Autor Wątek: Zimna fuzja  (Przeczytany 62488 razy)

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Zimna fuzja
« dnia: Listopada 30, 2004, 09:50:42 am »
Jak tam prace? Orietuje sie ktos?
Zamiast na to SETI czas marnowac powinni sie przydatnymi rzeczami zajac! (glosem babci wymachujacej laską)
Moze dyskusja mala na temat? Bo szczerze mowiac nie czuje sie jakbym duzo wiedzial... Ale z tego co wiem, to w mojej ocenie najkorzystniejsze bylo by ladowac wszystkie mozliwe wysilki jakie ida w nauke na badanie zimnej fuzji (tlumacze z angielskiego bo nie pamietam polskiej nazwy).

This user possesses the following skills:

Terminus

  • Gość
Re: Zimna fuzja
« Odpowiedź #1 dnia: Grudnia 02, 2004, 03:25:49 am »
Insufficient data. Work in progress.

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Re: Zimna fuzja
« Odpowiedź #2 dnia: Grudnia 02, 2004, 09:54:10 am »
ale jestesmy totalnie daleko?
nigdzie w sieci nic nie moge znalezc...
a co myslisz o samej zimnej fuzji, czy uwazasz, podobnie jak ja, ze bedzie to przelom chyba wiekszy od rewolucji przemyslowej?

This user possesses the following skills:

Terminus

  • Gość
Re: Zimna fuzja
« Odpowiedź #3 dnia: Grudnia 28, 2004, 04:38:33 am »
Mój drogi. My tu sobie gadu gadu, a tym czasem przeczytaj to:
http://www.ejsi.com.pl/tajne/forum/read.php?f=1&i=12658&t=12658
(chodzi o pierwszy post)

Czyż to nie piękne?
Tyle moich wątpliwości zostało rozwianych :)
« Ostatnia zmiana: Grudnia 28, 2004, 04:39:33 am wysłana przez Terminus »

Terminus

  • Gość
Re: Zimna fuzja
« Odpowiedź #4 dnia: Grudnia 28, 2004, 04:47:28 am »
Cytuj
a co myslisz o samej zimnej fuzji, czy uwazasz, podobnie jak ja, ze bedzie to przelom chyba wiekszy od rewolucji przemyslowej?


Uff nareszcie nieco przeczytałem, więc wiem o czym rozmawiamy :]
No cóz, oczywiście że byłby to przełom. Ale bardzo drastyczny. MOżemy na ten temat jedynie fantazjować/teoretyzować. Przede wszystkim wynalezienie takiej technologii oznaczałoby, w epoce kapitalizmu, supremację wynalazców. Prawdopodobnie USA weszłoby w posiadanie tej technologii, udoskonaliło ją, po czym nabyło prawa do wszystkich zasobów energi konwencjonalnej (sprzedawszy wcześniej wszystkie udziały) i zyskało ostateczną supremację nad światem :]

A poważniej... upadek przemysłu energetycznego oczywiście by nastąpił,
ale co potem, kto wie :)

Niemniej byłoby to poniekąd cudowne.


Co do realności tego i pytania na ile jesteśmy blisko, to szczerze mówiąc, nie będąc biegłym fizykiem (a nie jestem) będę średnio sceptyczny :)
Myślę, że jak na razie nie można zrobić niczego więcej, jak tylko patrzeć z nadzieją na postęp prac.

A jeśli chodzi o Twoją propozycję, aby przeznaczyć na to wszystkie środki: no cóż, gdy nie skończy się ropa, to ufaj mi... nie będzie trzeba prosić :]

dzi

  • Gość
Re: Zimna fuzja
« Odpowiedź #5 dnia: Grudnia 28, 2004, 09:20:21 am »
Heh fajnie Lem napisal w Glosie Pana, i ja chyba tez uleglem temu mylnemu przeswiadczeniu, ze gdy jeden czlowiek jest w stanie wymyslic cos w milion godzin to nie znaczy ze milion ludzi zrobi to w godzine. Prawdopodobnie jest tak, ze zwiekszenie nakladow na te badania nie przynioslo by efektow jakie bym chcial, innymi slowy, badania w tej chwili i tak ida pewnie "na maxa".
No coz, ciekawe jak bedzie. Najsmieszniejsze jest to, ze to co powinno ulatwiac zycie ludzkosci zazwyczaj utrudnia. Automatyka pociagnela za soba bezrobocie i zubozenie spoleczenstw (czy tez raczej rozwarstwienie), wynalezienie zimnej fuzii pewnie zmniejszy ceny energii ale zarazem zmonopolizuje rynek i "przerzuci" wszystkie dochody w jeszcze mniej rak, przez co rozwarstwienie sie powiekszy. Czyli moje nadzieje chyba sa na wyrost troche...
Chyba nadchodzi era socjalizmu jednak, byc moze demokratycznego ale socjalizmu, w kapitalizmie dalej pociagnac sie nie da :)
A co do postepu prac jeszcze, to wlasnie w tym problem ze szukajac mialem problemy z odnalezieniem czegokolwiek konkretnego. Moze badania sa tajne?  :o ;)
« Ostatnia zmiana: Grudnia 28, 2004, 09:21:24 am wysłana przez dzi »

Terminus

  • Gość
Re: Zimna fuzja
« Odpowiedź #6 dnia: Grudnia 31, 2004, 05:12:08 am »
Cytuj
No coz, ciekawe jak bedzie. Najsmieszniejsze jest to, ze to co powinno ulatwiac zycie ludzkosci zazwyczaj utrudnia. Automatyka pociagnela za soba bezrobocie i zubozenie spoleczenstw (czy tez raczej rozwarstwienie), wynalezienie zimnej fuzii pewnie zmniejszy ceny energii ale zarazem zmonopolizuje rynek i "przerzuci" wszystkie dochody w jeszcze mniej rak, przez co rozwarstwienie sie powiekszy. Czyli moje nadzieje chyba sa na wyrost troche...)


No cóż: nie można powiedzieć, że Twoje nadzieje są na wyrost, bo mimo wszystko - nie zapominajmy - zimna fuzja ma (mieć) tę cudną właściwość, że będzie tworzyć energię ,, z niczego'' ! (Pierwsze generatory napędzane prądem ze źródeł konwencjonalnych, a potem energia z fuzji wykorzystana do przeprowadzania dalszych fuzji).
Surowcem ma być prosty, dostępny powszechnie gaz.
WIĘC nie będzie monopolu surowcowego.
Będzie jedynie monopol technologiczny. ALE tylko przez jakiś czas. Pęd intelektu jest niepowstrzymany; a ponieważ generatory oparte na fuzji to nie cudowna broń, więc można się spodziewać że przynajmniej ogólnikowe zasady ich działania dość szybko staną się powszechnie (w świecie naukowym) znane.

oby.

pozdr

dzi

  • Gość
Re: Zimna fuzja
« Odpowiedź #7 dnia: Grudnia 31, 2004, 04:40:36 pm »
wlasnie, bedzie monopol na technologie... a jak ktos opatentuje? <olaboga>
a tak w ogole to jeszcze o cos musze zapytac
ja myslalem (znaczy mysle) ze zimna fuzja to nazwa na "kontrolowany wybuch bomby wodorowej", przez analogie do kontrolowanego wybuchu bomby atomowej, czyli reakcji jądrowej
dobrze mysle?

Terminus

  • Gość
Re: Zimna fuzja
« Odpowiedź #8 dnia: Grudnia 31, 2004, 05:52:30 pm »
Tak w zasadzie, bowiem chodzi o zachodzącą i w gwiazdach i w bombach termojądrowych reakcje przemiany wodoru w hel (fuzji).

Sęk to przeprowadzenie jej w warunkach pokojowych (w sensie temperatury otoczenia, ciśnienia...). Ostatnio próba z 2002 polegała właśnie na doprowadzeniu do fuzji poprzez ,,ściskanie'' atomów wodoru za pomocą ultradźwięków (oddziaływano na gaz w stanie ciekłym (chyba chodziło o tryt.. a może deuter? fizycy mi wybaczą...)).
No i panom wydawało się, że fuzja zaszła, bowiem zaobserwowali wydzielającą się energię. No ale potem okazało się, że eksperymentu nie udało się powtórzyc.
Niemniej warunki były jak najbardziej pokojowe.

dzi

  • Gość
Re: Zimna fuzja
« Odpowiedź #9 dnia: Stycznia 01, 2005, 10:58:44 pm »
hm, ja myslalem ze chodzi o to, by umiec sterowac szybkoscia reakcji (czyli tego wybuchu takiego samego jak w bombie wodorowej)
no generalnie rozumiem to calkowicie przez analogie do energii atomowej
w sumie chetnie dowiem sie wiecej tylko wlasnie nie moglem znalezc za bardzo

Terminus

  • Gość
Re: Zimna fuzja
« Odpowiedź #10 dnia: Stycznia 03, 2005, 03:29:10 am »
Jeśli lubisz angielski, to http://en.wikipedia.org/wiki/Cold_fusion.

Jeśli nie, to może przetłumaczę ten artykuł :] (Zawsze lubię dopisywać coś do Wikipedii).

Pozdrówka

dzi

  • Gość
Re: Zimna fuzja
« Odpowiedź #11 dnia: Stycznia 03, 2005, 10:05:10 am »
o, dzieki
czyli troche zle rozumialem slownictwo ale posrednio chodzilo mi o zimną jednak... w domu doczytam calosc bo obszerne jest :)

Terminus

  • Gość
Re: Zimna fuzja
« Odpowiedź #12 dnia: Lutego 01, 2005, 04:59:02 am »
Jakby się udało to zrobić... to G.W. Bush nie musiałby już ,,nieść narodom arabskim pokoju'', bo ropa nie byłaby już nikomu potrzebna    :P


dzi

  • Gość
Re: Zimna fuzja
« Odpowiedź #13 dnia: Lutego 01, 2005, 09:52:28 am »
to moze dlatego USA ma flote na wszystkich oceanach? tak na wypadek gdyby ktos jutro wynalazl ;)

Terminus

  • Gość
Re: Zimna fuzja
« Odpowiedź #14 dnia: Lutego 02, 2005, 02:18:43 pm »
buehehe... i rakiety w silosach o ogólnoziemskim zasięgu :)