyła się by sprawdzić naocznie. Zadzwoniła natomiast wieczorem do rodziców, że powinni przypilnować trochę dzieciaka, bo łże jak pies albo i co gorsza fantazjuje - że niby czyta takie trudne książki. Trzecie wspomnienie - wciskałem pani od fizyki, w klasie bodaj V szkoły podstawowej, jakieś wymyślone przez Lema cuda w budowie atomu. Byłem pewien, że to prawda co Lem pisze i w związku z tym byłem tak przekonujący, że pani uznała, że bezpieczniej się zgodzić, że tak jak mówię to też może w sumie być. Niestety nie pamiętam, co to konkretnie było. Pani tego nigdy nie sprostowała, mam nadzieję, że nie wprowadziła tego do kanonu nauczania i nie złamałem pośrednio czyjejś kariery naukowej u zarania ;) .

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej