Autor Wątek: Ogóry  (Przeczytany 207043 razy)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #30 dnia: Lipca 05, 2012, 01:51:56 pm »
... ten wali z grubej rury!

 8)
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Terminus

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 770
  • AST-Pm-105/044 Uniwersalny Naprawczy
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #31 dnia: Lipca 05, 2012, 01:57:37 pm »
nie chadza ponury

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #32 dnia: Lipca 05, 2012, 03:45:43 pm »
wyłazi ze skóry...
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #33 dnia: Lipca 05, 2012, 07:25:53 pm »
temu brak kultury.

wnet ma z mozgu wiory.

prowadza szczac kury.

jest drobnej postury.

czesto bija Trurly  (wiem, wiem, powinno byc Trurle...)

jest jak kundel bury.

jest stracony z gory.

temu runa mury.  (A mury runa, runa...)

ciagle gada bzdury.

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #34 dnia: Lipca 05, 2012, 07:52:41 pm »
Szanowne Państwo, przepraszam, lecz zapomniałem rzec, że mnie chodzi o dopełnienie frazy, którą czterdzieści lat temu posługiwał się Pan Ogórkowy na plaży w Międzyzdrojach (nie byłem, lecz relata refero). Jenże ponoć roznosił płatnie Małosolne i strasznie krzyczał:
- Ogóry, ogóry! Kto zjada ogóry, temu...
Ogórkowy rywalizował z Lodowym, chtóren z kolei zachwalał swój towar tak:
- I generał wyjdzie z wody żeby zjeść Bambino lody!
A czasami dodawał:
- Lody Pingwin, na śmietanie, kto poliże, temu...
Kupiłem dziś w Leklerku sześć MWPE (Maciupcich Wedlowskich PrzeEuroterminowanych), i chętnie wyślę, lecz na razie nikt nie trafił.
VOSM
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #35 dnia: Lipca 05, 2012, 08:27:11 pm »
A wiec:
sterczy do gory   :-[

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #36 dnia: Lipca 05, 2012, 08:41:14 pm »
... wali z ryja.

8)

I palce mu śmierdzą. Ale mógłbym się podpisać pod stwierdzeniem, że ze słodyczy to ja najbardziej lubię ogórki małosolne ;) ...
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #37 dnia: Lipca 05, 2012, 08:52:03 pm »
Oj, Maziek! Do emerytury, sprzedaza ogorasow na plazy, to Ty nie dorobisz z takim sloganem marketingowym  ;D

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #38 dnia: Lipca 05, 2012, 09:37:23 pm »
Maźku, co z Tobą?
VOSM
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #39 dnia: Lipca 05, 2012, 09:59:11 pm »
Co, mam sobie autodiagnozę postawić?
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #40 dnia: Lipca 06, 2012, 06:42:10 pm »
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #41 dnia: Lipca 06, 2012, 11:36:16 pm »
W oryginale było: "temu zawsze do góry", więc wygrał Maciupcią następca Lexusa.
A teraz: dlaczego nie sapią? Oglądałem właśnie Diamentową Ligę i zarówno zwycięzca czterystu, jak i ośmiuset metrów oddychali na mecie jak stumetrowcy. No, to jest nie do pojęcia dla kogoś, kto pamięta Badeńskiego i Wernera. Jak to możliwe pneumonologicznie, skoro biologia poniekąd ta sama?
VOSM
pjes: pół wieku temu ważyłem 2/3 tego co dziś, przebiegłem na Warszawiance czterysta w bodaj 62 sekundy, i na mecie myślałem że umrę. Dobre parę minut.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #42 dnia: Lipca 06, 2012, 11:38:49 pm »
A dlaczego młodzi sportowcy, lat 20-parę, umierają jak rażeni piorunem w czasie wysiłku? Wcale nie atleci?
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #43 dnia: Lipca 06, 2012, 11:43:25 pm »
statystycznie nieistotne
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Ogóry
« Odpowiedź #44 dnia: Lipca 07, 2012, 09:53:15 am »
Nie znam statystyk, więc może to efekt wybiórczego działania mego umysłu, ale ostatnio coś się namnożyło takich śmierci. Czytałem na ten temat jakiś artykuł, który zaczynał się od tego, że ten rodzaj nagłego zejścia występuje wśród sportowców rzadziej niż w reszcie populacji (w zbliżonych warunkach, to jest u osób poddanych dużemu wysiłkowi). Natomiast wynikało z tego artykułu, że biorąc pod uwagę jakość opieki medycznej, jaką otoczeni są sportowcy, zejść tych powinno być znacznie mniej, ponieważ takie osoby są poddawane praktycznie ciągłym badaniom serca (jest to element planowania ich treningu, badania wydolności). To powinno wykluczyć wady wrodzone (które są główną przyczyną tych nieszczęść). Do tego przy każdym takim wypadku zwykle dowiadujemy się, że ten właśnie sportowiec nigdy nie używał dopingu, był jego ideowym wrogiem itd. Z drugiej jednakże strony wiadomo, że doping jest stałym elementem życia sportowca, jest to olbrzymi przemysł zawsze o krok przed kontrolą antydopingową a jego produkty są coraz bardziej wyrafinowane i stosowane przez wszystkich - od młodzika po mastera. Jednym ze sposobów działania dopingu jest możliwość uwolnienia zasobów organizmu ukrytych poza fizjologiczną granicą. Normalnie bateryjki nie da się rozładować do końca, żaróweczka zaczyna się żarzyć. Ale można ją ogrzać, wtedy jeszcze na moment błyśnie... Mi to się proszę pana składa do kupy.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).