Skoro roczne wytrwałe ignorowanie nie wystarcza, to przypomnę, że uważam pana Q za złego człowieka (post # 194 z 1 listopada 2017). Skoro roczne wytrwałe ignorowanie nie wystarcza, to powiem wprost: pan Q - jako jedyny z forumowiczów - jest niemile widziany na moim kawałku podłogi. Jest tu natrętnym, namolnym, natarczywym i nachalnym nieproszonym gościem, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę jego wpisy na mój temat po 22 czerwca 2017.
R.
Ciekawe, że
S.R. nie zauważa, iż pozwalam sobie na komentowanie tylko tych z jego wypowiedzi, które są bezsensowne/odstające od tutejszych standardów dyskusji, nie na złość zresztą, a dlatego, że sądzę, iż fałsz należy prostować, a absurdy wytykać.
Kiedy
S.R. pisze z sensem - jak choćby
tu, ma ode mnie upragniony święty spokój.
(Uwagi
S.R. na mój temat wystawiają natomiast świadectwo wyłącznie
S.R. - nie mnie. Nie traktuję ich zaś jako obraźliwych tylko dlatego, że trudno mi w ogóle traktować
S.R. poważnie. Zapracował na to.)
ps.
olka, nie życzę sobie cenzurowania moich wypowiedzi. Skoro zostawiłaś
S.R. swobodę wypisywania czego chce - oczekuję tego samego. (Nie uważam też by moja rzeczona wypowiedź była obraźliwa czy kompromitujące Forum. Wskazanie, że ktoś mówi od rzeczy, albo głupio żartuje, nie jest obrażaniem go.)