Autor Wątek: Pytam:  (Przeczytany 424745 razy)

draco_volantus

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1602
  • quid?
    • Zobacz profil
Odp: Pytam:
« Odpowiedź #735 dnia: Września 04, 2016, 10:43:36 am »
a co z Terminusem? On już jes rodowitym Australiakiem?
I want my coffee hot and best social media I was a part of brought back in my lifetime.

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Pytam:
« Odpowiedź #736 dnia: Września 07, 2016, 09:43:42 pm »
Dostojne Forumowisko,
Nagle okazało się, że umówiony 2-3 godzinny wieczór krakowski w sobotę 10 września (19-21) nie może być zrealizowany, i zostałem sam ze sobą na sam jak, nie przymierzając, PALEC!
Czy znajdzie się jeden żywy i życzliwy Krakus (Krakuska jak najbardziej też!), który(a) w Grodzie Kraka zechciał(a)by zaopiekować się (bezżywieniowo, mam kanapki!) starszym panem przez te dwie godziny?
R.
pjes: orany, 6000!!!
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Pytam:
« Odpowiedź #737 dnia: Października 05, 2016, 12:56:06 pm »
Co Państwo myślą dwóch oddzielnych sprawach: o handlu w niedzielę i o ustawowym zakazie handlu w niedzielę?
Mam na myśli racjonalne argumenty, przy czym ośmielam się twierdzić, iż takim jak najbardziej racjonalnym argumentem w aspekcie parlamentarnym jest stanowisko Episkopatu KK.
R.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Hoko

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2950
    • Zobacz profil
Odp: Pytam:
« Odpowiedź #738 dnia: Października 05, 2016, 01:16:18 pm »
Dlaczego mówi się o handlu w niedzielę, a nie o pracy jako takiej w niedzielę? Przecież to o to drugie (ponoć wszystkim) chodzi. Czy ci, co pracują nie w handlu, maja się do tego jakoś inaczej? Czy może jednak nie idzie o pracowników, tylko o niedzielną tacę?

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Pytam:
« Odpowiedź #739 dnia: Października 05, 2016, 01:32:58 pm »
Jeśli chodzi o pracę na etacie, to poza służbami i zakładami o ciągłym ruchu ludzie w niedziele nie pracują - a handel na tym tle jest negatywnym wyjątkiem. A i tam, gdzie ludzie muszą pracować stale - zwykle w niedzielę a nawet i w sobotę liczbę pracowników maksymalnie się redukuje. Przy czym wyjątek handlu tym bardziej bije w oczy, że dotyczy bardzo wielu pracowników.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Pytam:
« Odpowiedź #740 dnia: Października 05, 2016, 01:33:42 pm »
@ H
Ja pierwszy zadałem pytania. To są dwa pytania.
BTW odpowiadam na pańskie pytanie: nie chodzi o niedzielną tacę.
R.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Pytam:
« Odpowiedź #741 dnia: Października 05, 2016, 01:35:48 pm »
Sam mam zdanie, lecz na razie wstrzymuję się z jego ujawnieniem :-)
R.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Pytam:
« Odpowiedź #742 dnia: Października 05, 2016, 02:15:24 pm »
Moim zdaniem powinien być zakaz handlu w niedzielę z wyjątkami pioko takimi jakie obecnie obowiązują. Z powodu, że co do zasady niedziela jest dniem wolnym od pracy.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Pytam:
« Odpowiedź #743 dnia: Października 05, 2016, 02:46:53 pm »
To ja się do Ciebie od razu przyłączam. Pan sześć dni zasuwał, a siódmego odpoczywał. Mnie - agnostykowi - to się podoba i już.
Dodam, że dla emeryta zawsze jest niedziela...
R.

pjes:
CBOS (Naród) rzecze:

RYS. 2. POJAWIŁ SIĘ PROJEKT WPROWADZENIA ZAKAZU HANDLU W NIEDZIELĘ.
OTWARTE MOGŁYBY BYĆ TYLKO TE SKLEPY, W KTÓRYCH SPRZEDAJE SAM
WŁAŚCICIEL. WYJĄTKIEM MAJĄ BYĆ TEŻ M.IN. STACJE BENZYNOWE, PIEKARNIE,
KIOSKI, APTEKI. CZĘŚĆ NIEDZIEL MA BYĆ WYŁĄCZONA SPOD ZAKAZU.
CZY POPIERA PAN(I) WPROWADZENIE ZAKAZU HANDLU W NIEDZIELE NA TAKICH
ZASADACH CZY TEŻ JEST PAN(I) TEMU PRZECIWNY(A)?


Zdecydowanie popieram - 34%
Raczej popieram - 27%
Raczej jestem przeciwny(a) - 17%
Zdecydowanie jestem przeciwny(a) - 15%
Trudno powiedzieć - 7%
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6891
    • Zobacz profil
Odp: Pytam:
« Odpowiedź #744 dnia: Października 06, 2016, 01:04:42 am »
Dlaczego mówi się o handlu w niedzielę, a nie o pracy jako takiej w niedzielę? Przecież to o to drugie (ponoć wszystkim) chodzi. Czy ci, co pracują nie w handlu, maja się do tego jakoś inaczej? Czy może jednak nie idzie o pracowników, tylko o niedzielną tacę?
Też tak uważam. Nie tyle o tacę - co  o religię i przymuszanie do rodzinności, która nie wychodzi poza wyjście do kina i na lody (tam też pracują wyzyskiwani pracownicy...).
Nawet przebija to z wypowiedzi agnostyka - St: wolne niedziele, bo Pan odpoczywał.

Sęk nie w marketach i tych hiper - te dadzą radę, a w tych, którzy wynajmują lokale w tzw. galeriach - oni stracą dzień handlowy, a czynsze zostaną im takie same.
A np. lokale usługowe typu fryzjer czy restauracja nie obsłużą więcej klientów do soboty - zabraknie im tej niedzieli. Chociażby wyjazdowej dla wielu na obiad/kawę.
Wiadomo, że Austria, że Niemcy - zamykają niedzielnie, ale są to nieporównywalnie bogatsze kraje.
Ale skoro można kupić buty w sobotę, to i chleb (nie zepsuje się - tak konserwowany) i benzynę itd....uważam za nieuczciwe takie podziały. Tam też pracuje sporo grono ludzi. Wyzyskiwanych:)
Stacje benzynowe prowadzą sprzedaż wielu produktów - dlaczego mogą? To nie handel?
Osobiście jest mi wszystko jedno czy będzie handelek niedzielny czy nie. Ale podstawowa sprawiedliwość nie jest mi obojętna.
CBOS (Naród) rzecze:
Podpisano: Gmach:)
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Pytam:
« Odpowiedź #745 dnia: Października 06, 2016, 04:22:15 am »
@ Ol
Sześciodniowy Pan jako argument, to dla mnie oczywisty żart. Mam do religii mniej więcej taki stosunek jak Mistrz. W Europie nie żyjemy w świecie buddyjskim. tylko w tradycji chrześcijańskiej, taki jest realny real również dla zaprzałych ateistów i obmierzłych agnostyków, i dlatego uważam, że mój ironiczno-życzliwy sentymentalny żart był na miejscu. Jestem agnostykiem pokojowo usposobionym, kupującym choinkę i święcącym święconkę, nie jakimś wojującym wojownikiem totalnym, zaciętym, zaciekłym i nieprzejednanym. Mam sporo zacnych druhów wśród osób wierzących. Wyjaśniam to okazjonalnie, raz, i na zawsze.
Niezależnie od Pana Boga, naprawdę uważam tak jak Naród. Proporcje 2 : 1. Sam z siebie, proszę Pani. Jakbym był królem, to bym tak zarządził, i już. Takie mam osobiste widzimisię!
R.    
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Pytam:
« Odpowiedź #746 dnia: Października 06, 2016, 08:40:29 am »
Ola - żyjemy w takiej a nie innej tradycji i niezależnie, czy ktoś jest wierzący czy nie (i w co) to tak jest, że wolna niedziela jest na ogół lepsza od wolnego wtorku. Mnie przekonuje, że np. w Niemczech (i nie tylko) nie mają z tym żadnego problemu - a handel w zwykłą niedziele jest tam dużo skromniejszy niż u nas w dni zakazane. To mi otworzyło oczy, że istotnie argumenty o spadku zatrudnienia w tym sektorze na skutek wprowadzenia wolnych niedziel są argumentami właścicieli dużych sieci i galerii a możliwość masowego handlu w niedzielę u nas jest oznaką nieistnienia w tym sektorze silnych związków zawodowych. Przy czym jeszcze stąd się to w dużej mierze bierze, że w Polsce jest "wojna o handel", zagraniczne sieci wciąż jeszcze walczą o przejęcie możliwie dużego segmentu rynku, i jest to gra bezpardonowa a sytuacja w związku z tym nieustabilizowana. Jak zwykle wylaliśmy dziecko z kąpielą.

