Ostatnie wiadomości

Strony: 1 ... 8 9 [10]
91
Hyde Park / Odp: Kwiz
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Lieber Augustin dnia Marca 18, 2024, 05:29:13 pm »
Chapeau bas, maźku, i wyrazy podziwu :)

Z drugiej strony, chyba nie byłbym samym sobą, gdybym nie wtrącił swoje dwa grosze ;)
Po pierwsze, Twoje rozumowanie dotyczy szczególnego przypadku, kiedy rakieta znajduje się stosunkowo blisko masy grawitującej, tzn. planety. A gdyby chodziło o supermasywną czarną dziurę w punkcie nieskończenie dalekim? Albo prawie nieskończenie, co zresztą na jedno wychodzi.

Po drugie, dylatacja czasu zachodzi podobno nie tylko w pobliży dużej masy, ale i podczas ruchu jednostajnie przyspieszonego:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Dylatacja_czasu#Dylatacja_dla_ruchu_jednostajnie_przyspieszonego

Tak więc z nierównoległymi pionami jest okej, ale z zegarkami już nie jestem do końca pewien.


Właśnie przyszło mi do głowy, że dysponując odpowiednio dużym czasem, również da się odróżnić to od tamtego, bo jednostajne przyspieszenie z zasady nie może trwać zbyt długo. Wszak prędkość jest odgórnie ograniczona wielkością c.
92
Hyde Park / Odp: Z bieżącej chwili...
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Q dnia Marca 18, 2024, 04:15:36 pm »
Zaglądam na stronę "Esensji", a tam reklama:
https://esensja.pl/varia/galeria/tekst.html?id=34895
Takiego sklepu:
https://botland.com.pl/345-roboty
W fantastycznych czasach żyjemy...
94
Hyde Park / Odp: Kwiz
« Ostatnia wiadomość wysłana przez maziek dnia Marca 18, 2024, 12:44:20 pm »
Ależ niczego nie obalamy ;) (poza flaszkami).
Siedzisz w rakiecie, a więc obiekcie posiadającym jakieś zdolne pomieścić człowieka rozmiary makroskopowe.

 - sytuacja 1  - stoisz na ziemi. Centrum grawitacji znajduje się więc jakieś ~6400 km od Ciebie. Co najmniej na dwa "proste" sposoby możesz to stwierdzić - albo mierząc kąt między pionami w różnych miejscach (piony nie będą równoległe do siebie bo celują w środek ziemi), albo używając dwóch zegarków. Współczesne zegary atomowe, poprzez zmianę chodu w związku ze zmianą natężenia pola grawitacyjnego są w stanie wykryć zmianę wysokości na jakiej się znajdują o zaledwie 1 cm a może już i lepiej, bo niedawno czytałem, że wiedzą jak podwyższyć tę czułość do 1 mm.

- sytuacja 2, lecisz i podlegasz przyspieszeniu wraz z rakietą. Piony w każdym miejscu będą wzajemnie równoległe a pomiar przyspieszenia w dowolnym punkcie da taki sam wynik.


W odpowiednio dużej rakiecie możesz to stwierdzić organoleptycznie. Jeśli rakieta stoi na ziemi a jej podłoga jest prostolinijna to w odpowiednio dużej odległości od punktu gdzie podłoga jest prostopadła do pionu zaczniesz iść pod górę idąc po równej podłodze. Raczej taka rakieta będzie "dość" duża, jeśli na szybko się nie machnąłem to wychodzi mi, że 1 cm odchyłki od pionu na 2 m wysokości nad podłogą zachodzi w okolicy 32-go kilometra od miejsca, gdzie podłoga jest prostopadła do pionu. Podobnie w odpowiednio wysokiej rakiecie na którymś piętrze poczujesz, że jesteś jakby lżejszy... Tym niemniej są to typowe problemy w budownictwie i geodezji, że trzeba przy dużych i wysokich obiektach uwzględniać, że jeśli stoją pionowo to odległość między nimi u podstawy jest nieco mniejsza niż u wierzchołków i są to centymetry, co już bywa istotne np. w mostach linowych. Nad Bałtykiem jest taki budynek Prora, który Hitler budował jako ośrodek wczasowy dla robotników III Rzeszy. Składa się z trzech tasiemców o długości ok. 500 m każdy a w sumie ma ok. 1,5 km więc krzywizna ziemi od początku do końca to ~18 cm a więc zapewne już tam można wykryć bez problemu dalmierzem laserowym (takim dziś powszechnie używanym w budownictwie), że lokalne piony z obu końców nie są wcale równoległe do siebie.


