Autor Wątek: Właśnie się dowiedziałem...  (Przeczytany 1919007 razy)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #4590 dnia: Października 19, 2017, 06:51:35 pm »
Jeszcze nie Golem XIV, ale...
https://research.googleblog.com/2017/05/using-machine-learning-to-explore.html

(Informacja jest z maja, ale dowiedziałem się o tym teraz, jak media zaczęły ją powtarzać.)
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13346
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #4591 dnia: Października 21, 2017, 11:05:35 am »
Warto przeczytać cały art. https://www.sciencedaily.com/releases/2017/10/171016102822.htm zwłaszcza w części zejścia się teoretycznego modelowania zjawiska raz, że niewyobrażalnego, dwa, że nigdy nieobserwowanego - z jego pierwszą faktyczną rejestracją.

I następnie zadać sobie pytanie - skoro wiemy (w każdym razie co bystrzejsi z nas) tak dużo, że tak precyzyjnie jesteśmy w stanie przewidzieć konieczność zachodzenia takiego zjawiska - to jak to możliwe, że nie wiemy nic o 90-paru % Wszechświata - mam na myśli rzecz jasna ciemną masę i energię.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #4592 dnia: Października 24, 2017, 11:33:34 pm »
Widział ktoś?
Najsłynniejsza powieść Stanisława Lema oparta została na schemacie mitu o Eurydyce i Orfeuszu.
http://wydawnictwo.ibl.waw.pl/nowosci/nowoczesny-orfeusz?vid=2
To o Solaris, by?
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6888
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #4593 dnia: Października 25, 2017, 02:21:49 am »
Widział ktoś?
Najsłynniejsza powieść Stanisława Lema oparta została na schemacie mitu o Eurydyce i Orfeuszu.
http://wydawnictwo.ibl.waw.pl/nowosci/nowoczesny-orfeusz?vid=2
To o Solaris, by?
Pewnie tak - o Solaris.
Czy to tak...czy tak, jak np. u pani Gajewskiej? Motyw straty okołowojennej, wyrzutów sumienia? W Solaris (konkretnie w oceanie) chce ona widzieć motyw śmierci - w dodatku związany z okupacją niemiecką i sowiecką:

Jednymi z częściej przywoływanych loci horridi w jego prozie są cmentarzyska i ruiny, upiornemu wymiarowi krajobrazu towarzyszy uczucie rozdarcia, bezradności oraz niepokój, a główną oś dramaturgiczną wielu utworów stanowi śmierć, towarzyszą jej przy tym różne odcienie czerwieni, wielokrotnie przywodzące na myśl krew (np. ocean w Solaris)128. W moim przekonaniu motywy te wiążą się z doświadczeniami ofiary niemieckiej i sowieckiej okupacji, a wykorzystanie konwencji opowieści grozy129 umożliwia artykulację świadectwa. Stąd niebagatelną rolę odgrywają w tej prozie zamknięte, klaustrofobiczne pomieszczenia, doprowadzające bohaterów do depresji i stanów lękowych.
Zagłada i gwiazdy, str. 49

Dodatkowo pojawia się wątek ojca KK - powiązany z ojcem Lema. Żadnych mitów.

Zważywszy, że statek z Fiaska nazywa się właśnie - Eurydyka to ładnie się to autorom plecie...ale właśnie plecie w związku z tematami ich prac?
W każdym...warto się zapoznać z kolejnymi interpretacjami:)
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13346
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #4594 dnia: Listopada 10, 2017, 07:44:36 pm »
Odkryto obiekt spoza Układu, który sobie właśnie przeleciał :) .
https://pl.wikipedia.org/wiki/1I/%CA%BBOumuamua
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2408
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #4595 dnia: Listopada 16, 2017, 09:03:23 pm »
   maziek, dziś czytałem Twoje wpisy, dotyczące się wykrycia fal grawitacyjnych i nie tylko. Nie potrafię ukryć podziwu dla Twoej wiedzy oraz potęgi umysłu. Choć jestem trochę podobny do mecenasa Finkelsteina w kompanii z Bertrandem Russellem, Karlem Popperem i  Szekspirem – pamiętasz Wizię Lokalną – a jednak zaryzykuję i wtrącię swoje trzy grosze :) .

Czwarte wykrycie fal grawitacyjnych ale tym razem tryplet za pomocą trzech detektorów - 2x LIGO i Virgo - efekt to znacznie większa rozdzielczość czyli wskazanie miejsca skąd grawitem zaleciało. Nowa gałąź astronomii patrząca przez wszystko jak przez szybkie przechodzi od ledwo potwierdzenia zjawiska do regularnych obserwacji. Czekam na pierwsze zdjęcie "w świetle grawitonów". W neutrinach doczekałem :) .

https://apod.nasa.gov/apod/ap170928.html
Nie przypadkiem pytałem o sensorium tych urządzeń, jaki to rodzaj detektora - co one wychwyciły właściwie? Przecież nie grawitony.
Czy fala grawitacyjna, to przypadkiem już nie interpretacja tego czegoś?

W świetle grawitonów... maziek, liv - jak panowie sądzicie, czy grawitony tak naprawdę istnieją – jako bezmasowe, nienaładowane cząstki o spinie 2, którzy są nośnikami oddziaływania grawitacyjnego? Podobnie jak wirtualne fotony są przenośnikami siły elektromagnetycznej, a bozony W i Z – oddziaływania słabego? Jeżeli tak, grawitacja jest również pewnego rodzaju oddziaływaniem, czyli siłą. A chyba nie jest to srzeczne z OTW?  Wedle Poincaré-Einsteina jest ona przecież geometrycznym zakrzywieniem 4-wymiarowej czasoprzestrzeni (w 5. wymiarze?! albo też w 6., jeżeli Carl Sagan ma słuszność, i nasza pozornie trójwymiarowa przestrzeń jest w istocie powierchnią 4-wymiarowej hipersfery). Fala zagięcia czasoprzestrzeni – fala grawitacyjna – poruszająca się od przyspieszonego masywnego ciała, niby nie potrzebuje specialnej cząstki-nośnika, czy ja się mylę?

Raczej należy hipotetyczny grawiton do mechaniki kwantowej. Zresztą, o ile wiem, i tu nie wszystko jest w porządku – w „matematyce” pojawjają się nieusuwalne nieskończoności itd., a więc w kwestii grawitacji OTW a MK są niezgodni między sobą. No cóż, będziemy czekać na ukazanie się ostatecznej, jednolitej Kwantowej Teorii Grawitacji. Choć i teraz nie brak alternatywnych teorii – PGK np., albo teoria strun.

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #4596 dnia: Listopada 17, 2017, 12:06:56 am »
Cytuj
W świetle grawitonów... maziek, liv - jak panowie sądzicie, czy grawitony tak naprawdę istnieją
Pojęcia nie mam.
LA, jestem z innej branży.
Ja się cieszę jak maziek mi odpowiada, bo wtedy wydaje mi się, że coś rozumiem. Niestety na krótko.
Ale, gdybym miał strzelać - nie istnieją.  :D I jednocześnie istnieją, znaczy istnieje coś co nazwiemy grawitonami, ale to będzie coś innego. ::)
Nie pytaj dlaczego
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13346
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #4597 dnia: Listopada 17, 2017, 12:26:07 pm »
Lieber Augustin bez przesady - interesuję się tymi zagadnieniami ale o potędze umysłu trudno mówić - jest to wiedza popularno-naukowa. To że to i owo przeczytałem to nie oznacza, że mam potężny umysł. Potężny umysł mają ci, którzy prowadzą badania i coś z tego rozumieją. Na tej podstawie ludzie z nieco mniejszym umysłem piszą artykuły, które ja dopiero, z jeszcze mniejszym umysłem, czytam :) .

Na Twoje pytanie doskonale odpowiedział liv. Może to odpowiedź niegodna fizyki, ale tak właśnie pewnie jest.

Nazwa grawiton ma różne znaczenia zależnie od teorii, w której funkcjonuje. Faktem jest, że skoro kiedy dwie czarne dziury się zlewają to ubywa kilka mas Słońca i masa ta nie jest zamieniana na fale e-m - tylko ucieka w postaci fal grawitacyjnych - to musi być jakiś nośnik tych fal (oddziaływania), podobnie jak nośnikiem fal e-m jest foton. Diabli jednak wiedzą, czy to nie jest tylko mylna analogia na poziomie dziecka, które uważa, że skoro po zasadzeniu żołędzia wyrasta dąb, to po zasadzeniu piórka wyrośnie kura.

Z drugiej strony grawiton w sensie kwant grawitacji jest niezbędny, aby stworzyć kwantową teorię grawitacji, tylko że takiej teorii nie ma i wszelkie próby jej stworzenia jak dotąd spełzły na niczym. Nie bardzo wiadomo, czy w tej sytuacji można uznać, że grawiton istnieje ;) .
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2408
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #4598 dnia: Listopada 17, 2017, 10:43:30 pm »
bez przesady - interesuję się tymi zagadnieniami ale o potędze umysłu trudno mówić - jest to wiedza popularno-naukowa. To że to i owo przeczytałem to nie oznacza, że mam potężny umysł. Potężny umysł mają ci, którzy prowadzą badania i coś z tego rozumieją. Na tej podstawie ludzie z nieco mniejszym umysłem piszą artykuły, które ja dopiero, z jeszcze mniejszym umysłem, czytam :) .
Nie doceniasz pan siebie ;). Wiem, co mówię – czytałem przecież pańskie wpisy. Zaiste, maziek, jeszcze Polska nie zginęła, kiedy są tacy ludzie, jak Ty.

A do sedna sprawy... jakoś to wszystko skomplikowane... Mam wrażenie, że współczesna fizyka znalazła się w ślepym zaułku, a raczej w „głupiej nieskończoności”. Im dalej, tym więcej wiedzą naukowcy o poszczególnych elementach – o kwarkach i gluonach kolorowych, o zbiorach galaktyk i czarnych dziurach – a spójnego obrazu Wszechświata ciągle nie ma, i nie wiem, czy ów obraz w ogóle kiedykolwiek się ukaże.

A przecież był, i nie tak dawno temu. Jakież to zapewne było szczęście, żyć w wiecznym, działającym jako wspaniały, niezawodny mechanizm zegarowy, Wszechświecie. Stworzonym do tegoż przez samego Pana Boga. Taaak, nawarzyli piwa panowie Einstein, Heisenberg, Schrödinger & Co.

       Nature and nature's laws lay hid in night;
       God said "Let Newton be" and all was light.
                            (Alexander Pope, XVIII wiek)
 
       It did not last; the devil howling "Ho!
       Let Einstein be!" restored the status quo.
                            (Sir John Collins Squire, XX wiek)

A może, zanadto glęboka wiedza wcale nie jest potęgą, lecz szkodzi zwykłym śmiertelnikom. Może jest ona prerogatywą Starego (jak nazywał Go Einstein)? Może nie przypadkiem zagłada Titanica, pierwsza wojna światowa, rewolucja pażdziernikowa i inne paskudstwa przypali mniej więcej na okres, gdy tworzyli Albert, Rutherford, Planck i wielu innych „towarzyszczi”?

...jestem dzisiaj w złym humorze >:(, napadłem na wielkich naukowcy i w ogóle na naukę – no, przepraszam... :-[

xpil

  • Full Member
  • ****
  • Wiadomości: 234
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #4599 dnia: Listopada 19, 2017, 12:00:23 pm »
Czyżby REGIS III?

&t=

Może jeszcze nie dziś, nie jutro, ale chyba jesteśmy na dobrej drodze...

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #4600 dnia: Listopada 19, 2017, 01:14:08 pm »
Cytuj
Może jeszcze nie dziś, nie jutro, ale chyba jesteśmy na dobrej drodze...
Brrr...tylko pierwsza myśl.
Zaraz potem, że niech się te drony gonią. Same.
Bo przecież ja już będę tiplerowskodukajowym e-febem i niech tam se one mnie ścigają, na twardych dyskach kosmosu szesnastej inkluzji na lewo od dziewiątej  8)
Żaden skan im nie pomoże, a bateryjki w końcu padną.  :)
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2408
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #4601 dnia: Listopada 19, 2017, 04:34:54 pm »
Okropnie... Prawdziwy szok przyszłości. Jest takie opowiadanie Sheckley'a na podobny temat:

http://czytac.com/java-book/book/sheckley-robert_ptaki-czujniki

Zostało napisane w 1953 roku.

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13346
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #4602 dnia: Listopada 21, 2017, 10:44:32 am »
Odkryto obiekt spoza Układu, który sobie właśnie przeleciał :) .
O kształcie...
Przypadek? Nie sądzę ;) ...
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2408
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #4603 dnia: Listopada 21, 2017, 12:12:17 pm »
Przypadek? Nie sądzę ;) ...
To aluzję do tego tfu! pana?



maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13346
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #4604 dnia: Listopada 21, 2017, 12:21:38 pm »
Tego pana z Twojego obrazka nie znam, ale mamy naszego.



P.S. Tym niemniej niech rzeczy dziejące się wśród pełzaków na powierzchni Ziemi nie przesłonią nam wspaniałego, a moim zdaniem w gruncie rzeczy niezauważonego przez świat faktu: oto pierwszy raz zarejestrowaliśmy w naszym Układzie przybysza z gwiazd, który nie jest fotonem, cząstką elementarną bądź falą grawitacyjną lecz ciężkim kawałkiem materii. I jak to cudownie brzmi "bądź nie jest falą grawitacyjną" - którą przecież z takim trudem i finezją zarejestrowano po raz pierwszy 2 lata temu... Nawiasem mówiąc Newton odbił pewnie szampana w niebie czy gdzie tam jest, bo to jego teoria jest narzędziem, które pozwala nam orzec, że coś przylatujące do nas po hiperboli względem Słońca - nie pochodzi od Słońca.
« Ostatnia zmiana: Listopada 21, 2017, 12:44:13 pm wysłana przez maziek »
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).