Zgadzam się z Tobą, że nikt nie może nikomu (obywatelowi) odmówić pracy w niedzielę czy święta - ale w polskich warunkach jeśli nie zakaże się pracodawcy to będzie to oznaczało nakaz pracy dla pracowników (a nie wolność ich wyboru). W Polsce warunki dyktuje pracodawca i "nikt łaski nie robi".
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Pytam:
« Odpowiedź #747 dnia: Października 06, 2016, 10:06:32 am »
Pytanie do Gmachu: społeczeństwo jest głupie (niewiedzące i nierozumiejące), bez dwóch zdań, ale czy to znaczy, że jego głupie opinie nie powinny być brane pod uwagę przez polityków-decydentów?
A może ankiety są nic nie warte, gdyż kłamliwe od podszewki? Nie było żadnego tysiąca rzetelnie odpytanych respondentów, a ogłoszone wyniki wzięto z sufitu? http://www.stefczyk.info/blogi/na-moj-rozum/wiarygodnosc-sondazy,17985233849
R.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Pytam:
« Odpowiedź #748 dnia: Października 06, 2016, 10:57:15 am »
Cytuj
Pan sześć dni zasuwał, a siódmego odpoczywał.
A ja myślałem, że On się nie męczy.  :)
Ciekawe jak odpoczywał?

Te ograniczenie to jakiś (epitet) temat zastępczy. Jako przeciwnikowi  urzędowych zakazów, bliżej mi do bycia w kontrze. Widzę tu pole do  popisu dla lobbystów przy układaniu listy zakazanych w stylu ...i czasopisma.
Cytuj
jeśli nie zakaże się pracodawcy to będzie to oznaczało nakaz pracy dla pracowników (a nie wolność ich wyboru). W Polsce warunki dyktuje pracodawca i "nikt łaski nie robi".
Racja, tylko czy metoda słuszna?
Mam złe skojarzenia, choć okoliczności wysoce inne;
https://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_o_handel
Nadmienię dla jasności - niedziela to dla mnie najgorszy dzień tygodnia - najwięcej w nim przymusów społecznych i kulturowych za którymi nie przepadam.
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Hoko

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2950
    • Zobacz profil
Odp: Pytam:
« Odpowiedź #749 dnia: Października 06, 2016, 11:36:08 am »
Ola - żyjemy w takiej a nie innej tradycji i niezależnie, czy ktoś jest wierzący czy nie (i w co) to tak jest, że wolna niedziela jest na ogół lepsza od wolnego wtorku.

Co kto lubi. Jeśli pracuję na etacie, to na tygodniu nie mam na nic innego czasu, więc jak mam coś do załatwienia, musze brać wolne. Wolny wtorek jak znalazł. A w niedzielę co? - patrzeć w telewizor albo po galeriach chodzić?