Ale oczywista postulatu Einsteina to nie obala (i tu mi się skojarzyło z zadaniem z obiegającymi się monetami - dlatego ze w przytaczaniu zasady równoważności też zwykle brak ścisłości). Einstein mianowicie twierdził, że owszem, przyspieszenia wynikającego z siły grawitacji nie da się odróżnić od wynikającego z ruchu - ale w infinitezymalnej objętości. Nawiasem mówiąc, jeszcze pewnie 20 czy 30 lat temu rzeczywiście nie było żadnego sposobu, aby w rakiecie a w zasadzie jej kokpicie o typowych rozmiarach, czyli rozmiarach liczonych w pojedynczych metrach, wykryć tę różnicę. Zdałem sobie z tego sprawę słuchając któregoś tam popularnego wykładu Dragana, który akurat zastrzegł się odruchowo, że zasada ta dotyczy nieskończenie małych objętości. Nie wyjaśniał tego dalej, ale spowodował, że zacząłem myśleć a w zasadzie dlaczego...


Cóż kawał widać i stary, i internacjonalny, bo ja go poznałem na studiach, czyli najmarniej 30 lat temu :) .
95
Hyde Park / Odp: Kwiz
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Lieber Augustin dnia Marca 18, 2024, 11:53:18 am »
Poddaję się.
Nie potrafię ot tak, na poczekaniu obalić windę Einsteina :)
A więc czekam na wersję odautorską ;D

(aczkolwiek w zasadzie przebywanie w kibelku bez okna niewiele się od tego różni, z tym, że człek jest skupiony na czym innym i nie myśli o takich drobiazgach jak równoważność masy :) )...
Ha, ha. Co to, to tak :D
Apropośny stary kawał:
https://dowcipy.jeja.pl/8507,facet-mial-zatwardzenie-siedzi.html
96
DyLEMaty / Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Q dnia Marca 18, 2024, 02:05:05 am »
Ciekawostka - niewydane u nas opowiadanie Heinleina, wyglądające na czytelną inspirację dla cameronowego "The Abyss":
https://en.wikipedia.org/wiki/Goldfish_Bowl

I kolejne (to nawet po polsku wyszło), Leinstera, z którego (najprawdopodobniej) pochodzi (spopularyzowana przez "Star Treka") idea Uniwersalnego Translatora:
https://en.wikipedia.org/wiki/First_Contact_(novelette)
98
Hyde Park / Odp: Kwiz
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Lieber Augustin dnia Marca 17, 2024, 09:20:49 pm »
Hm. Muszę się z tym przespać :)
99
Hyde Park / Odp: Kwiz
« Ostatnia wiadomość wysłana przez maziek dnia Marca 17, 2024, 08:49:36 pm »
O ile rozumiem, chodzi o to, czy da się w jakikolwiek żywy sposób wyjaśnić, czy siła, którą odczuwam, jest skutkiem jednostajnie przyspieszonego ruchu, zgodnie z drugą zasadą Newtona, czy też rezultatem oddziaływania grawitacji?
W żywy, rozumiem, że masz na myśli, że bez jakichkolwiek pomocy czy przyrządów a tylko wyłącznie organoleptycznie, cieleśnie - też się da. Co Ty na to? Zaznaczam, że nie tworzę "nowej fizyki", stwierdzam fakt :) . Co prawda domniemany, albowiem nigdy jeszcze nie przebywałem w rakiecie z zalepionymi oknami :) (aczkolwiek w zasadzie przebywanie w kibelku bez okna niewiele się od tego różni, z tym, że człek jest skupiony na czym innym i nie myśli o takich drobiazgach jak równoważność masy :) )...
100
Hyde Park / Odp: Kwiz
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Lieber Augustin dnia Marca 17, 2024, 08:30:52 pm »
Jesteś sam na sam z przyspieszeniem. Jedyna rzecz, która przedziera się ze świata do wnętrza rakiety, to owo przyspieszenie. Możesz rozróżnić czy lecisz, czy spoczywasz - czy nie?
O ile rozumiem, chodzi o to, czy da się w jakikolwiek żywy sposób wyjaśnić, czy siła, którą odczuwam, jest skutkiem jednostajnie przyspieszonego ruchu, zgodnie z drugą zasadą Newtona, czy też rezultatem oddziaływania grawitacji?
Jeśli tak, to moja odpowiedź brzmi: nie. Na tym właśnie polega zasada równoważności.
Mylę się?

Cytuj
... przy którym mój rozumek to też któreś tam miejsce po przecinku :) .
Jak mówią u nas w Odessie: Ty znów zaczynasz? ;) :)
Strony: 1 ... 8 9 [10]